Spółka zapowiedziała ujęcie w sprawozdaniu finansowym odpisów o łącznej wartości ok. 95,9 mln zł, które negatywnie wpłyną na wyniki za I poł. roku obrotowego 2016/2017 (zakończyła się 31 marca br.). To rezulatat analizy skutków finansowych kontaktów długoterminowych. Suma odpisów jest dwa razy wyższa niż obecna kapitalizacja spółki na GPW (prawie 47 mln zł). Efektem może być naruszenie tzw. konwenantów umów z bankami i w efekcie wzrost kosztów finansowania grupy. W poprzednim komunikacie Sygnity informowało o przewidywanym 70-milionowym odpisie, którego skutkiem będzie "naruszenie zobowiązań umownych wynikających z umów kredytowych oraz umów emisyjnych obligacji, co może spowodować zwiększenie kosztów finansowania, konieczność renegocjacji warunków finansowania lub postawienie zobowiązań spółki w stan natychmiastowej wymagalności."

Największym obciążeniem bilansu będzie odpis w wysokości ok. 76,2 mln zł związany z wyceną wieloletniego projektu z zakresu administracji publicznej. W tym roku kontrakt związany z tym projektem wypowiedział podwykonawca, domagając się od Sygnity zapłaty kary oraz uregulowania zadłużenia.

Drugi spory odpis w kwocie ok. 8,4 mln zł dotyczy innego projektu realizowanego na zlecenie przedstawiciela administracji publicznej. 

Na resztę składa się łącznie 20 rezerw/odpisów o wartości od 0,04 mln zł do 2,6 mln zł, dotyczących przede wszystkim na kontraktów realizowanych przez Sygnity. 

Rezerwy oraz odpisy, o których mowa powyżej zostaną ujęte w sprawozdaniach finansowych za I półrocze roku 2016/2017.