Zamiar obdarowania uczniów pierwszych klas podstawówki netbookami lub tabletami ogłosiło w marcu br. Ministerstwo Infrastruktury. Akcja miała kosztować 1 mld zł i trwać przez 5 lat. Pieniądze chciano pozyskać z opłat za koncesje od operatorów sieci komórkowych. W sumie komputery miało otrzymać ok. 1,8 mln dzieci, począwszy od września br.

Już wiadomo, że w tym roku maluchom będzie musiał wystarczyć zeszyt i długopis (rozpoczęcie realizacji przedsięwzięcia od września było zresztą od początku bardzo wątpliwe, biorąc pod uwagę czas trwania procedur przetargowych). Według Gazety Wyborczej w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmieniały się koncepcje planu, trwały konsultacje międzyresortowe. Był pomysł wyposażenia w laptopy czwartoklasistów i nauczycieli. Kolejny nie mówi już o nauczycielach, lecz tylko o uczniach 4. klas. Nie dostaliby jednak komputerów do domu, mogliby ich używać tylko w szkole. Z kolei resort edukacji woli tworzyć e-klasy, wyposażone w sprzęt elektroniczny, w tym laptopy dla nauczycieli. Kolejną wersję programu dopracowuje zespół pod kierownictwem ministra Michała Boniego. Ostateczna koncepcja powinna być gotowa za 2 tygodnie. W styczniu 2012 r. mógłby ruszyć program pilotażowy w szkołach.