Asseco Business Solutions dostrzega potencjał rozwoju na wschodzie. W ubiegłym roku spółka prowadziła działania, żeby wyjść za wschodnią granicę, ale z racji trudnej sytuacji politycznej wstrzymano prace. Mariusz Lizon, członek zarządu Asseco Business Solutions, podkreśla, że decyzja o zawieszeniu ekspansji może zostać zmieniona, jeśli nastąpi uspokojenie na Ukrainie. Spółka jest już obecna m.in. w Rosji, a także na Litwie, Łotwie, w Estonii oraz w Holandii i Francji. Na razie koncentruje się na Europie zachodniej. Za najbardziej perspektywiczne uważa kontrakty obejmujące kilka rynków.

– Strategia jest taka, żeby wybierać klientów o strukturze ogólnoświatowej – wyjaśnia przedstawiciel Asseco BS. 

Zdaniem członka zarządu spółki współpraca z klientami zagranicznymi będzie wymagać inwestycji w organizację, głównie rozbudowy zespołów i opracowania nowych metod obsługi klientów z różnych krajów. Asseco BS nie planuje przejęć ani otwierania biur za granicą. – Obsługa kontraktów z Polski staje się coraz łatwiejsza. Dzięki temu dla firm takich jak nasza zagraniczne rynki stoją otworem – twierdzi Mariusz Lizon. 

W lutym ATM poinformowało o planach rozwoju na Ukrainie, m.in. rozpoczęciu współpracy z kolejnymi partnerami i klientami w tym kraju. Wiceszef spółki uzasadniał to faktem, że wschodni rynek jest ogromny, ale daleki od nasycenia usługami spełniającymi najwyższe standardy w zakresie przechowywania i bezpieczeństwa danych.

Według przedstawiciela jednego z międzynarodowych dystrybutorów doświadczenie z poprzedniego kryzysu (w końcu lat 90 w Rosji) uczy, że wraz z poprawą sytuacji gospodarczej za wschodnią granicą można liczyć na bardzo duże wzrosty, a wygrają ci, co już teraz są obecni w tych krajach.