Zdaniem dostawców serwerów segment dużych przedsiębiorstw wartościowo stanowi ponad 50 proc. rynku. Sprzedaż ilościowa jest znacznie mniejsza, producenci szacują, że do wielkich firm, które zatrudniają ponad 250 pracowników, trafia najwyżej jedna piąta serwerów. Ponad 90 proc. z nich to maszyny x86. Serwery z procesorami RISC, niegdyś chętnie zamawiane przez korporacje, znajdują niewielu nabywców. W I kwartale 2009 r. klienci w Polsce kupili niewiele ponad 300 tych urządzeń (dla porównania: ponad 8 tys. x86). Ostatni rok był jednak pomyślny dla producentów serwerów RISC. W porównaniu z I kwartałem 2008 r. ich sprzedaż wzrosła o 20 proc., podczas gdy maszyn x86 spadła o 40 proc. Czym producenci tłumaczą ten fenomen?
Użytkownicy docenili wydajność i niezawodność rozwiązań RISC – mówi Zbigniew Swoczyna, szef inżynierów systemowych Sun Microsystems. – W serwerze RISC można umieścić ponad 60 procesorów, dokładać pamięć, dzielić maszyny na domeny. Cykl życia tych urządzeń wynosi około 7 lat i jest mniej więcej dwa razy dłuższy niż serwerów x86.

Mała sprzedaż, duże zyski

Producenci zwracają uwagę, że ceny serwerów RISC szybko spadają. Tani sprzęt można kupić za około 50 tys. zł, podczas dwa – trzy lata temu trzeba było przeznaczyć na niego kilkakrotnie wyższą kwotę. Nadal jednak rozwiązania RISC są znacznie droższe niż serwery x86 (modele średniej klasy można nabyć za 5 – 6 tys. zł). Z tego powodu segment urządzeń RISC, mimo że ilościowo niewielki, wartościowo stanowi około 30 proc. rynku. Dostawcy podkreślają, że najczęściej z serwerami sprzedawane są systemy pamięci masowej, transportu danych, backupu, zaawansowane usługi, na których zarabia się nawet dwa razy więcej niż na sprzedaży samych serwerów. Ten dochodowy rynek dzielą między siebie trzy firmy. Ponad połowę maszyn sprzedaje IBM, za nim są Sun Microsystems (28 proc.) i HP (17 proc.). W ciągu roku udział IBM-a zwiększył się o prawie 300 proc.

Nasze rozwiązania wygrywają w przetargach, bo spełniają wymagania związane z konsolidacją i wirtualizacją maszyn – wyjaśnia Krzysztof Rozanka, Power Systems Product Specialist IBM. – Maszyny z układami Power, które zaliczają się do rozwiązań RISC, umożliwiają lepsze wykorzystanie mocy procesorów. Nie występują tu ograniczenia, jakie znamy ze świata x86, w związku z tym spełniamy inne oczekiwania użytkowników, związane np. z wirtualizacją sprzętową, mechanizmami podwyższającymi niezawodność procesora, skalowalną architekturą.

Większość producentów, także ci, którzy dominują na rynku RISC, uważa jednak, że ilościowo taki sprzęt nadal będzie miał śladowy udział w rynku. Ich zdaniem popyt na maszyny RISC w najbliższym okresie będzie się utrzymywał na poziomie podobnym do obecnego, tj. 300 – 400 urządzeń na kwartał.

Ze względu na wysokie ceny i specyficzne zastosowania serwery RISC nadal pozostaną produktami niszowymi– przewiduje Wojciech Bosek, Chanel Account Manager z Intela. – Nie sądzę, aby udawało się ich sprzedawać więcej niż kilkaset miesięcznie. Serwery RISC są znacznie droższe niż x86, a warto pamiętać, że sporo kosztuje również specjalistyczny system operacyjny Unix.

Krzysztof Rozanka z IBM-a zwraca uwagę, że wprawdzie rozwiązania RISC są droższe, ale koszt utrzymania infrastruktury niższy, a możliwości takich maszyn większe niż x86. Jego zdaniem również ceny systemów operacyjnych nie są przeszkodą.

System uniksowy AIX, używany w naszych maszynach, kosztuje mniej więcej tyle, ile Linux. Można przejść z jednego systemu na drugi w ciągu jednego dnia – wyjaśnia przedstawiciel IBM-a i podkreśla, że na serwerach Power System systemy operacyjne AIX i Linux działają jednakowo sprawnie.

 

Intel zamiast RISC

Producenci, którzy poszerzają ofertę maszyn x86, podkreślają, że udział w rynku procesorów i serwerów RISC zmniejszył się w ciągu kilku ostatnich lat, bo procesory Intela i AMD są coraz bardziej wydajne.

Procesory x86 są coraz szybsze, a ich ceny coraz bardziej konkurencyjne – twierdzi Stanisław Rejowski, dyrektor Działu Produkcji Serwerów Actina Solar w Actionie. – Wielu producentów dotąd skoncentrowanych głównie na rozwiązaniach RISC wprowadziło serwery oparte na architekturze x86 czy też jej 64-bitowym wariancie x86-64. Dla masowego klienta są to lepsze rozwiązania niż serwery z procesorami RISC. I nie nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. System serwerowy Microsoftu – Windows Server, nie jest już oferowany w wersjach przeznaczonych dla rozwiązań RISC.

Dostawcy uważają, że serwery RISC będą nadal stosowane w rozwiązaniach, które wymagają procesorów o wielkiej mocy obliczeniowej i dużych pojemności pamięci. Takich urządzeń używa się obecnie w centrach obliczeniowych (HPC) oraz w krytycznych systemach firm ubezpieczeniowych, banków i telekomunikacji.

Maszyny RISC sprawdzają się najlepiej w biznesie, który musi funkcjonować 24 godziny na dobę – wyjaśnia Maciej Tomkiewicz, Product Manager Fujitsu. – Około 80 proc. tych urządzeń trafia do telekomunikacji i bankowości, bo telefony i system bankowy działają non stop. Serwery w centrach obliczeniowych, np. w fabryce samochodów, nie muszą pracować bez przerwy, więc można je zastąpić maszynami x86. W centrach HPC pracują setki, a czasem tysiące procesorów x86 zamkniętych w obudowach blade.

 


STANISŁAW REJOWSKI

dyrektor Działu Produkcji Serwerów Actina Solar w Actionie

Serwery blade mają wiele zalet, ale nie są wolne od wad. Użytkownik powinien pamiętać, że wybierając takie urządzenia, wiąże się na długi czas z jednym producentem. Rozbudowując infrastrukturę, musi korzystać tylko z rozwiązań przeznaczonych dla modelu obudowy, która została kupiona. Jeśli przedsiębiorca zdecyduje się na serwery w szafach rack, ma większe możliwości manewru. Nie jest zdany na sprzęt jednej firmy, bo maszyny rackowe różnych marek współpracują ze sobą. Wiele konstrukcji typu rack może w razie potrzeby służyć jako serwery storage’owe, bo mieszczą dużą liczbę dysków (nawet 48). W serwerach klasy blade natomiast da się zainstalować najczęściej najwyżej dwa. Jeśli więc potrzeba dużo pamięci masowej, należy dokupić zewnętrzną macierz. W urządzeniach typu rack znacznie łatwiej zastosować zewnętrzne rozszerzenia. Można dodać wiele kart sieciowych (nawet sześć – siedem kart wieloportowych), podczas gdy w serwerach blade są przeciętnie dwa adaptery na płycie.

 

Blade na fali

Większość dostawców jest zdania, że najlepszym rozwiązaniem dla dużych przedsiębiorstw są serwery blade, które mają wiele wspólnych elementów, np. zasilacze, wentylatory, przełączniki. W opinii Macieja Raka, Business Development Managera Blades & ISS Software HP Polska, w dużych przedsiębiorstwach najlepiej sprawdzają się urządzenia typu blade z procesorami x86.

Tego typu maszyny nadają się zarówno dla dużych, jak i małych firm ze względu na uniwersalność i funkcjonalność – zapewnia manager HP. – Sprzęt klasy blade sprawdza się również w centrach obliczeniowych.

W ocenie Macieja Raka maszyny blade pozwalają radykalnie obniżyć koszty zakupu i zarządzenia serwerami w firmie. Jego zdaniem znaczną obniżkę wydatków można uzyskać, stosując kompleksowe rozwiązania oparte na maszynach blade, takie jak HP BladeSystem Matrix – zestaw urządzeń przeznaczony do wirtualizacji i wewnętrznego cloud computingu.

Michał Stryga, Systems Architect IBM, również zauważa, że duże przedsiębiorstwa zamawiają najczęściej serwery kasetowe.

Odchodzą one od klasycznych serwerów rack 1U i 2U wyposażonych w dwa procesory, wybierają urządzenia typu blade. Istotnym trendem jest również wirtualizacja na serwerach wieloprocesorowych – mówi przedstawiciel IBM-a.

Marcin Wesołowski, Brand Manager Della, dodaje, że o popularności serwerów kasetowych decyduje fakt, iż zajmują mało miejsca, łatwiej nimi zarządzać.

Serwery typu blade są odpowiednimi rozwiązaniami dla dużych przedsiębiorstw, zwłaszcza tych, w których ważna jest łatwość dokonywania napraw i konserwacji, a użytkownik ma do dyspozycji mało miejsca – utrzymuje Marcin Wesołowski, Brand Manager Della. – Wymiana uszkodzonego serwera zajmuje w przypadku tych urządzeń mniej czasu niż w rozwiązaniach typu rack.

Fujitsu, które ma najwięcej klientów wśród mniejszych firm, chce mocniej wejść na rynek dużych przedsiębiorstw, stawiając przede wszystkim na serwery blade. Maciej Tomkiewicz uważa, że takie maszyny są teraz trendy.

Urządzenia klasy blade są modne, dlatego klienci zamawiają je najczęściej – podkreśla menedżer Fujitsu. – W korporacjach jest w tej chwili największy popyt na zestawy dwuprocesorowych maszyn blade z układami Intela z serii 5500. Właśnie taki sprzęt chcemy zaoferować dużym firmom.

 


KRZYSZTOF ROZANKA

Power Systems Product Specialist w IBM-ie

Światy serwerów RISC oraz x86 coraz częściej się uzupełniają. Przykładem są wdrożenia rozwiązań RISC oraz intelowskich realizowane w architekturze IBM Blade Center. W obudowie blade umieszczone są procesory RISC oraz Intela. Taki pomysł wziął się stąd, że zupełnie inne są wymagania wobec serwera bazodanowego, a inne w stosunku do serwera plików. Jeśli oba systemy można uruchomić w jednej obudowie, jaka jest z tego korzyść? To proste: oszczędności i konsolidacja. Umieszczając w jednej obudowie rozwiązania Power oraz blade x86, tworzymy zupełnie nowy standard, który, jak wynika z naszych obserwacji, został bardzo dobrze przyjęty na rynku.

 

Banki kupują mniej

Dostawcy podkreślają, że największe przedsiębiorstwa ostatnio ograniczyły zakupy. Mniej serwerów zamawiają banki, firmy ubezpieczeniowe i media. Okazuje się, że mimo kryzysu więcej maszyn niż kiedyś zamawiają branże, które wcześniej nie należały do najważniejszych, np. producenci mebli.

Zaskoczyły nas inwestycje w branży meblarskiej i w budownictwie – przyznaje Krzysztof Rozanka z IBM-a. – Produkcja na rynek polski i konkurencyjne ceny na rynkach zagranicznych wystarczyły, żeby ich zapotrzebowanie na moc obliczeniową gwałtownie wzrosło.

 

MACIEJ RAK

Business Development Manager Blades & ISS Software HP

Duże przedsiębiorstwa inwestują głównie w serwery blade, które radykalnie upraszczają zarządzanie systemem IT, zapewniają oszczędność miejsca i energii oraz elastyczność i skalowalność infrastruktury. Serwery blade są najczęściej kupowane do klastrów obliczeniowych, wykorzystywanych do prac naukowych i badawczych, oraz przez firmy z branży internetowej. Spada sprzedaż w sektorze finansowym, mniej jest nabywców z branży rozrywkowej i medialnej. Niższy popyt odnotowaliśmy również w sektorze zamówień publicznych, jednak ze względu na napływające fundusze unijne i aktualny kurs złotego, są spore szanse na poprawę sytuacji i ożywienie tego rynku. Nie zmieniła się natomiast sytuacja w sektorze produkcyjnym – tu popyt wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie.

 

Niektórzy producenci uważają, że przyszłością tego segmentu rynku jest branża telekomunikacyjna.

– Wprawdzie sprzedaż telefonów nie rośnie już tak jak szybko kilka lat temu, ale pojawiają się nowe usługi, np. związane z transmisją danych – twierdzi Maciej Tomkiewicz z Fujitsu. – Dlatego zapotrzebowanie na serwery ze strony firm telekomunikacyjnych nadal będzie duże.

 

OPINIE INTEGRATORóW

Biznes kupuje więcej

Zdaniem integratorów duże firmy zamawiają najczęściej serwery rack i blade wyposażone w dwa procesory. Mniej urządzeń kupuje administracja, więcej sektor biznesowy. Usługi dla korporacji świadczą z reguły firmy IT, które działają w całym kraju. Lokalnym integratorom trudniej wejść na ten rynek.  

ARKADIUSZ MOŻDŻEŃ

kierownik Działu Rozwiązań Konwergentnych NextiraOne (Warszawa)

Wartościowo ponad 80 proc. naszych rozwiązań sprzedajemy dużym firmom. Naszymi największymi klientami są banki, firmy ubezpieczeniowe i telekomunikacyjne, a także sektor publiczny. Realizowaliśmy m.in. duże projekty dla Straży Granicznej, MON-u i ZUS-u. Ostatnio duże firmy są coraz bardziej zainteresowane maszynami klasy blade. W naszych rozwiązaniach oferujemy głównie serwery x86 ze względu na specyfikę wdrożeń. Są one wykorzystywane przede wszystkim w rozwiązaniach do transmisji głosu i danych (Unified Communications) oraz w centrach obsługi klienta (rozwiązania typu Contact Center).

 

KATARZYNA MOCIO

Product Manager Zintegrowanej Oferty Comarch (Warszawa)

Rośnie sprzedaż serwerów w wersji rack średnim i dużym firmom. Do tej pory nasi klienci najczęściej wybierali maszyny tower. Zmiana wynika z tego, że wśród naszych nowych klientów nie brakuje dużych przedsiębiorstw, a mniejsze się rozwijają i potrzebują więcej sprzętu. Serwery blade są najmłodszym rozwiązaniem, dlatego ich sprzedaż jest na razie marginalna.

 

MAREK WRóBLEWSKI

dyrektor handlowy REK Komputer (Reguły Michałowice)

W zeszłym roku najwięcej serwerów kupowała administracja, w tej chwili połowę zamówień mamy z sektora biznesowego, ponieważ firmy mają obecnie do dyspozycji więcej środków z funduszy unijnych. W porównaniu z II kwartałem 2009 r. nasze obroty wzrosły o 20 – 25 proc. Warto podkreślić, że zarabiamy coraz więcej na usługach. W tej chwili stanowią one jedną trzecią wartości konkretnego rozwiązania. Reszta to hardware i licencje. W porównaniu z ubiegłymi latami zmienił się sposób kupowania serwerów. Kiedyś nie były zamawiane w konkretnym celu, teraz klientom zależy na rozwiązaniu spełniającym określone zadanie, np. do integracji systemów zamówień. Nasi klienci z dużych przedsiębiorstw wybierają najczęściej maszyny rack z dwoma procesorami.

 

GRZEGORZ MIERZWA

specjalista ds. systemów informatycznych w TT-Com (Poznań)

Świadczymy usługi związane z integracją serwerów dla małych i średnich firm. Na rynek dużych przedsiębiorstw takim firmom jak nasza trudno wejść. Korporacje mają swoje oddziały w całej Polsce, więc potrzebują dużego integratora, który jest w stanie wykonać usługę i zapewnić wsparcie w całym kraju. My natomiast działamy na rynku lokalnym. Poza tym duże przedsiębiorstwa są nastawione na wieloletnią współpracę ze sprawdzonymi integratorami. Jeśli jakiś integrator od lat świadczy usługi dla banku, najczęściej on dostaje nowe zlecenia.