Wiele wskazuje na to, że rok 2017 polski sektor informatyczny zamknął kolejny raz spadkiem obrotów o kilka proc. – ustalił "Puls Biznesu". W roku 2016 według raportu Computerworld Top 200 przychody branży IT spadły o 5,2 proc. rok do roku, do 59,7 mld zł, a całego sektora ICT – o 3,4 proc., do 101,7 mld zł. Zasadnicze powody to ograniczenie inwestycji w IT, problemy dystrybutorów oraz wstrzymanie dużych projektów w administracji publicznej.

Z kolei według badania PMR wśród ponad 100 największych firm wartość rynku IT w Polsce wyniosła w 2016 r. 30 mld zł, co również oznaczało spadek rok do roku (-3,9 proc.). Jednak w końcu ub.r. analitycy tej firmy prognozowali wzrost w całym 2017 r. o 2,7 proc. r/r.

Zdaniem "PB" o kryzysie w ub.r. świadczą upadłości (jak IT.expert – upadłość ogłoszono w br., ale już w ub.r. spółka miała problemy) i postępowania sanacyjne (jak Cube.ITG), a także kiepskie wyniki i kłopoty dużych graczy jak Sygnity i Qumak. Ponadto w ocenie prezesa Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji żaden segment w ub.r. nie sprzyjał rozwojowi rynku. Np. w przypadku zamówień publicznych spadek wyniósł według niego ponad 40 proc. Trend realizacji projektów IT własnymi siłami działów informatycznych administracji albo z pomocą wynajętych fachowców, jak również ograniczenie kosztów znanych z ubiegłych lat gigantycznych zamówień IT w instytucjach centralnych także nie pomogło zwiększeniu obrotów na rynku.

Tym niemniej według Barometru PIIT w 2017 r. wartość udzielonych zamówień publicznych ICT była wyższa o 19,2 proc. niż w słabym 2016 r., osiągając 6,8 mld zł. To jednak wciąż mniej niż w 2015 r.