W ostatnim kwartale 2017 r. (I kw. roku obrotowego) Sygnity wypracowało 5,6 mln skonsolidowanego zysku netto, ponad 5 razy więcej (1,17 mln zł) niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Przychody ze sprzedaży były natomiast niższe i wyniosły 96,6 mln zł wobec 119 mln zł w IV kw. 2016 r. Także po stronie operacyjnej nastąpiła poprawa – 7,3 mln zł wobec 2 mln zł.

Mariusz Nowak, p.o. prezesa spółki wyjaśnia, że w wynikach widać efekty pracy nad poprawą rentowności biznesu. Sygnity drastycznie ograniczyło koszty i wprowadziło ich ścisłą kontrolę. Koszty wytworzenia spadły o ok. 21 mln zł rok do roku, a marża brutto na sprzedaży przekroczyła 19 proc.

Jednostkowo Sygnity osiągnęło w minionym kwartale 5,41 mln zł zysku netto wobec 0,09 mln zł straty w IV kw. 2016 r.

W minionym roku finansowym 2016/2017 (zakończył się 30 września ub.r.) Sygnity odnotowało rekordową stratę netto na poziomie 123,3 mln zł, głównie w związku ze zmianą wyceny długoterminowych kontraktów w administracji i związanymi z tym odpisami.

Restrukturyzacja grupy ma być kontynuowana. Najważniejszym zadaniem zarządu na nadchodzące miesiące jest dalsza poprawa efektywności operacyjnej, zwłaszcza w obszarze realizacji kontraktów i procesów sprzedaży – informuje Mariusz Nowak.

"Sytuacja finansowa nadal uniemożliwia nam spłatę części zobowiązań" – przyznaje szef grupy. Według niego proces uzgodnień z wierzycielami, zmierzający do podpisania długoterminowej umowy restrukturyzującej zadłużenie, wchodzi właśnie w decydującą fazę. Spółka negocjuje z bankami i obligatariuszami długoterminowe porozumienie w sprawie restrukturyzacji. Według uzgodnień z początku br. finał jest spodziewany do końca lutego.