Kontrahent, z którym Sygnity jest w sporze sądowym, zażądał większych pieniędzy od spółki – ok. 5,4 mln zł oprócz zgłoszonego wcześniej roszczenia na kwotę ok. 7,6 mln zł.

Sygnity nie ujawnia nazwy firmy, z którą jest w sporze. Informuje, że to podwykonawca w wieloletnim projekcie realizowanym w administracji publicznej. Prawdopodobnie chodzi o spółkę Fast Enterprises, która dostarczyła oprogramowanie do systemu e-Podatki budowanego dla Ministerstwa Finansów.

W kwietniu 2017 r. spółka zerwała umowę z Sygnity, wskazując na nienależyte wykonanie kontraktu. Domagała się w związku z tym zapłaty 2,4 mln zł kary oraz uregulowania przez Sygnity blisko 34 mln zł zadłużenia. Konflikt narastał już jednak od jakiegoś czasu. W październiku 2016 r. podwykonawca wniósł pozwy wobec Sygnity o zapłatę w postępowaniu upominawczym 24,5 mln zł, co wyjaśniono "rozbieżnym podejściem w zakresie interpretacji zapisów umowy". Sygnity zaskarżyło to roszczenie.

Ze swej strony Sygnity twierdziło, że kontrahent nie zrealizował jak należy części prac wymienionych w umowie i zapowiedziało, że będzie domagać się odszkodowania.  

Spór narastał w czasie, gdy Sygnity znalazło się w poważnych tarapatach, m.in. w związku z odpisami związanymi z przeszacowaniem wartości umowy na e-Podatki, co pociągnęło za sobą potężną stratę (-123 mln zł w roku 2016/2017). 

W tym roku Sygnity znacznie poprawiło wyniki, co zarząd wyjaśnia udaną restrukturyzacją i wyjściem z nierentownych kontraktów. W II kw. br. wypracowało 4,55 mln zł zysku netto wobec 5 mln zł straty rok wcześniej i dwukrotnie większy zysk brutto na sprzedaży niż w analogicznym okresie ub.r., przy przychodach mniejszych o 17 proc. (56,9 mln zł).

 

Aktualizacja

Sygnity poinformowało, że w dniu 3 października br. otrzymało pismo od kontrahenta, z którego wynika, że rozszerza on roszczenie przeciwko spółce o kwotę ok. 13,2 mln zł.