Według producenta antywirusów za jedyne 10 dol. można spamować 1 mln adresów e-mailowych, a za 100 – 10 tys. SMS-ów ze spamem trzeba zapłacić na czarnym rynku 3 – 150 dol. Wynajęcie zestawu exploita (szkodnik wykorzystujący luki w aplikacjach) na 1 dzień to koszt 25 dol., a na miesiąc – 3 tys. dol. Z kolei 140 dol. trzeba zapłacić za zestaw do kradzieży danych bankowych. Narzędzia do hakowania kont w Gmailu albo innym serwisie pocztowym są do kupienia za niecałe 100 dol.

 

Trend Micro zwraca uwagę, że cyberprzestępcy mają coraz więcej pomysłów na przechwycenie cennych danych – tworzą własne przeglądarki, stosują phishing, kradną informacje. W I kw. 2013 r. na całym świecie ofiarami cyberprzestępców padło prawie 113 tys. klientów banków.

 

Z danych CERT Polska wynika, że u nas również zagrożenie jest spore. W 2012 r. odnotowano ponad 10,5 mln automatycznych zgłoszeń o naruszeniu bezpieczeństwa, przede wszystkim z powodu spamu oraz botów.