Przeciętny notebook z 2001 roku różnił się od modeli z lat poprzednich nie tylko konfiguracją, która stała się bardziej wydajna, ale przede wszystkim wielkością wyświetlacza i jakością obrazu. Producenci odeszli bowiem od pasywnych (HPA) i półaktywnych (DSTN) wyświetlaczy ciekłokrystalicznych na rzecz aktywnych matryc TFT. Na rynku zaczęły dominować najpierw urządzenia o ekranach 13,3 cala, a niedługo potem 14-calowych. Istotne zmiany miały też miejsce w przypadku kart graficznych do notebooków. Ich parametry można porównywać z osiągami wydajnych kart stosowanych w komputerach stacjonarnych. Standardem stały się karty z wyjściem telewizyjnym, które zapewnia jednoczesne podłączenie monitora zewnętrznego lub projektora wizyjnego oraz telewizora.

Klienci coraz częściej pytają o dodatkowe wyjścia wizyjne, gdyż chcą wykorzystywać notebooki do prowadzenia prezentacji lub odtwarzania filmów DVD – mówi Mariusz Manowski, kierownik działu produktów przenośnych w Action.

Do pozostałych komponentów, które wcześniej były stosowane tylko w najdroższych rozwiązaniach, a w 2001 roku stały się standardem, zaliczyć trzeba napędy DVD (wcześniej CD), modemy i karty sieciowe oraz baterie litowo-jonowe. Zastąpiły one baterie niklowo-kadmowe o mniejszej pojemności i krótszej żywotności. W rezultacie współczesne notebooki mogą pracować na bateriach średnio 2 – 3 godz. Innym ważnym trendem było coraz częstsze montowanie w notebookach procesorów przeznaczonych do pracy w desktopach. Procesory takie są równie wydajne jak ich 'mobilne’ odpowiedniki, ale są od nich dużo tańsze. Dzięki temu producenci są w stanie obniżyć cenę notebooka o około 20 procent (czyli nawet o tysiąc złotych). Trzeba jednak pamiętać, że komputery przenośne z procesorami dla desktopów pobierają więcej mocy, co zauważalnie skraca czas pracy baterii.

W efekcie w 2001 r. na konfigurację taniego notebooka, kosztującego ok. 4 tys. zł netto, składały się: 14-calowy wyświetlacz LCD, procesor Intel Celeron 1 GHz, dysk twardy 15 – 20 GB, 128 MB pamięci RAM, napęd DVD, karta muzyczna Sound Blaster 16, karta grafiki z 32 MB pamięci RAM, modem 56 kb/s oraz karta sieciowa 10/100 Mb/s. W droższych maszynach (za 5 – 6 tys. zł netto) 15-calowe wyświetlacze i procesory Intel Celeron 1,2 GHz montowano w solidniej wykonanych obudowach ze stopów magnezowych, które są trwalsze i lżejsze od typowych materiałów używanych do takiej produkcji. Najdroższe notebooki (w cenie od 7 do kilkunastu tysięcy złotych) wyposażano w procesory Intel Pentium III 1,2 GHz, 256 MB RAM, dysk twardy 30 – 40 GB oraz napęd typu combo łączący funkcje odtwarzacza CD, DVD i nagrywarki CD-RW.

W bieżącym roku pojawiły się pierwsze w Polsce komputery przenośne z procesorami AMD (wcześniej w tym segmencie rynku mieliśmy do czynienia z monopolem Intela). Konkurent Intela ma w swojej ofercie układy Duron, a niebawem pojawi się również Athlon, oba w wersji dla urządzeń przenośnych. Dystrybutorzy, których pytaliśmy o zdanie, przewidują jednak, że większym powodzeniem będzie cieszył się układ Intel Pentium 4 dla notebooków.

Już dziś nasi odbiorcy pytają, kiedy będziemy sprzedawać notebooki z Pentium 4 – mówi Mariusz Manowski. – Prawdopodobnie procesor ten stanie się standardem w drugiej połowie 2002 roku.

Producenci notebooków będą także w tym roku kierować się zasadą 'wszystkiego więcej i szybciej’. Jako najmniejszy będzie występował 14-calowy wyświetlacz LCD, napędy CD zostaną całkowicie zastąpione przez DVD, najczęściej wybierany dysk twardy będzie miał pojemność 40 GB. Coraz większy nacisk kładzie się na komunikację bezprzewodową w technice Bluetooth lub bezprzewodowy ethernet. Rozwiązania te będą się rozwijały niezależnie, gdyż przeznaczone są dla różnych odbiorców.

Bluetooth stanowi alternatywę dla portu na podczerwień – tłumaczy Robert Grosiak, Product Manager w Fujitsu Siemens Computers. – Będzie stosowany we wszystkich urządzeniach domowych, które dziś kontaktują się z komputerem za pośrednictwem podczerwieni lub zwyczajnego kabla sygnałowego. Urządzenia korzystające z Bluetooth będą tworzyły sieć PAN (Personal Area Network) działającą w odległości do 10 metrów. Natomiast bezprzewodowy ethernet będzie stosowany w sieciach LAN (Local Area Netwoek) działających w odległości 100 m.

Normą stanie się zapewne także komunikacja z urządzeniami zewnętrznymi za pomocą USB 2, portu USB nowej generacji, który jest tańszy w produkcji i może transferować dane 40-krotnie szybciej niż dzisiejsze interfejsy USB. Jego popularyzacja może jednocześnie oznaczać kres dotychczas wykorzystywanego w notebookach interfejsu IEEE 1394 FireWire.

W 2001 roku tani notebook kosztował mniej niż 4 tysiące złotych netto, czyli ponad tysiąc złotych mniej niż rok wcześniej. Czy 2002 rok przyniesie kolejną znaczną obniżkę cen notebooków? Nie ma co do tego zgody wśród pytanych przez nas graczy rynkowych. Część twierdzi, że ceny będą systematycznie maleć.

Polityka cenowa wielu producentów polega na tym, że skupiają się na produkcji urządzeń najtańszych – mówi Robert Grosiak. – I nic w tym dziwnego, w końcu polski użytkownik zwraca uwagę przede wszystkim na cenę.

Innego zdania jest Mariusz Manowski, przedstawiciel Action: – W ostatnich miesiącach ceny matryc LCD wzrosły o około 30 procent, pamięci RAM zaś podrożały kilkakrotnie. Uniemożliwi to obniżkę cen laptopów nawet, jeśli pozostałe komponenty notebooka będą taniały w dotychczasowym tempie.