Przyczyną rosnących kosztów „IT cienia” (shadow IT – rozwiązania zamawiane i używane bez nadzoru firmowych informatyków), jest brak elastyczności działów IT w przedsiębiorstwach. Dlatego pracownicy lub poszczególne jednostki organizacyjne sami kupują np. oprogramowanie, które ich zdaniem jest im potrzebne. Szefowie IT z firm w Niemczech, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii i USA ankietowani przez Conopy (spółkę zależną Atosa) szacują roczne wydatki na „IT cienia” średnio na 13 mln euro w jednym przedsiębiorstwie. Dwie trzecie pytanych (60 proc.) jest przekonana, że są one obecnie wyższe niż kiedykolwiek wcześniej.

Połowa (51 proc.) respondentów szacuje udział “IT cienia” w firmowych wydatkach na IT na 5 – 15 proc. (co odpowiada średnio kwocie 8,6 mln euro). CIO z różnych krajów prognozują, że w 2015 r. ten udział wzrośnie do 20 proc.

Z badania wynika, że w ramach „IT cienia” firmy inwestują przede wszystkim w backup danych (ten cel wskazało 44 proc. ankietowanych). Kolejne miejsca na liście wydatków zajmuje współdzielenie plików (36 proc.) i archiwizacja (33 proc.). To zaskakujące priorytety, ponieważ tego typu rozwiązania są, a przynajmniej powinny być wdrażane centralnie przez działy IT. Zdaniem szefa Canopy, Philippe’a Llorensa, pokazuje to konieczność lepszej kontroli nad pracą tych działów.

Inwestycje w narzędzia analityczne mają 27 proc. udziału w kosztach „IT cienia”. Jedynie 17 proc. pytanych twierdzi, że obchodzą oficjalną drogę zakupu rozwiązań IT, aby lepiej obsługiwać swoich klientów.

Z badania wynika, że problem “IT cienia” dotyka przede wszystkim amerykańskie firmy. W 2014 r. średni wydatek na niekontrolowane rozwiązania w jednym przedsiębiorstwie w USA wyniósł 26 mln euro – to o ponad połowę więcej niż we Francji i Wielkiej Brytanii (11 mln euro). W Niemczech szacunkowe koszty na 1 firmę są mniejsze niż 6,5 mln euro.