W I kw. 2019 r. mediana wynagrodzeń dla junior backend developerów na umowach B2B wyniosła 6 tys. zł i była o 9 proc. wyższa w porównaniu do IV kw. 2018 r. Na etatach wzrost pensji był znacznie większy. Wyniósł 40 proc. – z 4,25 tys. zł do 6 tys. zł brutto – według danych No Fluff Jobs.

W przypadku junior frontend developerów pracujących na umowach B2B kwartał do kwartału mediana wynagrodzeń wzrosła o 5 proc. i wyniosła 5 tys. zł. Pensje osób na etatach w I kw. zmalały jednak o 5 proc., przeciętnie do 5,25 tys. zł, ale według ekspertów to raczej chwilowy spadek.

Dla porównania płace na stanowiskach seniorskich w I kw. br. były nawet trzykrotnie wyższe niż początkujących developerów – mediana pensji specjalisty backend wyniosła 15,1 tys. zł na umowie B2B, a frontend – 15,5 tys. zł.

Jak zauważa serwis rekrutacyjny, wiele firm woli nadal zatrudniać seniorów od razu gotowych do pracy, bo przy goniących terminach i konkurencyjnym rynku, nie mają czasu na szkolenia i inwestowanie w początkujących pracowników.

Zdaniem Tomasza Bujoka, CEO No Fluff Jobs, takie postępowanie nie zawsze jest dobre. Zaznacza on, że w sytuacji ogromnych braków kadrowych na rynku IT znalezienie dobrego i doświadczonego programisty może potrwać dłużej i kosztować więcej niż pozyskanie i wdrożenie do nowych zadań niedoświadczonego pracownika.