W opinii największych dostawców komponentów do budowy pamięci flash w I kwartale 2010 r. obserwujemy małą nadpodaż. Producenci przewidują, że w II kwartale popyt zrównoważy już podaż, a w drugiej połowie roku pamięci może nawet brakować. Co to oznacza w praktyce? W pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku ceny pamięci Pen Drive i kart flash spadają i być może będą spadać dalej. W kolejnym kwartale proces ten zostanie zatrzymany, natomiast w drugiej połowie roku, a zwłaszcza po wakacjach, pamięci mogą nawet podrożeć. Jeśli prognozy te się sprawdzą, będziemy mieli dość nietypowy rok, bo pamięci flash − niemal od pojawienia się na rynku − taniały. Możliwe, że będzie to nietypowy rok również pod względem wielkości ich sprzedaży. Producenci niechętnie o tym mówią, ale już od ponad roku zbyt pamięci flash spada. O ile dokładnie, nie wiadomo. Pewne jest za to, że od lat zapotrzebowanie na te urządzenia rosło w tempie 30 − 50 proc. rocznie, w 2009 r. zaś na pewno nie wzrosło, raczej spadło, nawet o kilkanaście procent.

Trzeba jednak zaznaczyć, że choć pamięci sprzedaje się mniej, to średnia pojemność modułów rośnie. – W 2009 r. pamięci typu Pen Drive 2 GB stanowiły 46 proc. naszej sprzedaży, a 4 GB –33 proc. – mówi Łukasz Gruszka, Product Manager Wilk Elektronik. – W styczniu i lutym 2010 r. popyt na moduły o pojemności 4 GB wzrósł niemal dwukrotnie i wynosi 60 proc.

Łukasz Gruszka zwraca uwagę, że w 2010 r. nie należy się spodziewać istotnych zmian w konstrukcji NAND, bo najwięksi dostawcy produkują już kości w technologii 32 mikrometrów i nieprędko powstaną linie produkcyjne następnej generacji. To oznacza, że w roku bieżącym, a może i w przyszłym, nie uda się zmniejszyć cen pamięci za sprawą redukcji kosztów produkcji. Wyścig cenowy jednak trwa – w sprzedaży pojawiają się tanie pamięci zbudowane na komponencie Tripple Level Cell, który mieści 3 bity danych. Przypomnijmy, że wcześniej stosowano dwa typy NAND: Single Level Cell i Multi Level Cell. SLC mieszczą tylko 1 bit, ich zaletą jest duży transfer danych, a wadą wysoka cena. MLC to układy mieszczące kilka bitów danych, tanie, ale wolne. Nowe konstrukcje, TLC, mają być i szybkie, i tanie.