Mimo coraz bardziej kulejącej gospodarki i rosnącego bezrobocia 2001 rok był, o dziwo, udany dla producentów desktopów. Wyjątek stanowili najwięksi producenci – wielu z nich zanotowało w ub.r. spadek sprzedaży pecetów w porównaniu z 2000 r. Najsłabiej wypadł segment A-brand ­ producenci zdołali sprzedać zaledwie 140 tys. komputerów stacjonarnych. To wynik o 3 procent gorszy niż rok wcześniej, kiedy polski rynek wchłonął 144 tys. desktopów zagranicznych marek. Na tym tle polscy producenci z segmentu B-brand wypadli całkiem dobrze. Ich sprzedaż wzrosła w ubiegłym roku o 4,5 procentu (ze 182 tys. do 190 tys. komputerów stacjonarnych. Rekordzistami w wysokości sprzedaży w 2001 r. okazały się jednak firmy składające komputery (segment C-brand). Zdołały zwiększyć swój udział w rynku z 49 proc. w 2000 roku do ponad 65 proc. w 2001 roku (jeśli dane IDC za 2000 rok są prawidłowe). Składaczom udało się wyprodukować w 2001 roku aż 619 tys. pecetów. Tym samym rodzima produkcja (B-brand i C-brand) stanowi blisko 85 procent rynku desktopów.

Compaq dopiero czwarty

W ubiegłym roku pierwsze trzy miejsca w sprzedaży stacjonarnych komputerów przypadły największym polskim producentom z segmentu B-brand. Liderem rynku, pomimo spadku sprzedaży, ponownie został Optimus. Nowosądecki producent sprzedał na polskim rynku 66,7 tys. desktopów, o 2,6 proc. mniej niż w 2000 roku. Członkowie zarządu Optimusa są jednak pełni optymizmu. Niezrażeni gorszymi wynikami, przekonują inwestorów, że w 2002 roku firma utrzyma pozycję lidera na polskim rynku desktopów. Więcej, liczą na 14-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z 2001 rokiem (Optimus musiałby sprzedać ponad 76 tys. desktopów).

W ubiegłorocznym rankingu drugie miejsce zajęło NTT System, dzięki sprzedaży 63 tys. komputerów. Warszawski producent odnotował ogromny, bo aż 18-procentowy wzrost sprzedaży. Jest to tym większa niespodzianka, że NTT System sprzedaje głównie klientom indywidualnym, a ta grupa, zdaniem wielu fachowców, najbardziej odczuła recesję 2001 roku.

Trzecie miejsce utrzymało JTT Computer. Tegoroczny wynik wrocławskiej firmy jest niemal taki sam, jak rok wcześniej – 61 tys. sprzedanych komputerów. Warto zauważyć, że NTT System i JTT Computer połowę rocznej produkcji sprzedały w ostatnich trzech miesiącach roku.

Pewnym zaskoczeniem jest dopiero czwarte miejsce Compaqa, któremu udało się sprzedać 53 tys. desktopów. To jednak niewiele, biorąc pod uwagę, że wynik ten w dużej mierze został osiągnięty dzięki promocyjnej sprzedaży komputerów polskiej produkcji z niemal darmowymi monitorami. Tym bardziej tegoroczne plany Compaqa, zgodnie z którymi podszczecińska fabryka wyprodukuje w 2002 roku od 80 tys. do 100 tys. pecetów, wydają się bardzo ambitne…

Dla polskiego oddziału Dell Computer 2001 rok był natomiast najlepszy w historii. Producent sprzedał aż 28 tys. desktopów i dzięki temu uzyskał największy wśród producentów zagranicznych, 34-procentowy wzrost sprzedaży. O udanym roku może mówić też Vobis, który sprzedał 22 tys. komputerów, oraz NEC (25-procentowy wzrost sprzedaży). Pozostali zagraniczni producenci odnotowali spadek sprzedaży w porównaniu z 2000 rokiem. Największy spadek był udziałem IBM-a (aż 42 proc.). W Fujitsu Siemens sprzedaż komputerów spadła o 28 proc., a w Acer o 23 proc.

Ile desktopów?

Niewątpliwie najwięcej komputerów 2001 roku wyprodukowały firmy z segmentu C-brand. Niestety, z powodu dużego rozdrobnienia polskiego rynku desktopów trudno podać dokładną liczbę komputerów sprzedanych przez firmy składające komputery. Zniekształca to obraz całego rynku PC w Polsce. Niemniej pokusiliśmy się o ocenę wielkości polskiego rynku desktopów w 2001 roku.

Postanowiliśmy posłużyć się liczbą procesorów sprzedanych w Polsce w 2001 roku. Z naszych informacji wynika, że wynosi ona około 1,027 mln (tak przynajmniej deklarują producenci). Wiadomo jednak, że nie wszystkie sprzedane procesory służą do produkcji nowych komputerów. Dlatego od 1,027 mln musimy odjąć liczbę procesorów sprzedanych do upgrade’u używanych komputerów oraz liczbę procesorów, które wyjechały z Polski (eksport procesorów i gotowych komputerów).

Z naszych ustaleń wynika, że odsetek upgrade’ów sięga około 10 procent sprzedanych procesorów. Pytani przez nas dystrybutorzy oceniali skalę upgrade’u na kilka – kilkanaście procent. Do naszych wyliczeń wykorzystaliśmy zatem średnią z podanych przez nich wartości.

Dużo trudniej ocenić odsetek procesorów, które wyjeżdżają z Polski. Oficjalnie eksport procesorów nie istnieje (tak przynajmniej utrzymują dystrybutorzy). Trudno jednak uwierzyć, że polscy producenci pecetów wykorzystali do ich produkcji wszystkie procesory sprzedane na naszym rynku. Okazałoby się, że polski rynek komputerów biurkowych wynosi ponad 1 mln sztuk. Uznaliśmy zatem, że eksport procesorów jednak ma miejsce. Opierając się na danych dotyczących eksportu dysków twardych (wg GUC w pierwszych III kw. 2001 r. wyeksportowano 5 proc. dysków), założyliśmy, że eksport procesorów nie przekracza 5 procent (liczbę tę będziemy mogli zweryfikować dopiero w kwietniu, po ogłoszeniu oficjalnego komunikatu Głównego Urzędu Ceł).

W sumie od liczby sprzedanych w Polsce procesorów musimy odjąć 15 procent. W rezultacie otrzymujemy prawie 874 tys. procesorów sprzedanych do budowy nowych zestawów komputerowych. W tej liczbie zawarta jest produkcja dużych polskich firm (B-brand) i cały rynek firm składających komputery (C-brand).

Oczywiście, do liczby sprzedanych procesorów w Polsce musimy dodać jeszcze komputery sprowadzone na nasz rynek przez dużych producentów zagranicznych (A-brand). Liczba ta wynosi 140 tys. komputerów.

Z tych ustaleń nadal wynika, że w 2001 roku sprzedano nadzwyczaj dużo, bo aż 1,064 mln komputerów biurkowych. Według CRN Polska aż tak wysoka sprzedaż nie jest możliwa w nie najlepszym przecież dla całej branży IT okresie. Tak wysoki wynik tłumaczyć należy albo niedoszacowaniem wielkości eksportu procesorów, albo zawyżonymi danymi producentów. Być może w grę wchodzą obie ewentualności.

Dysk prawdę ci powie?

Mniejszą liczbę – jak nam się wydaje, bliższą prawdy – uzyskaliśmy, kierując się danymi na temat sprzedaży twardych dysków. Liczba sprzedanych w Polsce dysków twardych wyniosła w 2001 roku, według uzyskanych przez nas danych, około 1,13 mln. Kiedy odejmiemy od niej liczbę dysków SCSI (stosowanych zwykle do produkcji serwerów) i dysków do notebooków, otrzymamy 1,07 mln dysków twardych, które sprzedano do budowy komputerów stacjonarnych w Polsce. Przyjmując, że upgrade wyniósł w tym przypadku 20 procent (taka jest opinia większości graczy rynkowych), eksport zaś około 5 procent (według danych GUC za pierwsze III kwartały ub.r.), otrzymamy około 810 tys. dysków. Kiedy dodamy do tej liczby dyski sprowadzone do Polski z zagranicznymi komputerami (140 tys.), uzyskamy liczbę 950 tys. Oznaczałoby to 45-procentowy wzrost w stosunku do 2000 roku (przypomnijmy, że według IDC w Polsce sprzedano w tym czasie 645 tys. desktopów).

Trudno zatem uznać, że na polskim rynku IT panuje recesja. Jeśli tak, nie dosięga ona segmentu komputerów biurkowych. Tym ciekawsze jest, że według rozmówców CRN Polska nadchodzący rok ma być lepszy niż ubiegły. Spodziewane jest ożywienie w sektorze administracji i na rynku korporacyjnym, spowodowane przewidywaną potrzebą wymiany, bądź modernizacji komputerów, które zostały kupione w związku z Problemem Roku 2000 (uważa się, że średni czas życia peceta w firmie wynosi 3 – 4 lata). Na rynku małych i średnich firm (MSP) lepsza koniunktura spodziewana jest w 2003 roku. Dopiero wtedy mają być widoczne efekty wprowadzanego w bieżącym roku rządowego pakietu dla polskiej przedsiębiorczości, który ma na celu zapewnienie lepszych warunków rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Zdaniem innych ożywienie na rynku MSP będzie zauważalne już w 2002 roku. Motorem wzrostu ma być dalsze obniżanie stóp procentowych, a co za tym idzie, tańsze kredyty inwestycyjne dla MSP.