64 proc. ankietowanych świadczy usługi outsourcingu – wynika z barometru przeprowadzonego przez CRN Polska. 29 proc. respondentów ich nie oferuje. Zaledwie 7 proc. nigdy nie słyszało o outsourcingu informatycznym. Z grupy respondentów, którzy się nim zajmują, połowa ocenia, że rentowność tego typu usług jest średnia. Ponad 30 proc. twierdzi, że na outsourcingu można dobrze zarobić. Jedynie 6 proc. ankietowanych utrzymuje, że jest nieopłacalny.

Nasi czytelnicy mają wiele pomysłów na świadczenie usług. Czasem zarządzają systemami finansowymi przedsiębiorstw lub zdalnie aktualizują oprogramowanie. Wypożyczają sprzęt albo świadczą różnego rodzaju usługi internetowe. Resellerzy gremialnie mówią, że właściciele firm coraz chętniej decydują się na zakup usług, bo się im to opłaca. Ponoszą mniejsze wydatki na sprzęt i oprogramowanie. Nie muszą też zatrudniać nowych pracowników.

Co kraj, to obyczaj

Jak można się było spodziewać, w każdej firmie rozumie się pod pojęciem outsourcing co innego. Blue Box prowadzi serwis drukarek. Integrator IT Marka Gajewskiego opracował system informatyczny dla zakładu wodociągów. Firma nadzoruje ten system, aktualizuje oprogramowanie i kontroluje prowadzenie backupów. Leszek Cegliński, właściciel O.K. – Oprogramowanie Komputerów, mówi, że jego spółka zarządza programami wykorzystywanymi przez komorników sądowych. Sławomir Kupiec, właściciel BIT Zamość, zarządza całością zasobów informatycznych pewnego przedsiębiorstwa z segmentu MSP. Grzegorz Wysoglad z 21 TH wypożycza sprzęt komputerowy. Radosław Springer, właściciel Ras Serwis, mówi, że podpisał kilka umów serwisowych na zarządzanie całą infrastrukturą informatyczną w firmach. MGA, przedsiębiorstwo Marcina Orylskiego, łączy outsourcing informatyczny z księgowo-płacowym.

Klient otrzymuje serwer i nasze autorskie oprogramowanie do zarządzania firmą, z którego można korzystać za pośrednictwem przeglądarki internetowej – wyjaśnia Marcin Orylski. – Wystawia faktury i wprowadza do systemu dane związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. My te dane weryfikujemy, księgujemy, a następnie naliczamy płace.

Marek Wojtachnia, członek zarządu notowanej na rynku NewConnect spółki Mineral Midrange, mówi, że jego firma zarządza systemem ERP klienta.

Korzystają obie strony – zapewnia. – Klient z zagranicy sporo oszczędza,
a my zyskujemy doskonałe referencje.

Bardzo często działalność outsourcingowa uzupełnia wdrożeniową. Na przykład Szeran Systems instaluje oprogramowanie do zarządzania oraz zdalnie świadczy usługi outsourcingu informatycznego.

Nasi pracownicy szybko reagują na sygnały z firmy klienta – twierdzi Marcin Malczewski, właściciel przedsiębiorstwa. – Krótki czas reakcji ostatecznie przekonał klienta do podpisania z nami umowy.

Dla CRN Polska mówi Marcin Sokołowski, Senior Marketing Manager CEE w Epicor Software.
NIE MA ZŁOTEGO ŚRODKA

Z naszych analiz wynika, że rynek usług outsourcingu IT w najbliższych latach wzrośnie. Już wkrótce wydatki rodzimych firm na outsourcing powinny stanowić około 30 proc. wszystkich środków przeznaczanych na informatyzację. W Polsce wartość kontraktów outsourcingowych powinna się podwoić do 2012 r. Rynek ten rozwija się dynamicznie i staje się coraz bardziej dojrzały, mimo spowolnienia gospodarczego. Stopniowo przybywa przedsiębiorstw z segmentu MSP, które korzystają z usług firm zewnętrznych. Mimo to nie można jednoznacznie stwierdzić, czy outsourcing jest zawsze korzystny dla firmy. Każde przedsiębiorstwo powinno rozpatrzyć decyzję o zakupie usługi outsourcingowej indywidualnie. Dobrze skonstruowana umowa może przynieść obniżenie kosztów i zmniejszenie nakładów pracy na utrzymanie i rozwój systemów informatycznych. Jednak znane są również przypadki, że duże międzynarodowe korporacje traciły na niekorzystnych umowach outsourcingowych.

Adam Niklewicz, właściciel Corporation Jelenia Góra, mówi, że jego firma świadczy bardzo rozbudowane usługi. Od utrzymania technicznego i programowego do konsultowania i nadzorowania projektów niezwiązanych bezpośrednio z komputerami.

Roman Kaczmarek, wspólnik w Silpolu, twierdzi, że jego firma zarządza siecią rozległą, a także obsługuje tych klientów, którzy nie mają ani własnego działu IT, ani serwerów.

Bardzo często nasi czytelnicy świadczą usługi w jakiś sposób związane z Internetem. Na przykład Tomasz Kruk, właściciel Czarnetu, zajmuje się konserwacją sieci dostępu do Internetu. Irko-net, którego szefem jest Ireneusz Kowieski, utrzymuje serwisy internetowe klientów i administruje nimi. Podobne jak IT – Marcello Miletić, który zarządza serwerami, a także prowadzi aktualizację i utrzymanie stron internetowych. Firma Mileticia świadczy również usługi administrowania bazami danych. Konrad Grodecki, właściciel firmy Konrad, tworzy różne serwisy internetowe i zarządza nimi.

Ciekawą niszę znalazł jeden z naszych czytelników.

Obsługujemy biura rachunkowe oraz kilka innych prywatnych przedsiębiorstw – wyjaśnia Remigiusz Waszkiewicz, właściciel Elite. – Ze względu na to, że oprogramowanie do księgowania jest kiepskiej jakości, możemy świadczyć własne usługi.

Marek Salwerowicz, specjalista ds. IT w Misal-System, mówi, że jego firma dba o sieć komputerową klienta.

Wymieniamy okablowanie, przełączniki, tworzymy kopie zapasowe serwerów aplikacji, baz danych i poczty – informuje. – Sporządzamy także okresowe raporty na temat funkcjonowania działu IT w danym przedsiębiorstwie.

Dla CRN Polska mówi Waldemar Sokołowski, dyrektor ds. usług outsourcingowych w BCC.
POMYSŁ NA TRUDNE CZASY

Polscy przedsiębiorcy coraz chętniej korzystają z usług outsourcingowych. Wydaje się, że jest to spowodowane trudnościami z pozyskiwaniem wykwalifikowanych informatyków. Niewykluczone też, że szefowie wielu firm po prostu uznali, iż koszty stałe zaczynają rosnąć zbyt szybko. Można także dostrzec, że przedsiębiorstwa, które poprzednio podpisywały krótkoterminowe umowy, teraz decydują się na długoterminowe i na zwiększenie zakresu prac wykonywanych przez usługodawcę. Przewidujemy dalszy harmonijny rozwój tych usług. Outsourcing rozwija się mimo, a może nawet dzięki kryzysowi. Choć spowolnienie dotknie z pewnością dostawców usług, paradoksalnie może spowodować wzrost popytu na usługi outsourcingu IT. Dzięki niemu firmy mają szansę obniżyć koszty działania, korzystać z nowoczesnych systemów, nie dokonując inwestycji i nie zwiększając zatrudnienia. Moim zdaniem w trudnych czasach outsourcing jest dobrą metodą na zachowanie konkurencyjności.

Bo jest taniej

Resellerzy utrzymują, że firmy coraz częściej kupują usługi, bo dzięki temu oszczędzają, nie muszą bowiem zatrudniać specjalistów. W zamian kupują usługę. Bartosz Sierpniowski, specjalista IT w ToRenie, twierdzi, że jego firma może obsługiwać każde przedsiębiorstwo, które z różnych względów nie ma lub nie chce mieć własnego
informatyka.

Małym firmom zazwyczaj nie opłaca się zatrudniać informatyka, a dużym jeden nie wystarczy – mówi. – Zatrudnienie kilku informatyków sporo kosztuje. Dlatego klienci podpisują umowy z nami. Pracujemy zdalnie, a zdecydowaną większość problemów usuwamy niemal natychmiast.

Bartosz Lenkiewicz, współwłaściciel Alen Softu, uważa, że zdalna administracja umożliwia ograniczenie przez klienta kosztów dojazdów.

Zdaniem Sławomira Kotulskiego, właściciela Prometu, o podpisaniu umowy o outsourcing decyduje rachunek ekonomiczny.

Nasze usługi kosztują firmę mniej niż zatrudnianie informatyków – zapewnia. – Poza tym klient nie ma problemów z wysyłaniem pracownika na urlop i rzecz jasna nie płaci za zwolnienia lekarskie.

Także w opinii Łukasza Florka, handlowca z ESCO, dzięki outsourcingowi można znacznie obniżyć koszty eksploatacji infrastruktury informatycznej.

Klient ma stałe wsparcie specjalistów, choć nie musi zatrudniać ich w swojej firmie – mówi Łukasz Florek. – Nie musi też inwestować w rozbudowę zaplecza technicznego. Nie musi kupować sprzętu zapasowego, który stosuje się w przypadku awarii. Jednym słowem, po podpisaniu kompleksowej umowy outsourcingu klient zapomina o problemach związanych z informatyzacją firmy.

Rzecz jasna na outsourcingu zyskują także usługodawcy. Nieźle na nim zarabia spółka Fisman. Jej właściciel Andrzej Smyk twierdzi, że różnymi formami outsourcingu jego firma zajmuje się od ponad dziesięciu lat.

Kiedyś przychody ze świadczenia tego rodzaju usług stanowiły około jednej piątej naszych całkowitych przychodów – mówi właściciel Fismana. – Dziś to bardzo znacząca ich część. Właśnie jesteśmy w trakcie wyodrębniania nowej firmy zajmującej się tylko outsourcingiem informatycznym.

Marek Domaradzki, właściciel Computer Service Export, zapewnia, że jego firma świadczy usługi outsourcingu od lat. Jego zdaniem to sposób na erozję marż związanych ze sprzedażą sprzętu komputerowego.

Wielu naszych klientów ma jakieś problemy z infrastrukturą informatyczną – ocenia Marek Domaradzki. – Podczas wstępnego audytu okazuje się, że serwer złożył kolega szefa, a sam szef w wolnych chwilach zajmuje się jego administrowaniem. Hasła, jeśli w ogóle firma je stosuje, są przyklejone na żółtych karteczkach do monitorów lub klawiatur. W innym przedsiębiorstwie sieci bezprzewodowe są zupełnie niezabezpieczone, a zasoby lokalnego serwera plików ogólnie dostępne przez Internet. Takie firmy to nasz wymarzony klient.

Grzegorz Markiewicz, właściciel Infomagu, twierdzi, że przedsiębiorstwa, które decydują się skorzystać z jego usług, godzą się na to, że czas reakcji na zgłoszenie będzie dłuższy niż informatyka na miejscu. Ale Infomag potrafi zrekompensować tę niedogodność.

Na przykład w przypadku awarii dostarczamy sprzęt zastępczy – mówi szef firmy.

Dla CRN mówi Piotr Cisowski, prezes ITL.
ZALET CO NIEMIARA

Outsourcing jest usługą, a nie inwestycją. Dzięki temu firma, która decyduje się na wynajem sprzętu IT czy oprogramowania, nie wpisuje kosztów związanych z wynajmem do środków trwałych. Usługę finansuje comiesięcznymi opłatami. W ten sposób nie narusza budżetu inwestycyjnego. W czasie obowiązywania umowy najmu sprzęt można wymienić, wykupić po preferencyjnej cenie lub oddać. Przedsiębiorstwo korzystające z wypożyczonego sprzętu nie ponosi kosztów napraw ani ubezpieczenia. Urządzenia mają gwarancję producenta. Są też inne zalety outsourcingu – koszt wypożyczenia sprzętu IT jest niższy niż jego zakupu. Poza tym urządzenie jest dostarczane pod wskazany adres. W przypadku awarii usługodawca zapewnia szybką dostawę sprzętu na wymianę. Wszystkie koszty zostają ustalone na stałym poziomie. Co miesiąc firma korzystająca z usługi otrzymuje jedną fakturę. Wynajem sprzętu nie zmniejsza zdolności kredytowej przedsiębiorstwa, dzięki czemu nie musi ono ograniczać inwestycji. W przypadku braku gotówki lub ograniczenia jej wpływu proponuje się rozłożenie płatności w czasie.