W roku finansowym rozpoczętym 1 kwietnia br. Sony spodziewa się 4,5 mld dol. zysku operacyjnego, o 73 proc. więcej niż w roku poprzednim. Jest to wynik o niecałe 5 proc. niższy od rekordowego 1998 r. Pozytywny bilans ma być związany głównie z popytem na czujniki obrazu. Dywizja czipów, która obejmuje te produkty, zgodnie z prognozą powinna osiągnąć ponad 1 mld dol. zysku po stracie w poprzednim roku. Sony powinno wyjść na prostą po trwającej od kilku lat restrukturyzacji, do której należała rezygnacja z produkcji laptopów i ograniczenie biznesu telewizyjnego. W poprzednim roku zysk zanurkował wskutek odpisu na biznes filmowy (1 mld dol.) i spadku sprzedaży smartfonów. Obroty dywizji mobilnej zmniejszyły się o 32 proc.

Sprzedaż sensorów obrazu generuje obecnie największą część zysku operacyjnego Sony. Zamawiają je głównie producenci smartfonów. W telefonach coraz częściej instalowane są podwójne kamery, które potrzebują dodatkowych czujników. Fabryki Sony powróciły do normalnej pracy po szkodach poniesionych wskutek trzęsienia ziemi w 2011 r.

Japońska firma lepiej prosperuje także dzięki popularności gier wideo. W nowym roku finansowym spodziewa się zysku z tego biznesu większego o ponad 25 proc. Sprzedaż konsol ma nieznacznie spaść, ale koncern oczekuje większych zysków z internetowych usług związanych z grami.