G Data się zmienia
Producent programów zabezpieczających chce się koncentrować na długofalowej strategii w kontaktach z partnerami. Zauważył, że ich potrzeby często różnią się od tego, co sam zakładał. Dlatego niezbędna jest, jego zdaniem, bezpośrednia komunikacja. Temu celowi między innymi służyła Akademia G Data.
Eksperci G Daty od
9 do 19 września odwiedzili siedem dużych polskich miast, umożliwiając
partnerom zapoznanie się z najnowszym oprogramowaniem
i zaimplementowanymi w nim technikami oraz informując
o strategii w kanale partnerskim. Resellerzy mogli zadawać pytania,
zgłaszać i wyjaśniać na bieżąco swoje wątpliwości dotyczące zarówno
działania samych produktów software’owych jak i współpracy z vendorem.
Wygląda na to, że pomysł wrześniowego roadshow był strzałem
w dziesiątkę. Resellerzy chętnie korzystali z możliwości zadawania
przedstawicielom producenta trudnych pytań. Jeden z uczestników
warszawskiej konferencji przyznał mile zaskoczony, że nie poznaje G Daty
i jej podejścia do partnerów. Sami przedstawiciele wytwórcy mówią, że
panele edukacyjne w każdym z siedmiu miast cieszyły się powodzeniem.
Na co mogą liczyć
partnerzy G Daty, z którymi producent będzie teraz rozmawiał częściej?
Z prezentacji wynika, że oprócz rozwiązań dostosowanych do poziomu
współczesnych cyberzagrożeń, rozmaitych form ich sprzedaży, programu
partnerskiego i lojalnościowego mogą się spodziewać pomocy
w rozwijaniu biznesu, budowaniu kompetencji, profesjonalnej obsługi
i dostosowywania działań producenta do ich potrzeb.
G Data dopasowuje swoje produkty do zmieniających się
wymagań wobec antywirusów. Producent implementuje w rozwiązaniach technikę
Double Scan, polegającą na jednoczesnej pracy dwóch silników
(z oddzielnymi bazami) w skanerze dostępowym. Wcześniej korzystał
z rozwiązań firm zewnętrznych – silnika Bitdefender (podstawowego)
i Avast (jako engine’a B). Teraz silnik Avasta został zastąpiony autorskim
rozwiązaniem G Daty. Pozwoliło to, jak poinformowano podczas roadshow, na
lepsze dostosowanie obu engine’ów do jednoczesnej pracy, dzięki czemu nie
spowalniają one działania komputera, na co wcześniej skarżyli się klienci.
Dzięki technologii CloseGap z kolei uaktywniają się tylko te funkcje
oprogramowania, które są w danej chwili potrzebne. Nowa technologia G Data
BankGuard natomiast służy ochronie sesji online’owych podczas korzystania
z bankowości elektronicznej czy robienia e-zakupów.
Niemiecki wytwórca przedstawił także nową linię produktów
retailowych – 2014 – na którą składają się: Antyvirus, InternetSecurity,
TotalProtection oraz MobileSecurity. W programach jednostanowiskowych
zmienił się interfejs, dostosowany teraz do technologii Metro Windows 8,
przejrzysty, prosty w obsłudze (tak uważa dostawca). Poza tym dodano
Managera Autostartu. W produkcie Total Protection pojawiła się funkcja
zarządzania pamięciami masowymi. Specjaliści G Daty szczególnie podkreślali
istnienie systemu G Data Mobile Security przeznaczonego do urządzeń
z Androidem, mówiąc, że 99 proc. wirusów mających atakować urządzenia
mobilne jest dla niego przeznaczonych, a ich liczba ma szybko rosnąć.
Uczestnikom roadshow przedstawiono także linię produktów G
Data SmallBusiness, przeznaczoną dla firm mających do 10 komputerów. Te, według
informacji wytwórcy, stanowią około 50 proc. rynku w Polsce. Linia
wspomnianych programów jest polecana partnerom chociażby ze względu na
zaimplementowaną funkcję backupu, dzięki której można świadczyć usługi
outsourcingu.
Partnerom zaprezentowano również linię G Data
Business/Enterprise i porównano ją z produktami retailowymi.
Prowadzący pochylili się też nad potrzebami i wymaganiami klientów
– starano się odpowiedzieć na pytanie: czym kieruje się administrator przy
wyborze oprogramowania antywirusowego.
Rozmowy
z resellerami podczas roadshow miały bardzo merytoryczny charakter.
Uczestnicy zadawali dużo pytań, powoływali się na własne doświadczenia
w implementowaniu programów G Daty u klientów, nie zawsze dobre,
i starali się wyjaśnić przyczyny niepowodzeń. Obecne były także osoby,
które wcześniej sparzyły się na współpracy z niemieckim producentem.
Zamierzają mu dać kolejną szansę, bo słyszą o zmianach.
– Chcę wyrobić sobie pogląd, jak zmienia się podejście G
Daty do partnerów, co producent ma im do przekazania, co proponuje – mówił
nam jeden z uczestników spotkania. – Kiedyś oferowałem oprogramowanie G
Daty, między innymi dlatego, że miało dwa silniki. To miał być atut. Ale
niestety dość mocno spowalniały one działanie komputerów u klientów. Dziś
na prezentacji producent sam to przyznał. Nadal jednak daję G Dacie szansę,
kiedy słyszę o zmianach we współpracy z resellerami
i w samym oprogramowaniu.
Dariusz Pellowski
menedżer
Działu Sprzedaży w G Data Software
Dostosowujemy
się do potrzeb naszych partnerów. Uelastyczniliśmy radykalnie warunki
współpracy, bierzemy pod uwagę ich opinie. Jesteśmy otwarci na różne propozycje
z ich strony, na rozmowy i negocjacje. Wśród wielu zachęt
i narzędzi dla partnerów, które stosuje G Data, jak programy motywacyjne,
rabaty, licencje NFR czy KO, szczególną uwagę zwraca, moim zdaniem,
oprogramowanie przeznaczone specjalnie dla serwisów. Duża część przychodu
sklepów pochodzi z usług serwisowych. Mogą one dodać do tego
oprogramowanie antywirusowe, ukrywając jego cenę (tak czy inaczej atrakcyjną
dla klienta, bo niższą niż rynkowa) w cenie usługi. Zapewnia to
resellerowi dodatkowy przychód i jednocześnie lojalność odbiorców,
zadowolonych z „prezentu”.
Podobne artykuły
Różne sposoby na hakera
Walka z hakerami przybiera różne formy. Czasami dostawcy systemów bezpieczeństwa próbują wykorzystać swoje lokalne przewagi, innym razem wdrażają zaawansowane kombajny, których funkcjonalność znacznie przewyższa klasyczne antywirusy.
Antywirus żyje, ale potrzebuje wsparcia
Cyberprzestępcy twierdzą, że są w stanie zhakować wszystko, co posiada oprogramowanie i jest podłączone do internetu. Nadchodzące lata będą prawdziwym testem, zarówno dla buńczucznych hakerów, jak i dostawców systemów bezpieczeństwa IT.
Kontroluj serwer klienta na smartfonie
Najnowsza odsłona biznesowych pakietów zabezpieczających G Data daje resellerom nowe możliwości zwiększenia zysków. Teraz mogą już nie tylko wdrażać rozwiązania niemieckiej marki u swoich klientów, ale także zajmować się zdalnym czuwaniem nad bezpieczeństwem ich firmowych sieci.