Tylko odpłatnie
Byli pracownicy Maxdaty zorganizowali odpłatny serwis sprzętu tego producenta. Udało im się uzyskać wyłączność na zakup oryginalnych części zamiennych w Niemczech. Według przedsiębiorców zajmujących się serwisem w Polsce trudno było je zdobyć, co komplikowało naprawy.
Firmę Extrade Systems założyli byli pracownicy Maxdaty. Prowadzą ją: Grzegorz Jaksim (niegdyś dyrektor techniczny Maxdaty, obecnie szef Extrade Systems), Tomasz Juszkiewicz (w Extrade pełni funkcję service managera, tak samo jak wcześniej w Maxdacie) i Paweł Jaksim (w tej chwili na stanowisku sales managera). Nawiązali współpracę z niemiecką firmą, która przejęła serwis sprzętu po upadku Maxdaty i dysponuje magazynem oryginalnych części. Do tej pory w Polsce trudno było zdobyć podzespoły do urządzeń tego producenta – twierdzą przedstawiciele firm, które zajmowały się naprawami urządzeń Maxdaty. Rodziło to problemy z naprawami.
– Jesteśmy w stanie poradzić sobie na własną rękę z usterkami elektroniki – zapewnia przedstawiciel przedsiębiorstwa, które kiedyś prowadziło serwis notebooków i monitorów na zlecenie Maxdaty. – Ale czasami nie można naprawić urządzenia bez wymiany części. Do tego potrzebne są oryginalne podzespoły. Można rzecz jasna kupić np. procesor, ale nie jest on zaprogramowany zgodnie z wymaganiami konkretnego modelu sprzętu Maxdaty.
Standard
lub coś więcej
Warszawski Extrade Systems uruchomił pogwarancyjny serwis dla użytkowników sprzętu Maxdaty w lutym 2009 r. Przedstawiciele firmy twierdzą, że otrzymali już pierwsze zlecenia. Za wysyłkę sprzętu w systemie door-to-door, poprawienie usterek montażowych, zresetowanie oprogramowania, regulację, ustawienie zegara i fazy, poradę techniczną użytkownik indywidualny zapłaci 120 zł w przypadku monitora. Podobna usługa dotycząca notebooka kosztuje już 200 zł. Ceny dla firm są negocjowane na odrębnych zasadach. Jeżeli sprzęt wymaga poważniejszej naprawy, np. wymiany części, serwis obliczy, ile trzeba na to wydać, i poprosi klienta o akceptację kosztów. Firma zapewnia, że jest w stanie doprowadzić sprzęt do stanu używalności w ciągu pięciu dni roboczych. Na wykonaną naprawę udziela 90-dniowej gwarancji. Extrade Systems zleca naprawę notebooków i monitorów Maxdaty wrocławskiemu przedsiębiorstwu Pirson Service, które wcześniej świadczyło usługi bezpośrednio niemieckiemu producentowi.
Extrade Systems przyjmuje zgłoszenia pod numerem
(22) 219-81-18. Użytkownik powinien podać:
– model urządzenia,
– opis usterki,
– adres, pod którym kurier ma odebrać urządzenie,
– dane osoby zgłaszającej,
– termin odbioru sprzętu przez kuriera (np. godziny pracy firmy);
osoby prywatne mogą się umówić z firmą kurierską (DPD) tylko
w godzinach 12 – 15.
Serwis przystępuje do realizacji zgłoszeń, które wpłynęły
do 11.00, jeszcze tego samego dnia, jeśli zaś wpłynęły później
– dopiero kolejnego dnia.
Odpłatnie poza orange’em
Przypomnijmy, że po ogłoszeniu przez Maxdatę zakończenia działalności (w czerwcu 2008 r.) serwis jej produktów przestał praktycznie funkcjonować. Orange, który sprzedawał notebooki marki Belinea Maxdaty
z abonamentem na mobilny dostęp do Internetu, uruchomił ich serwis dopiero w listopadzie 2008 r. Zajmuje się nim Ram Serwis, który wcześniej był – podobnie jak Pirson – jednym z partnerów Maxdaty. Naprawy w ramach gwarancji wykonywane są na takich samych zasadach, jakie zapewniała klientom Maxdata. Osoby, które kupiły notebooki poza punktami sprzedaży Orange, mogą liczyć jedynie na naprawę odpłatną.
Podobne artykuły
Dochodowy serwis
Resellerzy zarabiają coraz mniej na sprzedaży sprzętu, a coraz więcej na świadczeniu usług – wynika z Barometru CRN Polska. W bieżącym roku źródłem ponad 60 proc. przychodów jest działalność usługowa, której najważniejszy element stanowi serwis sprzętu. Sprzedaż pecetów, peryferii i komponentów generuje niespełna 40 proc. obrotu.
Tylko dla klientów Orange
Jedynie abonenci Orange, który kupili notebooki Maxdaty w zestawie z abonamentem na dostęp do Internetu, mogą liczyć na ich bezpłatną naprawę bądź wymianę w ramach gwarancji. Od upadku Maxdaty minęło ponad pół roku, a kwestia serwisu jest nadal nieuporządkowana.
Inwestycja z poślizgiem
Opóźnia się otwarcie fabryki komputerów Lenovo w Legnicy. Producent nie chce wyjaśnić dlaczego, choć jeszcze rok temu zapewniał, że pierwsze komputery zjadą z taśmy już we wrześniu 2008 r. Na razie trwa rekrutacja pracowników do nowego zakładu.