Nowa ustawa o zamówieniach publicznych wejdzie w życie 1 stycznia 2021 r., tak jak uchwalono w ub.r. Pandemia nie wpłynęła na zmianę terminu.

Mimo że jest jeszcze pół roku, z przepisami warto zapoznać się wcześniej. Nowy akt prawny liczy ponad 600 str. Zmienia przepisy i praktyki obowiązujące od 2004 r.

Dzięki zasadzie efektywności, nowa ustawa spowoduje, że w przetargach decydująca będzie nie najniższa cena, ale jakość towarów i usług oraz ich znaczenie dla środowiska. Cel jest taki, by o zamówienia mogli powalczyć przedsiębiorcy, którzy oferują dobre usługi, ale nie są w stanie konkurować niską ceną.

W postępowaniach przekraczających progi unijne, zamawiający muszą sporządzić analizę potrzeb i wymagań udzielania danego zamówienia.

Ustawa powinna zwiększyć się konkurencyjność, która spadała w ostatnich latach. Średnia liczba ofert składanych w przetargach w 2018 r. wynosiła 2,19, gdy w 2017 r. było to 2,38, w 2016 r. – 2,87, a w 2015 r. – 2,9. Na zamówienia publiczne państwo wydało w 2018 r. 202 mld zł.

Ochrona przed wzrostem kosztów

Nowe prawo zamówień publicznych nakazuje zawarcie w umowach mechanizmów, które ochronią firmy przed wzrostem kosztów. Jeżeli zwiększą się koszty wykonawcy, to pójdzie w górę również jego wynagrodzenie. Natomiast gdy ceny znacząco spadną, wykonawcy podzielą się zyskiem z zamawiającym.

Ustawa zakazuje też kar za błędy, za które winy nie ponosi wykonawca. W umowach konieczne będzie określenie maksymalnej wysokości kar z góry, żeby firmy mogły się do tego przygotować.

Szybsza wypłata

Dzięki nowym przepisom nie będzie już trzeba oczekiwać na zapłatę za wykonanie pracy aż do końca umowy. W dłuższych umowach wykonawcy będą otrzymywać zaliczki i wynagrodzenie za wykonane etapy prac, dzięki czemu poprawi się ich płynność finansowa. Wykonawcy będą też wnosić niższe gwarancje i wadia, które zmniejszą się w wielu przypadkach o połowę. To kolejny zapis, który ma ułatwić start w przetargach mniejszym firmom.

Podpis kwalifikowany nie zawsze konieczny

Znacznym ułatwieniem dla przedsiębiorców będzie powszechna elektronizacja zamówień publicznych. Przedsiębiorcy zaoszczędzą czas, zmniejszą koszty obsługi postępowań.

"Koszty ograniczą się głównie do posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego” – zaznacza Agata Hryc-Ląd, ekspert Portalu Zamówienia Publiczne – PortalZP.pl.

Zauważa, że w postępowaniach poniżej progu unijnego przedsiębiorca będzie mógł złożyć ofertę w postaci elektronicznej z podpisem zaufanym lub osobistym, co nie generuje kosztów.  

Jednolite orzecznictwo

Efektem wprowadzenia ustawy ma być zwiększenie dostępności do środków odwoławczych do Krajowej Izby Odwoławczej oraz skarg na wyroki KIO do sądów powszechnych. Nowe regulacje mają ujednolicić orzecznictwo KIO i sądów powszechnych. Powinny usprawnić postępowania w Krajowej Izbie Odwoławczej. Zostanie obniżona opłata od skargi, wydłuży się z 7 do 14 dni termin na jej wniesienie.

Źródło: Centrum Prasowe PAP