Huckleberry Games ma problem z finansowaniem działalności. Poinformował, że wstrzymuje prace nad swoim flagowym produktem pt. Edengrad. Wyjaśnia, że nie ma odpowiednich środków na ich kontynuację.

"Ukończenie gry Edengrad w wersji umożliwiającej osiągnięcie zamierzonego poziomu sprzedaży, a w konsekwencji pozytywnych efektów finansowych, wymaga znacznie większych niż pierwotnie zakładano nakładów pracy oraz środków finansowych, w tym w szczególności zapewnienia odpowiedniej wysokości budżetu marketingowego." – informuje zarząd. Tłumaczy też, że rosną oczekiwania użytkowników wobec tego tytułu. Pierwsze wydanie Edengrad weszło na rynek w 2017 r.

Nie jest pewne dokończenie innej gry, nad którą pracuje studio – Stay Hungry. Jej los zależy od pozyskania inwestora.

Spółka liczyła na zastrzyk finansowy poprzez nową emisję akcji, ale sprzeciwiła się temu większość akcjonariuszy. Na dotychczasowych inwestycjach firma też raczej wiele nie zarobi. Zarząd przyznaje, że nowy tytuł wprowadzony na rynek w czerwcu br. nie okazał się sukcesem sprzedażowym.

Kierownictwo studia obiecuje jednak, że podejmie działania zmierzające do pozyskania finansowania działalności.

Kasa Huckleberry Games świeci pustkami. Zasoby gotówki stopniały do 1,3 tys. zł na koniec II kw. br. W ciągu roku z kont ubyło ponad 320 tys. zł.

Przychody wykazane w I poł. 2018 r. wyniosły zaledwie 3,7 tys. zł (wobec 87,6 tys. zł rok wcześniej), przy kosztach działalności rzędu 130 tys. zł. Spółka miała prawie 127 tys. zł straty netto. Na koniec II kw. br. suma zobowiązań wyniosła ponad 186 tys. zł wobec niecałych 37 tys. zł rok wcześniej.

Huckleberry Games ma od dawna kiepską passę. W grudniu 2017 r. akcje spółki weszły na giełdę, notując najgorszy od ponad 8 lat debiut na NewConnect – w jeden dzień straciły na wartości prawie 70 proc. W kolejnych miesiącach ich wycena zmniejszyła się niemal o drugie tyle. W dniu 17 sierpnia br. na GPW były wyceniane na 1,52 zł. W emisji pierwotnej inwestorzy kupili akcje Huckleberry Games po 20 zł za szt., zasilając kasę studia kwotą ponad 2 mln zł. Czyli w sumie udziały pierwotnych nabywców straciły na wartości kilkunastokrotnie. Studio powstało w 2012 r.