Nowe przepisy wprowadzi ustawa o podpisie elektronicznym. Jej projekt rząd przyjął w kwietniu br. Według informacji wiceministra gospodarki, Dariusza Bogdana, resort dąży do tego, by ustawa zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2011 r. Zgodnie z projektem nadal będzie obowiązywał tzw. zwykły e-podpis, do którego nie jest potrzebny certyfikat. Z kolei podpis bezpieczny, czyli taki, który wymaga uzyskania certyfikatu i stosowania urządzenia zabezpieczającego, zmieni nazwę na kwalifikowany. Będzie równoznaczny z podpisem odręcznym i używany tylko przez osoby fizyczne do potwierdzania wiedzy i woli.

W projekcie nowością jest podpis zaawansowany, przeznaczony zarówno dla osób fizycznych jak i prawnych. Będzie on przyporządkowany wyłącznie podpisującemu i tak powiązany z danymi, do których się odnosi, by dało się wykryć każdą późniejszą zmianę. Podpisu zaawansowanego będzie można używać zarówno z zastosowaniem bezpiecznego urządzenia, jak i bez niego. Dane elektroniczne, podpisane w ten sposób przez osobę fizyczną, będą wywołały skutki prawne w relacji z podmiotami publicznymi. Według ustawodawcy, podpis zaawansowany osoby prawnej ma obniżyć koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Projekt wprowadza także pieczęć elektroniczną, przeznaczoną do uwierzytelniania dokumentów, np. elektronicznych zaświadczeń z rejestrów.

Nowa ustawa ma uprościć system rejestracji podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne. Zniesiona zostanie wstępna opłata 10 tys. euro, powstanie lista zaufania kwalifikowanych podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne.