Rząd zmienił przepisy zawieszające bieg terminów procesowych, administracyjnych i materialnych, choć stan epidemii, z uwagi na który te terminy zawieszono, nie został odwołany – zauważa prawo.pl.
 
Przepisy ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, zawieszały bieg terminów procesowych i sądowych oraz administracyjnych w okresie obowiązywania stanu zagrożenia.
 
Rząd postanowił „odmrozić” bieg terminów od 24 maja br., ale według prawo.pl nie poinformował o tym obywateli. A zdjęcie blokady oznaczało, że ruszyły znowu terminy dla administracyjnych postępowań podatkowych w organach skarbowych oraz w WSA, o czym część przedsiębiorców mogła nie mieć pojęcia. W efekcie może być tak, że czas na podjęcie czynności prawnej w ich sprawie już minął – np. nie zdążyli odwołać się od niekorzystnej decyzji organów skarbowych.
 
Zdaniem Przemysława Hinca, doradcy podatkowego z kancelarii PJH Doradztwo Gospodarcze, organy administracji publicznej miały w takiej sytuacji obowiązek poinformować o odmrożeniu każdego obywatela, w którego sprawie terminy ruszyły – donosi prawo.pl.
 
W opinii Doroty Szubielskiej, radcy prawnego z kancelarii Radzikowski Szubielska i Wspólnicy, przepisy tarcz antykryzysowych są niejasne, naruszają wynikającą z art. 2 konstytucji zasadę poprawnej legislacji i mogą wprowadzać obywateli w błąd.
 
Dlatego ci, którzy nie wnieśli we właściwym czasie środków zaskarżenia, powinni złożyć podanie o przywrócenie terminu (np. załączając taki wniosek wraz odwołaniem od decyzji urzędu skarbowego do IAS), wskazując na niejasność przepisów i możliwość błędnego ich rozumienia – dowodzi prawo.pl.
 
Źródło: Centrum Prasowe PAP