Samsung, SK Hynix i Micron nielegalnie dogadywali się w sprawie cen DRAM – podejrzewa chiński urząd ochrony konkurencji według serwisu Silicon i Financial Times. Utrzymuje, że ma "mocne dowody" zmowy. Nie ujawnił jednak konkretów. Dochodzenie prowadził od ub.r., a ostatnio, jak twierdzi, zrobił "duże postępy" w badaniu sprawy.

Podobne postępowania wcześniej prowadziły organy antymonopolowe w USA i UE. Pozew przeciwko tym samym trzem firmom złożono w USA w kwietniu br. W maju br. chińscy śledczy sprawdzili lokalne biura wymienionych producentów. Zadeklarowali oni współpracę z władzami.

Trzy koncerny kontrolują ponad 90 proc. światowego rynku DRAM. W 2017 r. ceny pamięci wystrzeliły w sytuacji rosnącego popytu na te podzespoły. Przykładowo za 16 GB DDR4-3000 w połowie 2016 r. płacono 70 dol. Na koniec 2017 r. ten sam moduł kosztował już ponad 200 dol. Ostatnio nastąpiło wyhamowanie wzrostów, a analitycy spodziewają się spadków w 2019 r. Zdaniem chińskiego urzędu podwyżki prawdopodobnie nie były wynikiem tylko gry rynkowej.

Z informacji Silicon wynika, że problem może być jednak bardziej złożony. Zdaniem jednego z analityków Chiny mogą próbować wywierać presję na producentów czipów, by budowali fabryki w joint venture z chińskimi firmami, co ułatwiłoby transfer technologii do Chin.