Większość przedstawicieli azjatyckich producentów notebooków (Original Design Manufacturer) nie spodziewa się ożywienia na rynku PC po wprowadzeniu Windows 10. Głównym powodem jest możliwość darmowej aktualizacji Windows 7 oraz 8.1 do „Dziesiątki”. Dlatego wymiana sprzętu na nowszy będzie następować raczej powoli i stopniowo. Możliwe, że użytkownicy, którzy zainstalują Windows 10 na swoich komputerach, dopiero po pewnym czasie zdecydują się na zakup nowego urządzenia, aby lepiej wykorzystać możliwości nowego systemu.

Firmy ODM odnotowały mizerny popyt na notebooki w lipcu. Większe zapotrzebowanie spodziewane jest jak zwykle w sierpniu i wrześniu, jednak co będzie dalej, to już zależy od zainteresowania użytkowników Windows 10.