Ustawa zacznie obowiązywać w ciągu 6 miesięcy od jej podpisania przez prezydenta. Wdraża do polskich przepisów unijną dyrektywę z 2011 r. (choć niektóre zapisy wykraczają poza wymagania UE). Ogólnie rzecz biorąc konsumenci zyskają jeszcze większą ochronę. Wśród ważniejszych zmian, jakie niesie nowa ustawa, jest wydłużenie prawa do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem firmy lub na odległość (czyli np. w e-sklepie) z 10 do 14 dni. Przedsiębiorca musi poinformować klienta o tym prawie przed zakupem. Jeśli tego nie zrobi, nabywca będzie miał rok, aby zrezygnować z zakupu. Sprzedawca musi wyszczególnić wszelkie dodatkowe płatności, poza ceną towaru czy usługi i uzyskać na nie wyraźną zgodę (jeśli klient nie zostanie wyczerpująco poinformowany, nie musi płacić).

Resellerom przybędzie jeszcze więcej obowiązków informacyjnych. Konsument musi dokładnie wiedzieć, co kupuje, jak, za ile i jakie są jego prawa związane z zakupem, płatnością, reklamacją towaru. Lista obowiązków informacyjnych sprzedawcy obejmuje kilkadziesiąt pozycji. M.in. trzeba podać łączną cenę towaru i usługi, sposób i termin zapłaty, zasady reklamacji i zwrotu, dane przedsiębiorcy (rejestrowe i adresowe. Zgodnie z ostatnią poprawką Senatu reseller musi podać także adres e-mail, oprócz numeru telefonu i faksu (o ile jest).
 

Konsument, który kupi wadliwy produkt, składając reklamację, będzie mógł wybrać między jego naprawą, wymianą, obniżeniem ceny a odstąpieniem od umowy. Jeżeli wada produktu wystąpi w ciągu roku od zakupu, ustawa zakłada, że był on wadliwy już w chwili sprzedaży (obecnie obowiązuje termin 6-miesięczny).

Zgodnie z nowymi przepisami kodeksu cywilnego sprzedawca ma prawo do regresu – jeżeli z  powodu reklamacji klienta poniósł koszty, może domagać się rekompensaty od dostawcy towaru.