UKE ostrzega, że fałszywki wykorzystują adresy podobne do adresów dostawców usług telekomunikacyjnych i wykorzystują ich logotypy (przestępcy podszywają się m.in. pod T-Mobile, Orange, Netię). Zwykle zawierają załączniki opisane jako faktury. Ich otwarcie powoduje instalację wirusa. Celem jest także wyłudzenie pieniędzy za rzekomą płatność na rzecz operatora. Wśród ofiar są przedsiębiorstwa. Np. według gazeta.pl Metro Warszawskie straciło ponad pół miliona złotych, przelewając pieniądze na numer konta podany w fałszywej fakturze.

Aby uniknąć podobnych strat, UKE radzi, by upewnić się, że na otrzymywanie korespondencji od operatora na konkretny adres odbiorca wyraził wcześniej zgodę. Zaleca również:

– zwrócić uwagę na adres, z którego przyszła wiadomość z fakturą

– sprawdzić poprawność numeru konta bankowego, na który trzeba przelać należność

– nie odpowiadać na wiadomość z podejrzaną fakturą.