W II kw. br. sprzedaliśmy na świecie 23,1 mln telefonów – oznajmiła chińska firma. To o 70 proc. więcej niż w I kw. br. Spora w tym zasługa popytu w Indiach, który zwiększył się  o 328 proc. Nowym celem jest obecnie sprzedaż 100 mln szt. na świecie w całym 2017 r. 

Taki wynik oznaczałby wyraźne odbicie ze sprzedażowego dołka. Po dużych wzrostach w pierwszych latach bieżącej dekady producent w ub.r. dostał zadyszki. W 2014 r. sprzedał 61 mln smartfonów, poprawiając się o ponad 220 proc. rok do roku. Rok 2015 był już poniżej oczekiwań – Xiaomi sprzedało wprawdzie 70 mln smartfonów, o 15 proc. więcej niż w 2015 r., ale koncern zakładał wynik na poziomie co najmniej 80 – 100 mln szt. Za 2016 r. nie podano oficjalnych danych. Według niepotwierdzonych szacunków sprzedaż była jeszcze niższa niż w 2015 r., a nawet w 2014 r. i wyniosła niecałe 60 mln szt. na całym świecie. Poprawie wyników ma służyć poszerzanie zasięgu marki o nowe rynki, m.in. w Europie, a także poszerzenie kanałów sprzedaży. Marka weszła szerzej do stacjonarnych sklepów, uruchomiono już ponad 130 salonów firmowych Xiaomi.