W swoim pierwszym kwartale roku finansowego (II kw br.) japońska firma osiągnęła zysk netto w wysokości 774,8 mln dol. – o  92,1 proc. wyższy niż rok wcześniej, przy przychodach 11,7 mld dol. – o 22,9 proc. mniejszych niż rok wcześniej, głównie ze względu na spadki sprzedaży komputerów i telewizorów. W innych biznesach, np. energetycznym, obroty poszły w górę. Niemały zysk netto jest jednak w dużej mierze skutkiem zbycia niektórych działów. Uwzględnia m.in. należność za sprzedaż działu AGD za ponad 800 mln dol. (czyli bez uwzględnienia tego czynnika spółka byłaby na minusie). Warto jednak zauważyć, że Toshiba miała zysk operacyjny wyższy o 26,6 proc. niż w analogicznym kwartale ub.r.- 194,8 mln dol.

Powrót koncernu do zysku oprócz jednorazowych wpływów jest przede wszystkim efektem restrykcyjnego planu oszczędności i restrukturyzacji, którym spółka ratowała się przed potężnymi stratami (w minionym roku finansowym wyniosły ok. 6 mld dol. netto) w efekcie oszustw księgowych, jakie wyszły na jaw w ub.r. Firma zlikwidowała od tego czasu tysiące miejsc pracy i sprzedała część aktywów, jak dział medyczny i AGD. Doszło także do zmian wewnątrz korporacji. Biznes PC został przesunięty do spółki zależnej. W przypadku notebooków Toshiba skoncentrowała się głównie na rynku biznesowym.