CRN: Zaczynaliście osiem lat temu w Krakowie. Sprzedawaliście wtedy drukarki i czytniki kodów kreskowych. Skąd pomysł, aby sprzedawać systemy biometryczne?

Monika Grzesiak: Nie od razu zainteresowaliśmy się biometryką. Jak już wspomniałeś, specjalizowaliśmy się w sprzedaży i wdrożeniach systemów automatycznej identyfikacji. Następnie wprowadziliśmy do oferty systemy OCR. Od wielu lat mamy wyłączność na dystrybucję systemu OCR firmy ABBYY, czyli oprogramowania do rozpoznawania i przetwarzania dokumentów oraz narzędzi do tworzenia systemów wprowadzania i przetwarzania danych. Dopiero w trzecim roku działalności pojawiły się w naszej ofercie wspomniane rozwiązania biometryczne. Dlaczego? Bo chcieliśmy sprzedawać systemy, które w naszej ocenie miały przed sobą przyszłość.

CRN: W 2002 r. chyba niewielu potencjalnych klientów słyszało o tego typu rozwiązaniach.

Monika Grzesiak: Owszem, przeważnie kojarzyły się one Polakom z literaturą SF. Ale od tego czasu minęło kilka lat. Rynek zmienił się, dojrzał, a my zdobyliśmy sporą wiedzę na temat produktów. Z roku na rok wdrażamy coraz więcej rozwiązań biometrycznych. W bieżącym roku mamy dużo pracy, a w następnym też nie powinno być źle. Planujemy kilka dużych projektów, ale na razie nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć.

CRN: Kto w naszym kraju kupuje tego typu produkty?

Monika Grzesiak: Zarówno użytkownicy indywidualni, jak i instytucje. Ci pierwsi wolą proste produkty. Administracja publiczna natomiast preferuje bardziej złożone rozwiązania. Do naszych najważniejszych osiągnięć zaliczam wdrożenie rozproszonego biometrycznego systemu uwierzytelniania linii papilarnych w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Odbiorcami takiego rodzaju systemów są też firmy prywatne, uczelnie, oczywiście banki, a nawet instytucje kościelne. Najciekawsze, z naszego punktu widzenia, są wdrożenia w bankach, ze względu na ich złożoność i specyficzne wymagania instytucji finansowych. Dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić je wspólnie z naszymi zagranicznymi partnerami ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec oraz Japonii.

CRN: Ile firm w Polsce zajmuje się wdrożeniami systemów biometrycznych?

Monika Grzesiak: Niewiele. W całym kraju jest ich kilkanaście. O wielu firmach handlowych i wdrożeniowych trudno nawet powiedzieć, że to nasi rywale.

CRN: Dlaczego?

Monika Grzesiak: Ponieważ brakuje w tych firmach specjalistów. Uważam, że posiadanie w ofercie systemów biometrycznych i skuteczne ich wdrażanie to dwie kompletnie różne sprawy.

CRN: Sugerujesz, że wiele firm integratorskich nie potrafi poradzić sobie ze wszystkimi aspektami wdrożenia systemów biometrycznych?

Monika Grzesiak: Właśnie to miałam na myśli. Największy problem to synchronizacja rozwiązania z systemem klienta.

CRN: Zabrzmiało to jak przytyk w stosunku do konkurencji.

Monika Grzesiak: Raczej ocena sytuacji rynkowej. O fachowców w tej dziedzinie jest dość trudno. A przecież specjalistą nie zostaje się z dnia na dzień. Systemy biometryczne są bardzo zaawansowane. Aby zdobyć gruntowną wiedzę z tej dziedziny, potrzeba wielu lat doświadczeń. A na rynku jest wielu wdrożeniowców, którzy zaraz po wprowadzeniu do swojej oferty przeciętnych, a czasami wręcz złych technicznie i jakościowo rozwiązań, uważają się za pierwszorzędną firmę wdrożeniową.

CRN: Uważasz, że to problem?

Monika Grzesiak: Z mojego punktu widzenia tak. Taka firma ma nie tylko kiepskie rozwiązania, ale na dodatek nie potrafi ich skutecznie wdrażać. Pseudospecjaliści wyrządzili sporo szkód, bo doprowadzili do sytuacji, w której wielu klientów po prostu zraziło się do systemów biometrycznych. Mówiąc wprost, wdrożyli systemy, które nie działają, bądź są niestabilne. Poświęcamy bardzo dużo czasu na przekonywanie różnych niedowiarków, że systemy biometryczne mogą jednak funkcjonować bezproblemowo. Zdecydowałam się nawet na wprowadzenie do oferty firmy szkoleń z technik biometrycznych.

CRN: Jaka więc według Ciebie będzie przyszłość systemów biometrycznych?

Monika Grzesiak: Dobra. Na rynku są już systemy, które działają na zasadzie analizy układu żył dłoni czy też układu naczyń krwionośnych palca. Rozwiązania te są bardziej zaawansowane niż np. dość często stosowana metoda analizy tęczówki oka. Te sposoby uwierzytelniania są powszechnie stosowane w Japonii. Jestem przekonana, że zyskają także uznanie w Polsce. Techniki biometryczne są już wykorzystywane w niektórych telefonach komórkowych i laptopach. Tak sytuacja wygląda dzisiaj, a w niedalekiej przyszłości? Być może już niedługo będzie można z pewnej odległości zidentyfikować każdego człowieka. Gdyby tak się stało, to mechanizmy kontroli dostępu byłyby znacznie prostsze do wdrożenia niż teraz.

CRN: Wspomniałaś wcześniej, że oprócz systemów biometrycznych oferujecie także systemy automatycznej identyfikacji i OCR. Wiem, że macie też inne rozwiązania.

Monika Grzesiak: Tak. Od lat dostarczamy systemy nawigacji satelitarnej, czyli GPS. Jesteśmy partnerem Microsoftu i wdrażamy różne produkty biznesowe na platformie .NET. Tworzymy Centrum Kompetencyjne, w którym będziemy prowadzili szkolenia dla klientów końcowych, resellerów i partnerów. Dwa lata temu uruchomiliśmy system e-commerce. Obroty sklepu internetowego rosną z miesiąca na miesiąc. Szczególnie dużym uznaniem cieszą się dwa produkty: skomplikowany przenośny skaner wielkości długopisu – Docupen oraz ruchomy stolik pod laptopa.

CRN: Na zakończenie pytanie o koniunkturę gospodarczą. Jak oceniasz sytuację ekonomiczną Polski?

Monika Grzesiak: Z mojego punktu widzenia koniunktura gospodarcza naszego kraju sprzyja zarówno rozwojowi przedsiębiorstw z sektora prywatnego, jak i państwowego. Firmy inwestują coraz więcej środków w rozbudowę systemów informatycznych. W pewnej mierze przyczyniają się do tego fundusze unijne. Wydaje mi się, że nasi przedsiębiorcy zrozumieli, że modyfikacja oraz budowanie nowoczesnej infrastruktury IT wpływa na zwiększenie konkurencyjności ich przedsiębiorstw. Tak bardzo, że niektórym firmom pozwoli zaistnieć także poza granicami naszego kraju. Nasza firma też ma pewne międzynarodowe plany, ale jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o nich publicznie.

CRN: Rozmawiał Andrzej Janikowski