W targach CeBIT 2010 udział wzięło 4157 firm z 68 krajów, o niemal 150 mniej niż w roku ubiegłym. Jednocześnie coraz wyraźniej daje się zauważyć zmiana charakteru targów: większość światowych producentów decyduje się na premierę swoich produktów podczas targów CES w Los Angeles lub MWC w Barcelonie, traktując CeBIT raczej jako wydarzenie o charakterze biznesowym niż medialny show. Tę zmianę potwierdzają wystawcy, którzy według danych gospodarza targów deklarują, że liczba kontaktów nawiązanych w czasie rozmów na stoiskach wzrosła w porównaniu z notowaną w ubiegłym roku aż o około 30 proc. Co piąty zwiedzający przyjechał do Hanoweru spoza Niemiec. Nieco mniej gości niż w czasie poprzednich targów przybyło z Ameryki, więcej natomiast z Azji. Liczba zwiedzających z Europy była na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego. Tegoroczny kraj partnerski imprezy – Hiszpanię – reprezentowało ponad 100 firm. Przeszło 80 proc. publiczności stanowili specjaliści branży IT, nic więc dziwnego, że choć CeBIT-owi 2010 nie towarzyszył medialny szum na miarę związanego z amerykańskim CES-em, przyniósł owoce w postaci zaplanowanych inwestycji o łącznej wartości ponad 10 mln euro.

Hanowerski CeBIT w równym stopniu odzwierciedla, co ustanawia trendy branży IT. Nie było niespodzianką, że w bieżącym roku tematami przewodnimi targów okazały się cloud computing i SaaS (Software as a Service) oraz Green IT. Dzięki modelom cloud computing i SaaS nawet małe i średnie firmy stać na korzystanie z najnowszych rozwiązań wspierających zarządzanie bez inwestowania w drogi sprzęt i software. Dodatkową zaletą jest w tym wypadku skalowalność rozwiązania: łatwo dołożyć nowe funkcje czy rozszerzyć prawa dla użytkowników, jeśli zajdzie taka potrzeba. Pod hasłem „zielone IT” przedstawiono: wydajne systemy do wirtualizacji, oszczędzające prąd serwery wytworzone z ekologicznych materiałów, przyjazne środowisku laptopy i monitory. Wiele uwagi poświęcono recyklingowi. Zaobserwować można było także eksplozję technologii obrazu trójwymiarowego, zastosowanej w telewizorach, monitorach komputerowych, notebookach i projektorach.

25 lat GDaty
Jedna z hanowerskich hal targowych została w całości zajęta przez firmy specjalizujące się w zapewnianiu bezpieczeństwa, zarówno jeśli chodzi o integralność danych, jak i utrzymanie infrastruktury oraz zabezpieczenie dostępu. Wśród wystawców tego sektora była świętująca w tym roku 25-lecie działalności firma G Data. Obchody rocznicy były okazją do zapoznania odwiedzających stoisko z długą historią firmy, sytuacją na rynku oprogramowania antywirusowego i opiniami ekspertów od bezpieczeństwa o trendach rozwoju branży IT i związanych z nimi zmieniających się zagrożeniach. Przedstawiciele G Daty postrzegają 2010 jako rok możliwości i spodziewają się wyraźnego wzrostu sprzedaży po spowolnieniu, jakim charakteryzował się rok ubiegły. Jednocześnie firma zamierza koncentrować się na resellerach, rozbudowując kanał sprzedaży i prowadząc akcje edukacyjne. Z wypowiedzi przedstawicieli G Daty można wywnioskować, że uważnie obserwują zmiany zachodzące w branży IT i z pewnością nie zamierzają przespać eksplozji mobilnego Internetu ani coraz powszechniejszego stosowania rozwiązań bazujących na oprogramowaniu do cloud computingu, choć na razie nie przewidują wprowadzenia oddzielnego systemu przeznaczonego do urządzeń mobilnych klasy smartphonu lub tabletu.