Na początku czerwca nie odnotowaliśmy dużych zmian cen na rynku komponentów, które co trochę podrożeją, to znów trochę potanieją. Według naszego indeksu, w drugiej połowie maja procesory podrożały o 1,4 proc., a dwa tygodnie później potaniały również o 1,4 proc. Wartość dolara pozostaje od ponad miesiąca na prawie niezmiennym poziomie i wynosi 3,20 zł, nie licząc kilkugroszowych wahnięć w obie strony. Stabilna wartość waluty i brak nowych produktów to najważniejsze przyczyny niezmiennej wartości komponentów.
Niewykluczone, że już teraz zaczyna się sezon ogórkowy, który potrwa do wyczekiwanego przez wszystkich września. Wyczekiwanego, bo w opinii wielu ekspertów wraz z nadejściem roku szkolnego ma się poprawić koniunktura w branży IT. Czy tak będzie, pewności nie ma, ale można uznać za pewnik, że komputery będą tanieć, co na pewno przyczyni się do wzrostu popytu na ten sprzęt. Spadną z pewnością ceny komputerów stacjonarnych o dużej wydajności, bo – jak nieoficjalnie wiadomo – po wakacjach będą dostępne tanie płyty główne przeznaczone dla intelowskich procesorów z serii Core i7. Obecnie takie płyty z chipsetem X58 kosztują bardzo dużo, bo prawie 1 tys. zł, zaś po wakacjach będą dostępne konstrukcje w cenie nawet 3-krotnie niższej. Jednocześnie Intel poszerzy swoją ofertę o procesory Core i5,
które będą znacznie tańsze od jednostek z serii i7.