Dostawy notebooków spadną w III i IV kw. br. – przewiduje Digitimes Research. Ujemny wynik jest spodziewany w ujęciu kwartał do kwartału. Analitycy nie podają jednak liczb. Powodów dołka ma być kilka. Mianowicie dostawy w II kw. br. były wysokie – wyższe o ponad 20 proc. niż w I kw. br., co jednak wiązało się przede wszystkim z kupowaniem sprzętu na zapas, z powodu ryzyka wprowadzenia wyższych ceł na elektronikę produkowaną w Chinach. USA przynajmniej na razie nie wprowadziły podwyżki, głównie pod naciskiem amerykańskich koncernów.

Z powodu zapełnionych magazynów zamówienia producentów na nowy sprzęt w III kw. br. będą niższe, zwłaszcza że nowe 14 nm procesory Intela co najmniej do ostatnich tygodni kwartału nie będą dostępne w znaczących ilościach. Co gorsza spodziewane jest osłabienie popytu w związku z końcem cyklu wymiany sprzętu w przedsiębiorstwach i brakiem innowacji. Negatywny wpływ będzie miało również spowolnienie gospodarcze w Chinach.

W dłuższym terminie według IDC spodziewany jest spadek w segmencie tradycyjnych notebooków i mobilnych stacji roboczych – średnio o 9,1 proc. rocznie do 2023 r. Będzie zwiększać się jednak popyt na ultracienkie laptopy (mniej niż 21 mm grubości) – co roku o 5,8 proc., oraz notebooki konwertowalne i 2 w 1 z odłączaną klawiaturą (ten sprzęt IDC zalicza do tabletów) – o 4,6 proc. rocznie do 2023 r.