Sprawa jest związana z negocjacjami w sprawie sprzedaży działu pamięci Toshiby. Otóż według Reutersa Western Digital zarzucił japońskiemu koncernowi, że łamie warunki zawartej między firmami umowy joint venture, przenosząc prawa ze wspólnej spółki do nowo utworzonej firmy Toshiba Memory (zarejestrowanej w celu sprzedaży). Ponadto WD ma domagać się negocjacji na specjalnych warunkach.

Od czasu przejęcia SanDiska przez WD w ub.r. firmy współpracują przy rozwoju i produkcji pamięci NAND. WD obawia się, że sprzedaż Toshiba Memory innej firmie zakończy partnerstwo. Szef WD poleciał do Japonii, by pilnować interesów koncernu.

Toshiba zaprzecza zarzutom Western Digital i domaga się od niego, by nie mieszała się do negocjacji prowadzonych z innymi podmiotami. Uprzedza, że użyje wszelkich środków prawnych, jeżeli WD nadal będzie się wtrącać w trwający proces sprzedaży działu pamięci. Twierdzi, że amerykański koncern nie zaakceptował dotąd wszystkich warunków współpracy. Grozi, że jeśli WD nie podpisze do 15 maja stosownych dokumentów, przedstawiciele koncernu nie będą mieli dostępu do fabryk Toshiby i baz danych.

W wyścigu do zakupu działu pamięci Toshiby pojawił się nowy duży gracz: konsorcjum amerykańskiego funduszu KKR oraz japońskiego Innovation Networ Corp. of Japan. Zaoferowało według nieoficjalnych informacji nawet 18,5 mld dol. za 100 proc. udziałów. 

Według doniesień z kwietnia br. najwyższą ofertę jak dotąd złożył Foxconn, wartą 27 mld dol. Konsorcjum Broadcoma i funduszu Silver Lake miało proponować za biznes półprzewodnikowy Toshiby 18 mld dol. Wśród zainteresowanych wymienia się także Amazona, Apple'a, Google'a, SK Hynix oraz japońskie fundusze.