Warszawska siedziba centrali Lotniczego Pogotowia Ratunkowego mieści się
w niewielkim budynku, w którym na serwerownię zaadaptowano bardzo małe
pomieszczenie. Sytuacja ta uniemożliwiła dalszy rozwój infrastruktury serwerowej –
brakowało nie tylko miejsca, ale też coraz większy problem stanowiło zapewnienie
mocy do zasilania nowych systemów. Niemożliwy był jakikolwiek rozwój ze strony
informatycznej, a istniała potrzeba uruchamiania kolejnych usług. Te jednak, dla
bezpieczeństwa i stabilności pracy, powinny być uruchamiane na oddzielnych
serwerach.

“Gdy wybieraliśmy oprogramowanie firmy VMware do wirtualizacji serwerów, nie było dla niego żadnej rozsądnej, stabilnej alternatywy. Dziś jesteśmy zadowoleni z tej decyzji i nie zamienilibyśmy go na rozwiązanie konkurencyjne.”
Maciej Paczesny, Główny Informatyk,
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe

Porządek dzięki wirtualizacji
Brak fizycznej możliwości zainstalowania kolejnych serwerów skłonił dział IT w
Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym do decyzji o próbie wprowadzenia wirtualizacji
do swojej infrastruktury. Brak miejsca hamował nie tylko rozwój usług świadczonych
wewnątrz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale także ograniczał możliwość
wdrożenia sprzętu potrzebnego do prowadzenia testów. Prowadzenie testów
na fizycznych maszynach samo w sobie jest utrudnione i nieefektywne – przy
maszynach wirtualnych wykonanie klona działającej maszyny wirtualnej lub
stworzenie nowego serwera z wykonanego wcześniej wzorca to kwestia paru kliknięć
myszką.

Pierwsza migracja serwerów do wirtualnych maszyn miała miejsce w 2006 r.
Działające wtedy dwa serwery rack i trzy serwery wolnostojące zostały zamienione
na dwa wydajne serwery IBM x3500 z zainstalowanym oprogramowaniem VMware
ESX 3.0. Wirtualne maszyny umieszczono na macierzy dyskowej EMC Clariion
CX3-40, przyłączonej do serwerów poprzez dwa przełączniki sieci SAN z interfejsem
Fibre Channel.

Na dwa nowe serwery przeniesiono wszystkie usługi, jak wspomina Maciej Paczesny,
Główny Informatyk, wszystkie zainstalowano od nowa, wykorzystując tę sytuację do
przeprowadzenia porządków w konfiguracji środowiska. Pozostał tylko jeden fizyczny
serwer, obsługujący system finansowo-księgowy przez system MS SQL (są plany,
aby także on został przeniesiony po migracji do najnowszej wersji oprogramowania
VMware do wirtualizacji serwerów). Pomiędzy obydwoma serwerami uruchomiono
też usługi VMotion i High Availability.

W wirtualnych serwerach w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym uruchomiono różne
wersje systemów operacyjnych, m.in. Windows 2003 Server, Windows 2008 Server
R2, Red Hat Linux, Gentoo Linux i Ubuntu Linux. Wśród uruchomionych usług są m.in.
Active Directory, serwerów plików, baza danych MS SQL, Windows Server Update
Services (WSUS), system pracy grupowej Lotus Notes i oprogramowanie księgowe.


Wyzwanie: Potrzeba konsolidacji infrastruktury serwerowej wynikająca z braku miejsca w serwerowni oraz zwiększenia poziomu bezpieczeństwa pracy serwerów i możliwość wykonywania testów na ich wirtualnych replikach.
Rozwiązanie: Konsolidacja farmy serwerów i ich migracja do środowiska wirtualnego, co usprawniło zarządzanie środowiskiem serwerów oraz skróciło czas reagowania na potrzeby biznesowe firmy.

Małe środowisko, wiele korzyści
Korzyści płynące z tego wdrożenia są oczywiste. Firma uzyskała możliwość dalszego
rozwoju dzięki skonsolidowaniu swoich serwerów. Ułatwione też zostało zarządzanie
wirtualnymi serwerami oraz skrócono czas reakcji na potrzeby biznesowe.
Ograniczono także pobór prądu elektrycznego, którego konsumpcja przy takiej
liczbie fizycznych serwerów byłaby znacznie wyższa.

Maciej Paczesny podkreśla, że przykłada dużo uwagi do wydajności i optymalnego
wykorzystania fizycznych serwerów, aby zagwarantować bezpieczną pracę
wirtualnych maszyn. Dzięki umieszczaniu wirtualnych serwerów z tymi samymi
systemami operacyjnymi oraz wykorzystywaniu funkcji dzielenia pamięci, możliwe
stało się lepsze wykorzystanie zasobów fizycznych serwerów. Niektóre wirtualne
maszyny celowo pracują na różnych serwerach, aby zagwarantować redundancję w
przypadku ewentualnej awarii jednego z nich.

Kupno dwóch wydajnych serwerów wychodzi znacznie taniej, niż kupno
dziesięciu, nawet najmniejszych maszyn. A dodatkowo zyskujemy możliwość
szybkiego uruchomienia kolejnego wirtualnego serwera, oszczędzając czas i
pieniądze.

Maciej Paczesny, Główny Informatyk,

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe

Plany na przyszłość
Infrastruktura wirtualnych serwerów cały czas jest rozwijana przez Lotnicze
Pogotowie Ratunkowe. Pierwotnie zakupione oprogramowanie ESX 3.0 później
zaktualizowano do wersji 3.5, a obecnie trwa rozbudowa do najnowszej wersji
vSphere 4.1 Enterprise Plus. W najbliższym czasie będą też dokupione kolejne
karty sieciowe do serwerów, bo te posiadane już przez LPR są obciążone prawie
w stu procentach. Między innymi z tego powodu zdecydowano o wyborze wersji
Enterprise Plus – ze względu na obecne w niej wirtualne przełączniki, które
umożliwią przydzielanie wirtualnych sieci VLAN do konkretnych portów (w obecnej
infrastrukturze wydzielenie wirtualnej sieci przy jednym przełączniku jest znacznie
bardziej utrudnione). Planowane jest też uruchomienie systemu automatycznego
backupu wirtualnych maszyn.

Efekty
• 10 wirtualnych maszyn na trzech fizycznych serwerach
• wirtualizacja 90% środowiska serwerowego
• współczynnik konsolidacji serwerów na poziomie 5:1
• zapewnienie bezpiecznego środowiska pracy systemom krytycznym dla
funkcjonowania przedsiębiorstwa
• możliwość szybkiego przywrócenia środowiska pracy po awarii
• skrócenie czasu reakcji na potrzeby biznesowe przedsiębiorstwa
• oszczędności na zużyciu energii elektrycznej
• oszczędność miejsca w serwerowni
• możliwość realizowania testów nowego oprogramowania na replikach wirtualnych
serwerów

 

Wykorzystane rozwiązania VMware: VMware vSphere 4.1
Środowisko pracy:
• dwa serwery IBM x3500, (2 CPU, 16
GB RAM)
• macierz dyskowa EMC Clariion
CX3-40
• sieć Storage Area Network
• systemy operacyjne Windows 2003
Server, Windows 2008 Server R2,
RedHat Linux, Ubuntu Linux, Gentoo
Linux