(tekst pochodzi z marcowego CRN-a, nie odnosi się do sytuacji związanej z koronawirusem)  

Globalne prognozy dla rynku digital signage są bardzo optymistyczne. Niespełna kilka miesięcy temu analitycy MarketsandMarkets ocenili jego obecną wartość na prawie 21 mld dol., a w 2024 r. ma ich zdaniem wzrosnąć do blisko 30 mld dol., co oznaczałoby średni roczny wzrost na poziomie 7,3 proc. Z kolei przewidywania Grand View Research zakładają 8-proc. dynamikę wzrostu aż do poziomu 32 mld dol. w 2025 r. Tak dobre wyniki mają być rezultatem skuteczności cyfrowego marketingu, który dociera do coraz większej grupy odbiorców. Tę skuteczność doceniają głównie retailerzy, a także użytkownicy z sektorów: HoReCa, finansowego i biurowego. Zdaniem analityków mają przy tym coraz większą wiedzę na temat sposobów oddziaływania za pomocą rozwiązań digital signage na klientów końcowych oraz innych korzyści, które niosą z sobą wdrożenia tego typu systemów. Przyczyniły się do tego zarówno lata edukacji prowadzonej przez producentów i integratorów, jak i sam rozwój technologii DS i przybierający na sile trend cyfrowej transformacji.

Rynek DS w Polsce można już nazwać dojrzałym. Jeszcze kilka lat temu wiele firm z tych, które chciały wpisać się w trend digital transformation, nie wiedziało, z jakich technologii chcą skorzystać i czego potrzebują. Obecnie nasza rola z „ewangelizatora” zmieniła się na eksperta, który pomaga zrealizować ściśle określony cel przez zastosowanie odpowiedniego rozwiązania – mówi Paweł Jakubowski, New Business Development Director w M4B.

Mimo że w rynku digital signage rośnie udział bardziej złożonych wdrożeń, specjaliści zwracają uwagę na tendencje wzrostowe w obszarze prostych, jedno- lub kilkumonitorowych instalacji. Jest ich siłą rzeczy najwięcej i mogą stanowić źródło przychodu dla integratorów, którzy dopiero zdobywają doświadczenie na tym rynku, by potem ewentualnie rozwijać się wraz z biznesem klienta.

Postęp edukacyjny, jaki nastąpił we wdrażaniu prostych systemów, naprawdę cieszy. Jeszcze do niedawna w małych punktach handlowych lub w sektorze health & beauty częściej spotykaliśmy telewizory niż odpowiednie nośniki digital signage. Obecnie znajdziemy w takich miejscach profesjonalne produkty DS – mówi Mariusz Orzechowski, dyrektor polskiego przedstawicielstwa NEC Display Solutions Europe.

Zwraca przy tym uwagę na przeciętny rozmiar nośnika DS. Instalacje bazują coraz częściej na 65-, 75- czy nawet 98-calowych monitorach, co wynika ze spadku cen. Z kolei Tomasz Paradowski, dyrektor Działu Systemów Audiowizualnych w Veracompie, zwraca uwagę na szybki wzrost udziału instalacji złożonych z monitorów 4K w przypadku urządzeń o mniejszych przekątnych. Na ekranach zaś, których rozmiary wykraczają poza 75 cali, coraz częściej pojawia się obraz 8K.

 

Zarówno systematyczne spadki cen modułów LED, jak i elastyczność w projektowaniu systemów DS bazujących na tej technice wpłyną na zwiększenie tempa adopcji tych rozwiązań, głównie w projektach retailowych.

Kolejnym obszarem rozwoju systemów DS będą rozwiązania typy way-finding, które ułatwiają poruszanie się i komunikację w centrach handlowych, na lotniskach czy dużych biurach. Integracja z systemem parkingowym, aplikacją mobilną bądź systemem lokalizacji wykorzystującym, dajmy na to, beacony, może być źródłem przewagi konkurencyjnej integratorów i budować ich unikatową pozycję na rynku – podkreśla Tomasz Paradowski.

Na ciekawy aspekt rozwoju sektora digital signage zwraca uwagę Dariusz Sobczak, członek zarządu i współzałożyciel Nanovo. W jego opinii jest nim reglamentacja ilości papieru w obiegu.

Potrzeba cyfrowej komunikacji wpisuje się w globalny nurt paperless. Papier ma krótką żywotność, a koszty jego produkcji i dystrybucji są coraz mniej opłacalne. W obliczu zmian technologicznych i nawyków konsumenckich zmniejsza się także skuteczność marketingowa tradycyjnych środków – mówi Dariusz Sobczak.

Współzałożyciel Nanovo dodaje, że w najbliższych latach we wdrożeniach digital signage główny nacisk będzie kładziony na proces automatyzacji treści i badanie efektywności przekazów.

 

 

Zdaniem specjalisty (wypowiedzi z lutego br.)

Tomasz Paradowski, dyrektor Działu Systemów Audiowizualnych, Veracomp

Wraz ze zmianą modelu wprowadzania nowoczesnych rozwiązań do przedsiębiorstwa i ścisłego ich powiązania z celami i procesami biznesowymi rośnie rola integratorów, którzy potrafią połączyć ekspercką wiedzę produktową z rolą doradcy biznesowego. Na rynku będą wygrywać ci, którzy rozumieją procesy biznesowe klienta, trafnie identyfikują wyzwania i problemy, wspólnie szukają rozwiązań, są otwarci i skutecznie pokazują swoją wartość jako doradcy i proponowanych rozwiązań technologicznych. Właściwie zaprojektowane, wdrożone i utrzymywane rozwiązania IT, w tym digital signage, powinny wspierać osiąganie celów biznesowych i być możliwie precyzyjnie wpisane w kontekst biznesowy firmy.

 

Mariusz Orzechowski, dyrektor polskiego przedstawicielstwa NEC Display Solutions Europe

Na naszych oczach realizuje się scenariusz digital signage 3.0. Obserwuje się coraz większą synergię sensoryki, inteligentnej personalizacji oraz różnych technologii wyświetlania obrazu. Dzisiaj inwestorzy i użytkownicy oczekują możliwości analizy i badania skuteczności systemów DS, badania zachowań konsumenta, odpowiedzi na, wydawałoby się, proste pytanie: czy i w jakim stopniu dany przekaz spowodował zmianę ścieżki zakupowej klienta? Na znaczeniu będą zyskiwać rozwiązania zapewniające ujednolicenie systemów DS funkcjonujących na wielu różnych nośnikach. Obecnie, przy większych projektach, spotykamy się z problemem rozwiązań bazujących na monitorach różnych producentów, w których przypadku vendor CMS nie jest w stanie w prosty sposób wyświetlić kontentu na wszystkich nośnikach, bo jego wersja oprogramowania nie współpracuje z jednym z zastanych standardów hardware’owych.

 

Paweł Jakubowski, New Business Development Director, M4B

Na branżę digital signage zauważalny wpływ ma trend ekologicznego podejścia do rozwiązań stosowanych w firmach. Tym samym istotne jest, że ekrany LED będą pobierać coraz mniej energii, a świecić lepiej i wyraźniej. Już coraz łatwiej je zamontować i serwisować, wystarczy niewielka wiedza z tego zakresu – to duża zmiana w porównaniu z tym, co było kiedyś. Dzięki temu, że bariera wejścia spadła, integratorzy coraz chętniej sięgają po technologię LED i proponują ją klientom. Systemy DS odpowiadają na różnorakie potrzeby klientów biznesowych, od lepszego przekazania treści wyświetlanych na ekranach zaczynając, a na integracji z wszystkimi możliwymi systemami i pełnej automatyzacji kończąc. W tym kontekście możemy zastąpić wiele analogowych procesów technologią DS oraz jej pokrewnymi. Dla jednego z klientów wdrażamy w tej chwili system do zarządzania ekranami oparty na mechanizmach pełnej automatyki.

 

 

Retail: liczy się innowacja

Digital signage już od dawna stanowi doskonałą odpowiedź na coraz bardziej złożone potrzeby odbiorców retailowych. Zaczynają oni to doceniać, inwestując we wdrażanie rozwiązań wychodzących dalece poza jedynie proste wyświetlanie obrazka na ekranie monitora. Dowodem na to jest ostatni sukces Nanovo. W lutym br. polska firma otrzymała prestiżową statuetkę Digital Signage Awards w kategorii „Retail, banking and HoReCa” za projekt instalacji do salonów E-obuwie. Celem projektu było przeniesienie marki działającej w segmencie e-commerce do przestrzeni tradycyjnych placówek handlowych.

Dzięki wdrożeniu cyfrowych kanałów komunikacji podmiot typu internet pure-player zaistniał z dużym sukcesem w obszarze sprzedaży stacjonarnej. Interaktywne stanowiska zastąpiły tradycyjne półki z butami i akcesoriami – mówi współzałożyciel Nanovo.

Jak tłumaczy specjalista, komplementarność rozwiązań i wyjście poza tradycyjne ramy digital signage są tym, czego faktycznie potrzeba nowoczesnym przestrzeniom handlowo-usługowym i ich użytkownikom. Sam wybór ekranów czy urządzeń stanowi pewien niewielki element układanki.

Ważnym elementem rynku rozwiązań digital signage, coraz powszechniej wprowadzanym do przestrzeni handlowych, są także kioski i kasy samoobsługowe. Systemy self-service i self-checkout odpowiadają na wiele potrzeb, ale przede wszystkim rozładowują kolejki. Specjaliści wskazują na szczególny bonus związany z implementacją rozwiązań self-service. Klienci, którzy z nich korzystają, często kupują więcej, niż zamierzali, bo sugerują się zwizualizowanymi podpowiedziami odnośnie do kolejnych produktów. Ponadto, stojąc przy kiosku samoobsługowym, mają więcej czasu na wybór.

Custom experience związany z kioskami rośnie. Klienci oczekują od nas coraz bardziej innowacyjnych rozwiązań. Żeby temu sprostać, projektujemy nowe kształty kiosków, a także eksperymentujemy z wielkościami ekranów i nakładkami prywatyzującymi. Dokładamy przy tym kolejne technologie, jak RFID i NFC, a dla odbiorców coraz istotniejsza staje się powłoka antyseptyczna. Warto dodać, że najnowsze modele kiosków są przeznaczone do instalacji na blacie czy półce kasowej, dzięki czemu nie trzeba ingerować w strukturę mebli – mówi Paweł Jakubowski.

 

LED: zalety i ograniczenia

W rozwiązaniach DS na potrzeby retailu, a także w większych salach konferencyjnych coraz częściej wykorzystuje się technologię LED. Zwłaszcza tam, gdzie jest bardzo jasno, ewentualnie gdy klienci nie życzą sobie widocznych ramek na ścianie wideo. Wzrost popytu na takie rozwiązania notuje m.in. M4B, które w ciągu ostatnich dwóch lat sprzedało ponad 10 tys. mkw. paneli LED. Z tą technologią wiążą się jednak pewne ograniczenia.

Do słabych stron zalicza się w tym przypadku brak możliwości patrzenia na nośnik z niewielkiej odległości. Tę przeszkodę mogą niwelować do pewnego stopnia moduły o bardzo małej diodzie. Ich zastosowanie podnosi jednak cenę całego rozwiązania do poziomu, który jak na razie okazuje się nieakceptowalny dla większości odbiorców biznesowych, szczególnie z sektora retail. Poza tym zastosowanie paneli wymaga od integratorów innych kompetencji odnośnie do instalacji, przygotowania produktu, a następnie jego serwisowania niż w przypadku monitorów. Dlatego bardzo ważne jest źródło pochodzenia modułów i tym samym pomoc, którą w trudnych sytuacjach może zapewnić integratorowi producent.

 

Okiem klienta końcowego

Jakub Grzelak, dyrektor sprzedaży i inwestycji, CCC

Jesteśmy wymagającym partnerem, ale jeśli dostawca spełnia nasze wymagania, współpracujemy długoterminowo. Od systemów DS oczekujemy elastyczności, trwałości i gwarancji, a także zmniejszonej konsumpcji energii, zapewniającej obniżenie wskaźników emisji. Po pierwsze, chcemy mieć możliwość elastycznego zarządzania wyświetlanymi treściami, czyli każdy ekran w razie takiej potrzeby powinien być zarządzany niezależnie od innych i bez względu na umiejscowienie. Dodatkowo liczy się dla nas szybkość działania systemu, to znaczy możliwość wyświetlania treści w czasie rzeczywistym. Niezbędna jest też integracja z systemami i bazą danych CCC. Po drugie, wymagamy odpowiedniej trwałości systemów i okresu gwarancyjnego połączonego z szybkim serwisem. Po trzecie, zwracamy uwagę na wskaźniki związane z konsumpcją energii. Jednym z celów jest stopniowe zmniejszanie jej zużycia. Chcemy to zrobić przez zastosowanie najnowszych rozwiązań technicznych.

Wybraliśmy technologię LED przede wszystkim ze względu na jej elastyczność. W przypadku ekranów LCD wielkość obrazu jest uwarunkowana ich rozmiarem, a w sieci kilku ekranów na jednej powierzchni – jak to jest w przypadku naszych sklepów – nie ma gwarancji, że obraz będzie miał ten sam kontrast i kolor. Ponieważ chcemy, żeby nasze sklepy stacjonarne jeszcze lepiej łączyły świat offline i online, wprowadzamy do salonów skanery esize.me, a także planujemy zastosowanie kiosków internetowych i kas samoobsługowych. 

 

 

 

 

DS: z recepcji na „salony”

Jeśli chodzi o instalację digital signage w przestrzeniach biurowych, jeszcze kilka lat temu uwaga integratorów i ich klientów skupiała się głównie na recepcjach. Zresztą ze zrozumiałej przyczyny, skoro mowa o miejscu, które muszą „zaliczyć” wszyscy goście (nie licząc pracowników). Wraz z rozwojem oprogramowania dla systemów DS i lepszym zrozumieniem roli, jaką może odgrywać digital signage w korporacji, integratorzy mają szansę rozmawiać z klientami biznesowymi o projektach, w których – podobnie jak to się dzieje w przypadku odbiorcy retailowego – coraz ważniejszą rolę odgrywa hasło experience. Przy czym tym razem chodzi o employee experience.

Jeżeli rozwiązania DS są właściwie zaprojektowane, wdrożone i wkomponowane w środowisko pracy, mogą być dodatkowym narzędziem dla działów HR i marketingu, wspierającym komunikację w korporacji, wymianę wiedzy i budowanie kultury organizacyjnej – mówi Tomasz Paradowski z Veracompu.

Digital signage w korporacyjnej komunikacji może służyć do rozpowszechniania zarówno bieżących informacji, jak i utrwalania wartości oraz zasad funkcjonowania firmy. Sieć ekranów, planowo rozmieszczonych w przestrzeni biurowej, doskonale uzupełnia funkcje intranetu, który obecnie wiele firm wykorzystuje do komunikacji z pracownikami. Wyświetlacze podnoszą efektywność przekazów zamieszczanych w wewnętrznej sieci. Oprócz tego mogą pełnić funkcje dashboardów, przekazując informacje adresowane do poszczególnych działów. W tym przypadku szczególnie liczą się funkcje oprogramowania pozwalające na zarządzanie z osobna każdym wyświetlaczem w całej sieci. Dodatkowe funkcjonalności software’u pozwalają na podział ekranów monitorów tak, by przeplatać informacje ukierunkowane z tymi „ogólnokorporacyjnymi”.

W związku z rosnącym zainteresowaniem klientów korporacyjnych rozwiązaniami IT/AV na potrzeby firmowych meeting roomów warto rozmawiać z odbiorcami biznesowymi o dodatkowym wykorzystaniu monitorów lub elektronicznych flipchartów zainstalowanych w salach spotkań jako nośników digital signage. W tego typu przestrzeniach przebywają nie tylko pracownicy, lecz także klienci firmy, co powinno mieć wpływ na decyzję o wyświetlanych treściach. W przekazywaniu informacji ważnych dla samych pracowników istotną rolę mogą też odegrać małe wyświetlacze umieszczone przy wejściach do meeting roomów.

Przykłady wykorzystania digital signage w korporacji można mnożyć. W tym wypadku ostatnim niech będzie zastosowanie wyświetlaczy do wdrażania nowych procedur i szkoleń pracowników, a także sprawdzania ich wiedzy (np. dotyczącej BHP) za pomocą testów, bez konieczności zapewniania dostępu do komputerów. Tu niezbędnym elementem będą dotykowe interfejsy ekranów i np. zintegrowany moduł RFID, który posłuży zweryfikowaniu osób biorących udział w szkoleniu lub teście.

Jak podkreślają specjaliści Nedilo, wprowadzanie tak nowoczesnego środka przekazu, jakim jest digital signage w komunikacji korporacyjnej, może odbywać się stopniowo. Choć warto już na wstępie mieć wizję końcowego rozwiązania i postawić na odpowiednią liczbę wyświetlaczy oraz wysokiej klasy oprogramowanie, to jednak trzeba uważać, by nie przytłoczyć pracowników nadmiarem informacji. Wraz z upływem czasu użytkownik poznaje system komunikacji wizualnej coraz lepiej i jest też w stanie coraz efektywniej go wykorzystywać. Wtedy można np. podzielić ekrany na strefy kontrolowane przez zarząd, marketing czy HR i dać im wszystkim autonomię w zarządzaniu swoją strefą.

 

 

CMS czy DXP?

W sierpniu minionego roku Sharp zapytał swoich zachodnich partnerów z grupy Sharp Open Architecture Platform o przyszłość rozwiązań digital signage. Ich opinie odnoszą się do dwóch rodzajów treści przekazywanych przez cyfrowe ekrany – pasywnych i dynamicznych. Treść dynamiczna w digital signage zmienia się w zależności od odbiorców, lokalizacji, warunków zewnętrznych czy pory dnia. Ten właśnie typ przekazu ma zyskiwać na popularności w 2020 r., choć treści pasywne (tradycyjne formy obrazów i wideo, obejmujące promocje, inspirujące wiadomości i informacje) nadal będą cieszyć się popytem. Respondenci badania odnieśli się także do przyszłości platform wykorzystywanych do zarządzania treścią w systemach DS. Z ich opinii wynika, że standardowa obecnie platforma CMS może zostać przyćmiona przez DXP (Digital Experience Platform), która zwiększa możliwości zarządzania danymi i treściami, jeśli chodzi o ich odbiorców. Łączy się ona z innymi systemami wewnętrznymi i zapewnia dostęp do zawartych tam danych z jednego miejsca. Jednocześnie integratorzy zwracają uwagę na wysokie koszty związane z wdrożeniem i utrzymaniem takich platform, co sprawi, że DXP będą raczej ograniczone do dużych korporacji i retailerów. 
Zachodni partnerzy Sharpa widzą także potencjał w modelu Digital Signage as a Service. DSaaS według nich będzie kluczowym trendem w 2020 r., co ma dotyczyć zarówno sprzętu, oprogramowania, jak i dostarczanych treści. 

 


 

 

 

„Integrator kompletny”

Znaczne zróżnicowanie sektora DS otwiera możliwości działania na tym rynku różnego typu integratorom. Z jednej strony coraz więcej firm podejmuje się instalacji bazujących na podstawowym systemie CMS i wyświetlaczu. Z kolei realizacje złożone, nowatorskie są obecnie realizowane przez wąskie grono integratorów, którzy wybrali taki kierunek rozwoju biznesu, poświęcając dużo czasu na wypracowanie sobie pozycji na tym rynku. Ich działalność jest związana z wysokim poziomem wiedzy dotyczącej analizy danych, sensoryki i doboru treści digital signage dla danego odbiorcy. Dzięki temu mogą oferować rozwiązania szyte na miarę. Często wymagają one integracji z systemem CRM klienta, rozwiązaniami omnichannel, systemami typu lift and learn, porównywania cen czy też opinii zamieszczanych w social mediach. Finalnie umożliwiają też analizę i ocenę skuteczności kampanii DS.

Podczas rozmów ze specjalistami można się spotkać z określeniem „integrator kompletny”, a więc uwzględniający wiele rozmaitych potrzeb, na które ma odpowiadać system digital signage, i stosujący do tego różnorodne techniki. Łączenie różnorakich kompetencji zapewnia oferowanie rozwiązań skalowalnych, bezpiecznych i co najistotniejsze –uzasadnionych pod względem biznesowym.

Kluczem do sukcesu integratora jest także dojrzałość oprogramowania, wprost powiązana z bezpieczeństwem systemu digital signage. Operowanie całym systemem cyfrowej komunikacji wymaga stabilnego, prostego w obsłudze software’u, który jednak daje możliwość ciągłego rozwoju w razie takiej potrzeby.

Nie chodzi bowiem o stworzenie kolejnej aplikacji biznesowej, lecz rozwój funkcji multimedialnych, u których podstaw stoi automatyzacja. Dziś te działania dopiero nabierają tempa, ale jestem przekonany, że zdominują przyszłość – podsumowuje Dariusz Sobczak.