Według trybunału aby używane oprogramowanie można było odsprzedać, musi mieć wszystkie cechy oryginalnego produktu. Czyli np. obok klucza licencji także oryginalny nośnik. W tym przypadku chodziło przede wszystkim o odpowiedź na pytanie, czy kopia bezpieczeństwa może być przedmiotem handlu zamiast autentycznej płyty CD lub DVD z programem. Trybunał mówi: "nie". To czy pierwotny nośnik danych został uszkodzony czy też zagubiony, jest tutaj bez znaczenia. Wyrok dotyczył sprawy dwóch użytkowników, którzy przed laty kupili na płytach programy Windows i Office, a potem próbowali je odsprzedać wraz z certyfikatami autentyczności, ale na wypalonych przez siebie nośnikach. Zarzucono im sprzedaż nielegalnych kopii oprogramowania. Sprawa w końcu trafiła do europejskiego trybunału.