Agenci CBA zatrzymali 21 października w Gdańsku trzy osoby w związku ze śledztwem w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej. Według śledczych w latach 2008 – 2016 grupa m.in. dokonywała oszustw składając wnioski o dofinansowanie fikcyjnych projektów. Ze środków unijnych i krajowych wyłudziła lub usiłowała wyłudzić w ten sposób kilkadziesiąt mln złotych – twierdzi CBA.

Według CBA cały proceder polegał na zawieraniu pozornych umów pomiędzy trójmiejskimi spółkami oraz osobami związanymi z tymi firmami. Kontrakty dotyczyły sprzedaży sprzętu i usług informatycznych.

Spółka działająca w Gdańskim Parku Naukowo Technologicznym (w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej) zawyżyła ceny urządzeń, by uzyskać większe granty. W ocenie CBA zatrzymani wyłudzili ok. 14 mln zł. Dwaj z nich brali również udział w praniu pieniędzy pochodzących z wyłudzenia, o wartości ponad 610 tys. zł.

Do tej pory zarzuty w aferze przedstawiono 12 osobom.

Śledztwo prowadzi gdańska prokuratura regionalna. Postępowanie obejmuje m.in. pranie pieniędzy pochodzących z przestępstwa i wyłudzanie dofinansowania funduszy krajowych i europejskich na sumę 41 mln zł.

Gdyńskie spółki użyte do oszustw

Jak podaje prokuratura, trzy zatrzymane osoby były związane ze współpracującymi z grupą przestępczą dwoma spółkami z siedzibą w Gdyni. Zostały one użyte przez grupę Wojciecha K. do wyłudzenia dofinansowań krajowych i unijnych.

Podmioty te zawarły fikcyjne umowy z innymi spółkami, wystawiając lewe faktury VAT, w celu zawyżenia kosztów realizacji projektów.

Rzekome projekty obejmowały m.in. opracowanie technologii wyświetlacza holograficznego 3D i aktywnego systemu zarządzania przepływem ciepła w centrach danych. Prokuratura ustaliła, że zatrzymani wzięli również udział w oszustwie na szkodę sopockiej spółki. Sprawa miała związek z zamówieniem publicznym na hybrydowy system przetwarzania i przechowywania danych o dużej pojemności.

Wobec jednej osoby zatrzymanej w Gdańsku zastosowano środki zapobiegawcze o "charakterze nieizolacyjnym". Pozostałe dwie czekają na decyzję prokuratora.

Jak zaznacza gdańska prokuratura, zarzuty nie dotyczą bieżącego funkcjonowania spółki Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna. Zatrzymania dotyczą m.in. zdarzeń, w których spółka ma status pokrzywdzonego.