Z wytycznych Ministerstwa Finansów, do których dotarł PB wynika, że resort zaleca kontrolerom skarbowym odpuszczanie "słupom", czyli przedsiębiorstwom zakładanym w celu wyłudzeń VAT. Pismo do naczelnika urzędu celno-skarbowego informuje, że obecnie prowadzonych jest ok. 1 tys. postępowań kontrolnych, w których spodziewany jest finał w postaci decyzji określającej podatek do zapłaty na podstawie art. 108 ustawy o VAT. "Postępowania te powinny zostać przeanalizowane pod kątem umorzenia (…), jeśli z materiału dowodowego będzie wynikało, iż "podatnik" prowadził fikcyjną działalność". Taka sytuacja oznacza według dokumentu "brak faktycznej strony postępowania". Rekomendowane jest nie rozpoczynanie nowych postępowań, jeżeli organ skarbowy uzna, że ma do czynienia ze "słupem".

Z notatki wynika, że także prokuratura nie powinna sobie zawracać głowy "słupami".

„W przypadku wystąpienia z żądaniem przeprowadzenia kontroli celno-skarbowej przez inne organy, w tym prokuraturę, należy odmawiać ich wszczęcia. W razie nacisków odesłać prokuraturę do MF" – zalecano w piśmie. 

Inna sprawa, że "słupy" w czasie, gdy zainteresuje się nimi kontrola skarbowa czy prokurator, już zwykle dawno zwinęły działalność, a sprawcy przekrętów rozpłynęli się razem z wyłudzonym podatkiem.

Co ciekawe, według notatki cytowanej przez "Puls Biznesu" nawet, gdy okaże się, że "słup" ma majątek, kontrolerzy powinni raczej dać mu spokój, choć każdy przypadek powinien być indywidualnie oceniany. 

Źródło: Puls Biznesu

Jak pokazuje natomiast praktyka organów skarbowych, kontrolerzy szukając znikającego VAT-u ze wzmożoną energią przystępują do sprawdzania tych firm z łańcucha dostaw, które od dawna działają na rynku. Taki jest uboczny efekt nagłaśniania problemu oszustw podatkowych w danym sektorze.