Dwa lata temu wszyscy producenci liczący się na rynku oprogramowania przeznaczonego do zarządzania małymi i średnimi firmami zapowiadali rozszerzenie oferty o usługi Application Service Provision. Dotąd ten model dystrybucji produktów wykorzystuje jednak zaledwie kilku i to z niewielkimi sukcesami, m.in. CDN, Max Elektronik i Techtus Virtualis. W marcu dzierżawę oprogramowania zapowiada lider rynku – InsERT i Info-Kor.

ASP, czyli nowy kanał dystrybucji

Od marca InsERT we współpracy z Polskim Centrum Teleinformatyki będzie świadczył usługi ASP. Za kilkadziesiąt złotych miesięcznie klienci PCT będą mogli korzystać z aplikacji: Subiekt, Rachmistrz i Rewizor. W przyszłości oferta może zostać rozszerzona o Fabrykanta, oprogramowanie przeznaczone do zarządzania produkcją. W ramach opłaty abonamentowej będą także otrzymywali kopie zapasowe danych oraz uaktualnienia oprogramowania. – Sądzę, że plany InsERT-u mają charakter marketingowy – mówi Tadeusz Wysocki, prezes Domu Handlowego Oprogramowania. – Producent chce udowodnić, że jego wyroby mogą służyć do różnych, nawet bardzo zaawansowanych zadań.

Na pewno nie jest to akcja marketingowa, koszty tego przedsięwzięcia są zbyt wysokie – odpowiada na te przypuszczenia Tomasz Sokołowski, dyrektor ds. finansów i marketingu InsERTU-u. – Oczywiście, jeszcze za wcześnie, by mówić o zakładanych zyskach. Liczymy na dziesiątki, a w najlepszym razie setki licencji.

Wbrew obawom niektórych partnerów InsERT-u inwestowanie producenta w ASP nie będzie dla nich zagrożeniem, choćby z uwagi na niewielką skalę przedsięwzięcia. – Dla InsERT-u jest to inny kanał dystrybucyjny, dla nas zaś uzupełnienie oferty – mówi Piotr Pawłowski, prezes PCT. – Jesteśmy bardzo ciekawi jak będzie się sprzedawać pakiet InsERT-u, nie oczekujemy jednak wielkiego boomu. Ten produkt jest nam potrzebny jako część oferty dla klientów.

Również pozostali najwięksi producenci oprogramowania do zarządzania firmą (czyli WA-PRO i Matrix.pl) rozważają wprowadzenie usług ASP do oferty. Matrix.pl stworzył stronę internetową przeznaczoną dla małych i średnich firm, za pośrednictwem której chce świadczyć usługi ASP. Na razie strona ta służy producentowi jako serwis informacyjny. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, plany dotyczące ASP pozostają na papierze, a osoby decydujące o strategii firmy traktują je jako element kampanii marketingowej.

Usługi ASP są według nich kanibalizacją rynku. Tego typu obawy powstawały już przy podpisywaniu umów z sieciami handlowymi – mówi proszący o anonimowość prezes firmy świadczącej usługi ASP.

Usługi ASP zamierza świadczyć także Info-Kor. Za pomocą WebClient Progress Software przystosował Sfinksa, oprogramowanie finansowo-księgowe, do wykorzystania w modelu ASP. Już w marcu rozpocznie jego sprzedaż.

Chcemy trafić do firm zatrudniających od 2 do 20 osób w księgowości – mówi Paweł Korczak, wiceprezes Info-Koru. – Jednak najbardziej opłacalny system jest dla 3 – 4 osób.

Cena dzierżawy aplikacji przeznaczonej dla jednego stanowiska będzie wynosić miesięcznie 400 zł, dla wielu stanowisk – 350 zł.

Paweł Korczak zapowiada, że spadnie ona po wdrożeniu systemu i uzgodnieniu z Progress Software większych rabatów. Na razie liczy na zdobycie co najwyżej 4 klientów.

MSP poczekają

Aby małe i średnie firmy zaczęły korzystać z oprogramowania w modelu ASP, muszą zostać spełnione przynajmniej dwa warunki: łącza powinny stać się tańsze i bardziej niezawodne, a klienci przestać obawiać się tego modelu korzystania z oprogramowania. Oczywiście, można dzierżawić oprogramowanie i wykorzystywać zwykły modem 56 kb/s, ale po co?

Według Tadeusza Wysockiego jeszcze nie nadszedł czas na ASP i to nie tylko z powodu załamania się rynku internetowego w Polsce: – Na razie ASP ma sens wyłącznie w firmach większych, które mogą sobie pozwolić na stałe, bezpieczne łącze internetowe. Segment MSP nie będzie miał na to środków ze względu na koszt tego typu rozwiązań.

Przypomnijmy, że jeszcze dwa lata temu wiele firm rozważało rozpoczęcie działalności ASP. Kupno serwerów i licencji na oprogramowanie miało przynieść krociowe zyski. Rynek jednak skorygował te plany.

Nasi dilerzy rozważali włączenie tych usług do oferty, na szczęście jednak z tego zrezygnowali – mówi Tadeusz Wysocki. – Jest to rozwiązanie bardzo niebezpieczne dla małych i średnich firm ze względu na bardzo drogie łącza stałe. Najpierw musi się dokonać rewolucja w dziedzinie łączy.

Zdaniem Tadeusza Wysockiego dilerzy nie muszą się obawiać firm ASP. W segmencie małych i średnich przedsiębiorstw dzierżawienie przez Internet oprogramowania jest kwestią przyszłości. Firm nie stać bowiem na stałe łącza o dobrej jakości, a tańsze nie gwarantują nieprzerwanej pracy.

Według przedstawicieli firm outsourcingowych wzrost popularności dzierżawy oprogramowania jest nieunikniony, ale tylko w ramach usług pełnego outsourcingu informatycznego. Jednak równie dobrze może dojść do niego za dwa lata, jak i za pięć.

Zdajemy sobie sprawę z dwóch przeszkód: stanu łączy i mentalności ludzi – mówi Tomasz Sokołowski. – To są przyczyny takiej, a nie innej sytuacji ASP w Polsce. Możemy sobie pozwolić na inwestowanie w te rozwiązania, nawet jeśli dobry moment na nie pojawi się za jakiś czas. Zdobędziemy doświadczenie.

Zdaniem Piotra Pawłowskiego z usług ASP może korzystać nawet firma, która ma podstawowy modem analogowy 56 Kb/s. – Sesje terminalowe, które są wykorzystywane w tego typu usługach, nie wymagają dużych przepustowości łącza. Jest możliwa nawet praca przez modem analogowy, choć przyznam, że nie jest to rozwiązanie komfortowe – mówi prezes PCT. – Argument niedostępności stałych łączy jest absurdalny. Zazwyczaj w cenę wynajmu biur zostaje wliczona cena dostępu do Internetu. Firma nie musi kupować łącza dzierżawionego. Jeśli klient nie ma łącza, konkurencyjność cenowa naszej oferty jest wątpliwa.

Paweł Korczak wymienia kolejne argumenty: – Za ASP przemawia kilka argumentów. Firma, która korzysta z usług ASP, nie musi zatrudniać informatyka i tworzyć sieci, kupować często drogiego oprogramowania. Otrzymuje pomoc techniczną i bezpłatne uaktualnienia.

Zarówno producenci, jak dostawcy są dalecy od optymizmu. ASP często traktują jako element strategii marketingowej i używają go zgodnie z zasadą: skoro konkurencja o tym mówi, zaczniemy mówić o tym i my. Niewiele jest firm, które mają pomysł na rozsądne wykorzystanie tej usługi, a jeszcze mniej takich, które na niej zarabiają. Ich zdaniem na rozwój usługi ASP w Polsce jest zdecydowanie za wcześnie. Dopóki łącza internetowe nie staną się powszechne i bezpieczne (tzn. transmisja danych będzie nieprzerwana), z ASP będą korzystały przede wszystkim duże firmy i to tylko wtedy, gdy będzie to usługa wchodząca w skład outsourcingu.

ASP ­ co to znaczy

Nie ma jednej definicji ASP (Application Service Provision). Według Piotra Pawłowskiego, prezesa Polskiego Centrum Teleinformatyki, ASP jest jedynie narzędziem outsourcingu, a nie modelem prowadzenia działalności. Polega na udostępnianiu klientom przez Internet aplikacji bądź systemu operacyjnego i pobierania za to opłat. Jednak na razie rozwój ASP i outsourcingu jest powstrzymywany przez wciąż niską jakość zarządzania polskimi przedsiębiorstwami oraz brak infrastruktury teleinformatycznej. Podstawowym warunkiem wykorzystania outsourcingu jest poznanie przez polskich menadżerów zalet właściwego wykorzystania IT oraz umiejętność obliczania kosztów rozwiązań informatycznych.