W minionym kwartale Black Point miał 0,12 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec 0,025 mln zł na minusie rok wcześniej, przy obrotach na poziomie 14,55 mln zł, czyli podobnych jak w II kw. 2015 r.

Strata brutto za II kw. 2016 r. wyniosła 0,03 mln zł, czyli była mniejsza niż w ub.r. – 0,04 mln zł. Zysk operacyjny stopniał 3-krotnie, do 0,07 mln zł z 0,22 mln zł w II kw. 2015 r. 

Eco Service – spółka zależna zajmująca się przetwarzaniem zużytych kartridży, generuje już większą sprzedaż niż sam Black Point S.A. Jej obroty wzrosły o 2 proc., do kwoty 9,14 mln zł, a zysk brutto o 62 proc., do 0,37 mln zł. 

Z kolei sam Black Point S.A. odnotował kolejny kwartał spadków – obroty poszły w dół o 5 proc., do 6,22 mln zł, a zysk brutto – o 49 proc., do 0,2 mln zł. W takiej samej skali spadł zysk netto – do niemal 0,2 mln zł.

Zarząd spółki wyjaśnia słaby wynik niekorzystnymi trendami na rynku materiałów eksploatacyjnych, zwłaszcza atramentowych, oraz na rynku urządzeń drukujących, a także reorganizacją spółki i grupy. Wskazuje na silną konkurencję producentów urządzeń drukujących i dostawców tanich materiałów, a także na spadki sprzedaży sprzętu, zwłaszcza na topniejący popyt na maszyny atramentowe.

Zarząd poinformował, że w Black Poincie doszło do zmian personalnych. Według spółki zespół zasilili specjaliści od zarządzania sprzedażą, marketingu oraz zarządzania produktem. Doszło również do zmian na stanowiskach menedżerskich w dziale rynkowym. Spółka zamierza rozwijać eksport. Informuje, że testowane są nowe kanały sprzedaży na rynku czeskim, niemieckim oraz węgierskim. Black Point inwestuje także w dystrybucję drukarek, usługi zarządzania drukiem. Informuje, że w II kw. br. miały miejsce pierwsze wdrożenia MPS.