– Będziemy poszerzać ofertę urządzeń, które pozwalają na zabieranie Internetu ze sobą, czyli umożliwiają transmisję danych zarówno w domu, jak i poza nim. Pojawią się także rozwiązania wykorzystujące już istniejącą infrastrukturę, na przykład energetyczną – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Piaseczny, dyrektor marketingu w TP-Linku.

Za pomocą urządzenia podpiętego do sieci przez gniazdko elektryczne będzie można transmitować dane np. do telewizorów. TP-Link anonsuje ponadto sprzęt, który będzie połączeniem routera z akumulatorem. Umożliwi on kilkukrotne naładowanie telefonu. 

Spółka, której główna siedziba znajduje się w chińskim Shenzhen, ma oddziały w ponad 20 krajach, a produkty sprzedaje w ponad 120. W polskim oddziale, który działa od trzech lat, pracuje obecnie niemal 50 osób. Mariusz Piaseczny podkreśla, że TP-Link współpracuje z organizacjami studenckimi, szczególnie na uczelniach technicznych, licząc na nowych pracowników. Szczególnie cenne są osoby z umiejętnościami w zakresie wsparcia użytkowników, np. w obszarze konfiguracji urządzeń bezprzewodowych.