Z informacji uzyskanych od producentów i dystrybutorów systemów do druku etykiet wynika, że w 2010 r. nadrabiają spadek sprzedaży, który nastąpił rok wcześniej. Na gorsze wyniki w ubiegłym roku miało wpływ wstrzymanie inwestycji w firmach prywatnych, przetargów w instytucjach państwowych albo po prostu brak pieniędzy w przedsiębiorstwach. – Według danych VDC
Research sprzedaż drukarek etykiet w regionie EMEA w 2009 r. w porównaniu z 2008 r. spadła o około 15 proc. Oficjalny raport za 2009 r. nie został jeszcze opublikowany – mówi Maksymilian Ujma, Business Development Manager Wireless and Mobility w Avnecie. – Z kwartalnych danych niektórych producentów za analogiczne miesiące lat 2008 i 2009 wynika, że momentami spadek zbytu sięgał nawet 25 proc. W roku bieżącym nie należy bardzo liczyć na ogólny wzrost sprzedaży. Raczej nie przewiduje się go do 2013 r. Będzie się natomiast zmieniał podział rynku między poszczególnych producentów – dodaje przedstawiciel Avnetu, który rozpoczął dystrybucję drukarek etykiet na polskim rynku w ubiegłym roku, wprowadzając do oferty rozwiązania Auto-ID marki Intermec i Datamax. Zebra, która nie publikuje wyników w podziale na poszczególne kraje, przyznaje, że w zeszłym roku sprzedaż jej rozwiązań spadła o 10 proc. – W pierwszym półroczu 2010 notujemy natomiast 11-proc. wzrost. Można więc powiedzieć, że wracamy na dobry poziom sprzed kryzysu – podkreśla Rafał Leszczyński, Channel Account Manager Central & Eastern Europe Zebra Technologies. Również Mariola Chrzanowska, kierownik działu dystrybucji drukarek specjalizowanych w Softex Dacie, mówi, że sprzedaż drukarek etykiet w zeszłym roku spadła. – Miniony rok nie był dobrym okresem w inwestycjach IT – ocenia. – Większość zakupów została po prostu wstrzymana. Wzrostem zbytu w zeszłym roku chwalą się natomiast m.in. Dymo i Brother.
– Sprzedaż urządzeń etykietujących Dymo w Polsce rośnie od 1991 r. W 2009 zanotowaliśmy jej zwiększenie na poziomie 35 proc. w porównaniu z poprzednimi 12 miesiącami. Wpływ na to miała między innymi nasza kampania mediowa – wyjaśnia Agnieszka Dyktyńska, Trade Marketing Manager Eastern Europe Dymo. Brother informuje o dwucyfrowym wzroście. – Zbyt drukarek etykiet Brothera zwiększył się w 2009 r. w stosunku do 2008 o 25 proc. – mówi Artur Gołajewski,
P-touch and QL Business Development Manager Brothera w Polsce. Z wyników sprzedaży drukarek etykiet zadowolone jest również RRC.  – W 2009 r. uzyskaliśmy 7-proc. wzrost sprzedaży drukarek etykiet – twierdzi Dorota Dawidziuk, menedżer produktów Zebra w RRC. – To dobry wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę znaczne problemy z dostępnością produktów u wszystkich producentów i opóźnienia w dostawach sięgające nawet trzech miesięcy. Trudno przewidzieć natomiast, jakie efekty uzyskamy w roku bieżącym. Liczymy na ożywienie w sektorze biznesowym, który w ostatnich kilkunastu miesiącach ogra-niczał wydatki na sprzęt ze względu na spowolnienie gospodarcze.

Adam Lasota

ADAM LASOTA
Business Solution Account Manager, Epson

Drukarki etykiet to produkty coraz częściej kupowane przez klientów z różnych branż. W związku z tym obserwujemy większą dynamikę sprzedaży niż w podobnym okresie ub.r. Najpopularniejsze są rozwiązania zarazem uniwersalne i nieszablonowe. Klienci poszukują niestandardowych sposobów wzmacniania wizerunku marki i budowania pozytywnych skojarzeń. W konkurencyjnym otoczeniu biznesowym finalny wygląd oraz metoda drukowania etykiety czy kuponu promocyjnego ma znaczenie i często wpływa na wybór dokonywany przez nabywców. Na polskim rynku czynnikiem determinującym decyzje zakupowe nadal jest cena. Oczywiście zaczyna się to zmieniać i coraz częściej spotykamy klientów, którzy potrafią bardzo precyzyjnie określić swoje potrzeby i decydują się ponieść wyższe wydatki. Za nieco większą kwotę otrzymuje się bardziej uniwersalny sprzęt, zapewniający niskie koszty eksploatacji. Taka inwestycja zwraca się szybko, a sprzęt działa wydajniej i dłużej. Drukarki etykiet znajdą zdecydowanie większą liczbę nabywców w branży medycznej, w handlu różnorodnymi towarami, nie tylko przemysłowymi, i w produkcji. Kolorowe i ekonomiczne wydruki zdobywają coraz większe uznanie w sieciach sklepów. Drukowanie etykiet również w formie opasek na rękę, będących biletem wstępu lub identyfikatorem podczas masowych imprez, to kolejny sposób wykorzystania dukarek, który ma szansę się rozpowszechnić i wpłynąć na ich sprzedaż.

 

SPODZIEWANY WZROST

Na polskim rynku drukarek etykiet intensywniej  zaczęły działać AJM Electronics, ScanSource i Avnet. W rozwój tego segmentu w naszym kraju wierzy Intermec, który chce umocnić swoją pozycję w tej części Europy, m.in. z pomocą dwóch ostatnich z wymienionych dystrybutorów. AJM stawia natomiast na drukarki Dymo. – Jesteśmy dystrybutorem drukarek etykiet marki Dymo dopiero od października zeszłego roku – tłumaczy Michał Dłużniewski, Marketing Manager AJM Electronics. – Nie możemy zatem ocenić wzrostu ich sprzedaży. Zdecydowaliśmy się na autoryzowaną dystrybucję tych urządzeń ze względu na zauważalne zwiększenie zainteresowania nimi ze strony naszych klientów, nie tylko z segmentu biurowego, ale również elektroinstalatorów i monterów sieci. W pierwszym półroczu 2010 wartość sprzedaży drukarek etykiet w AJM Electronics wynosiła nawet 20 tys. zł miesięcznie. Z informacji uzyskanych od Dymo wynika, że sprzedaż producenta w pierwszym półroczu 2010 wzrosła o 10 proc. Z wyników zadowolony jest też Intermec. Według Tomasza Widucha, channel business managera Intermeca, wzrost sprzedaży drukarek etykiet producenta w bieżącym roku w porównaniu kwartał do kwartału z 2009 wynosi kilkadziesiąt procent. Na wyniki w segmencie drukarek etykiet nie narzeka również Brother. Epson natomiast mówi o większej dynamice sprzedaży tych urządzeń niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. – Rynek drukarek etykiet jest dla nas nowy i zarazem bardzo perspektywiczny – zapewnia Adam Lasota, Business Solution  Account Manager Epsona. – Rozszerzyliśmy ofertę o nowy model drukarki na początku 2009 r. Od tego momentu jego sprzedaż wzrosła kilkakrotnie. Z punktu widzenia resellera najważniejsze jest to, że marże związane z tą grupą urządzeń są dwucyfrowe.

PRACOWNICY TERENOWI I SŁUŻBA ZDROWIA

W jakich segmentach sprzedaż drukarek etykiet będzie się intensywnie rozwijać? Zarówno dystrybutorzy, jak i producenci z dużym optymizmem mówią o rynku przedsiębiorstw zajmujących się m.in. handlem, magazynowaniem, przeładunkiem. – Naszym zdaniem ogromny potencjał tkwi w segmentach logistycznych oraz stale rozwijającym się przemyśle – mówi Mariola Chrzanowska z Softex Daty. – Ze względu na rozwój technologii produkcyjnych oraz wysiłki podejmowane przez
zarządy firm logistycznych, mające na celu poprawę jakości i szybkości dostaw, musi wystąpić zapotrzebowanie na coraz mocniejsze, szybsze i bogatsze technologicznie urządzenia etykietujące.

Drukarka etykietowa

Przedstawicielka Softex Daty wspomina też, że niestety na razie największym powodzeniem u klientów końcowych i partnerów cieszą się drukarki z tzw. najniższej półki cenowej. – Należy sobie jednak zdawać sprawę, że nie są one do końca przystosowane do pracy w trudnych warunkach przemysłowych – podkreśla Mariola Chrzanowska. – Okazuje się również, że klienci często rezygnują z wielu przydatnych funkcji, na przykład gotowości do pracy z systemem RFID, tylko dlatego, że w danym momencie nie jest im to potrzebne. Na szczęście ten trend powoli się zmienia.
Kierowniczka działu dystrybucji drukarek z Softex Daty zaznacza, że na sprzedaży zaawansowanych systemów znakowania przemysłowego wciąż można zarobić, bo uzyskuje się dwucyfrowe marże.
– Do niedawna najchętniej kupowane były urządzenia najtańsze – potwierdza jej opinię Artur Gołajewski z Brothera. – Obecnie jednak obserwujemy zainteresowanie bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami. Warto więc edukować odbiorców, organizując szkolenia i seminaria tematyczne, tym bardziej że najwyższe marże wiążą się z rozprowadzaniem najbardziej wyspecjalizowanych urządzeń, przeznaczonych dla profesjonalnych użytkowników. Maksymilian Ujma z Avnetu zwraca uwagę również na rosnące znaczenie profesjonalnych rozwiązań. – Rynek drukarek etykiet jest bardzo zróżnicowany, aczkolwiek jego trzon stanowią rozwiązania wspierające łańcuchy dostaw, urządzenia dla sektorów produkcyjnych i logistycznych – mówi. – Od pewnego czasu obserwuje się rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania przeznaczone dla producentów, co m.in. stanowi efekt przenoszenia zakładów produkcyjnych do krajów, w których koszty pracy są niższe, w tym do Europy Wschodniej i Polski. Przedstawiciel Avnetu podkreśla, że na rozwiązania z dziedziny drukarek etykiet otwierają się nowe segmenty, to znaczy bardzo szybko rozwija się rynek produktów przeznaczonych dla służby zdrowia oraz mobilnych urządzeń dla pracowników w terenie. Między innymi na tych polach chce wzmocnić swoją obecność w Polsce Intermec, którego Avnet jest autoryzowanym dystrybutorem. Producent będzie musiał zmierzyć się z Zebrą, do której należy ok. 70 proc. polskiego rynku drukarek przemysłowych. Przedstawiciel Zebry, Rafał Leszczyński, wśród przyszłościowych segmentów rynku dla systemów, których elementem są drukarki etykiet, również wymienia służbę zdrowia. Natomiast zdaniem Doroty Dawidziuk, menedżera urządzeń Zebry w RRC, resellerzy powinni postawić na sprzedaż urządzeń mobilnych. – Jestem przekonana, że największe szanse na rozwój mają drukarki przeznaczone do pracy w terenie – zapewnia. – Przenośne drukarki etykiet będą coraz chętniej stosowane w sklepach detalicznych. W Polsce mamy do czynienia ze stosunkowo niskim nasyceniem tego rynku w porównaniu z Europą Zachodnią.

Maksymilian Ujma

MAKSYMILIAN UJMA
Business Development Manager Wireless and Mobility, Avnet

Na rozwiązania z dziedziny drukarek etykiet otwierają się obecnie nowe segmenty rynku. Na przykład rośnie zainteresowanie nimi ze strony służby zdrowia i firm zatrudniających pracowników w terenie. Nie ukrywam, że dla Avnetu to naprawdę pozytywny sygnał. Posiadając w portfolio sprzęt kilku znaczących producentów, możemy oferować kompleksowe rozwiązania. Odpowiednie zaplecze techniczne, którym dysponujemy, oraz wiedza i doświadczenie sprawiają, że możemy wesprzeć naszych partnerów w bardzo szerokim zakresie. Avnet rozpoczął dystrybucję drukarek etykiet w Polsce w 2009 r., wprowadzając do oferty szeroką paletę rozwiązań Auto-ID sygnowanych logo wiodących producentów. Spośród producentów drukarek kodów kreskowych wybraliśmy dwóch, którzy naszym zdaniem posiadają najlepsze perspektywy rozwoju: Intermec oraz Datamax/O’Neil. Dane dotyczące sprzedaży pokazują, że był to strzał w dziesiątkę. We współpracy z dostawcami Avnet stara się aktywnie wspierać rozwój sprzedaży rozwiązań Auto-ID, w tym drukarek etykiet. Organizujemy różnego typu promocje, dosłownie w najbliższych dniach wprowadzimy możliwość rejestrowania faktur za zakupy tych rozwiązań w programie lojalnościowym i wymieniania zgromadzonych punktów na nagrody. Zarówno obecni, jak i nowi partnerzy mogą u nas, czyli u dystrybutora z wartością dodaną, liczyć na wsparcie techniczne, handlowe i marketingowe.

 

BIURA I UŻYTKOWNICY PRYWATNI

Liderem w segmencie biurowym rynku drukarek etykiet pozostaje Dymo. Producent mówi o swym 65-proc. udziale. Agnieszka Dyktyńska zaznacza jednak, że w przypadku tej firmy dobrze rozwija się również znacznie później uruchomiona sprzedaż w sektorze integratorów systemów oraz instalatorów low voltage (patrz: wypowiedź w ramce). Z badań przeprowadzonych przez producenta pod koniec zeszłego roku wynika też, że rośnie zapotrzebowanie na systemy profesjonalnych opisów w środowisku pracy, m.in. w takich branżach jak hotelarstwo, restauracje, farmacja. Przedstawicielka producenta uważa, że wzrósł popyt na jego urządzenia wśród użytkowników domowych, którzy coraz więcej wiedzą o tej kategorii sprzętu. Jej zdaniem do zagospodarowania zostało 70 proc. tego segmentu. – Jeśli chodzi o segment biurowy, zdecydowanie największą popularnością cieszą się najtańsze rozwiązania, w cenie od 100 do 400 zł, a jest to cena zakupu netto dla resellera – mówi Michał Dłużniewski. – W przypadku integratorów wzięcie mają drukarki droższe, w cenie od 450 do 1500 zł. Skończyły się czasy ręcznego wypisywania listów przewozowych, opisywania kabli w szafie informatycznej na taśmie izolacyjnej.

Drukarka etykietowa

Profesjonalna firma budująca data center musi używać bardziej zaawansowanych narzędzi do tworzenia opisów.
Przedstawiciel AJM Electronics, dystrybutora Dymo, dodaje, że w przypadku sprzedaży drukarek biurowych reseller może liczyć na marżę 10 – 15-proc. (w przypadku urządzeń dla profesjonalistów marża wynosi 20 – 30 proc.) – Natomiast z doświadczenia wiem, że resellerzy sprzedają drukarki etykiet z segmentu biurowego, doliczając znacznie niższą marżę – twierdzi Dłużniewski. – Nie jest to spowodowane konkurencją między producentami, lecz raczej konkurencją wśród resellerów. Wpływ na sytuację mają też ceny urządzeń oferowanych na Allegro. Drugi po Dymo w segmencie drukarek etykiet jest Brother, który ma w nim około 25-proc. udział. Ten producent również wierzy w rozwój sprzedaży użytkownikom prywatnym. – Głównymi odbiorcami drukarek etykiet Brothera są małe i średnie firmy z różnych branż, ale nasze produkty kupuje coraz większa liczba użytkowników indywidualnych. Nie bez znaczenia jest tutaj cena – najtańsze urządzenie Brothera kosztuje około 100 zł – wyjaśnia Artur Gołajewski. Swój sprzęt przeznaczony dla segmentu biurowego zamierza bardziej wypromować Intermec. Producent szacuje, że ma minimum 10 proc. tego rynku. – W Polsce zdobyliśmy większy udział w sprzedaży drukarek przemysłowych niż desktopowych – informuje Tomasz Widuch  z Intermeca. – Jednym z naszych celów jest wypromowanie urządzeń dla segmentu biurowego. Będziemy chcieli to zrobić we współpracy z partnerami. Zdaniem przedstawiciela Intermecu każdy producent, który chce na ten rynek kierować swoje drukarki, musi zadbać, aby były to urządzenia plug nad play. – Użytkownik biurowy to specyficzny klient – twierdzi Tomasz Widuch. – To, że drukarka drukuje kody w odpowiedni sposób, jest dla niego naturalne. Nie zastanawia się nad samym procesem. Urządzenie musi być po prostu gotowe do pracy po włączeniu. Drukarki części producentów już spełniają ten warunek, ale jeszcze nie wszystkich. Przedstawiciel Intermecu tłumaczy, że resellerzy wyspecjalizowani w dużych projektach, w których więcej zarabia się na sprzedaży drukarek droższych, nie są specjalnie zainteresowani dostarczaniem drukarek do biur. – Istnieją jednak firmy, które stosują zupełnie inny sposób dotarcia do nabywcy – mówi Tomasz Widuch. – Dzięki sieci agentów lub firm współpracujących w całym kraju są w stanie zbudować duży wolumen sprzedaży drukarek desktopowych, sprzedając pojedyncze urządzenia. Takich firm będziemy szukać, realizując część strategii, która zakłada zwiększenie sprzedaży klientom biurowym.

Agnieszka Dyktyńska

AGNIESZKA DYKTYŃSKA
Trade Marketing Manager Eastern Europe, Dymo

Sektorem o największym potencjale sprzedaży drukarek Dymo jest biuro, w szerokim tego słowa znaczeniu – od małych biur i coraz popularniejszych domowych, po logistyczne, biura magazynów oraz fabryk. W drugiej kolejności zaś – sektor urządzeń dla integratorów systemów oraz instalatorów low voltage, który rozwija się niezwykle dynamicznie. Sprzedajemy w nim co prawda mniej drukarek, lecz kompensuje to większa intensywność ich użytkowania, a co za tym idzie – większe zapotrzebowanie na materiały eksploatacyjne. Z badań przeprowadzonych pod koniec 2009 r. przez Newell Rubbermaid wynika, że popyt na rozwiązania Dymo wzrósł w ostatnim czasie w takich gałęziach biznesu jak hotelarstwo, logistyka, farmacja, służba zdrowia. Również wśród domowych użytkowników naszego sprzętu zauważyliśmy, po zeszłorocznej kampanii telewizyjnej, wzrost zainteresowania urządzeniami do tworzenia trwałych opisów na taśmach i etykietach. Oceniamy, że nastąpił dzięki temu, że wie o nich coraz większa liczba potencjalnych nabywców. Z naszych obserwacji wynika, że dla rozwoju drukarek etykiet kluczowa jest nie rozpiętość cenowa, lecz różnorodność gotowych rozwiązań oferowanych poszczególnym użytkownikom. Nikt dziś nie ma czasu na rozpoznawanie narzędzi potrzebnych do pracy. Użytkownik chce rozwiązania skrojonego na miarę.

 

ETYKIETY Z KODAMI PRZYDADZĄ SIĘ WSZĘDZIE

Krzysztof Zakrzewski

CRN rozmawia z Krzysztofem Zakrzewskim, inżynierem sprzedaży w BCS.

CRN Polska Jakie zmiany zachodzą na rynku systemów identyfikacji?

Krzysztof Zakrzewski Dzisiejsze metody druku etykiet oraz odczytu kodów kreskowych niczym nie różnią się od tych, które były stosowane przez ostatnich kilka lat. Jedyna zmiana polega na tym, że bardziej doceniamy wartość informacji, jakie zawierają, nie tylko w zakresie obrotu towarami. Etykiety z kodami umożliwiają jednoznaczną identyfikację, a tę zaletę można wykorzystać w każdej dziedzinie życia. Przykładem jest służba zdrowia. Jej potrzeby w zakresie systemów identyfikacji zaczynają rosnąć, wzorem zagranicznych placówek. Rozwiązania te stosuje się m.in. w celu identyfikacji pacjentów, personelu, w laboratoriach do oznaczania próbek i wyników badań, przy dawkowaniu leków itd.

CRN Polska Niektórzy producenci i dystrybutorzy drukarek etykiet wskazują na szybki rozwój segmentu przemysłowego w związku z tym, że mija okres spowolnienia gospodarczego…

Krzysztof Zakrzewski Rzeczywiście ostatnie miesiące były dla wielu przedsiębiorstw okresem wyrzeczeń, a realizację nowych pomysłów często odkładano w czasie. Duża część firm decydowała się na kolejną naprawę wysłużonego sprzętu, a zamiast zaawansowanych urządzeń przemysłowych kupowano często tańsze rozwiązania. Naturalną koleją rzeczy jest to, że park maszynowy trzeba wymieniać, ponieważ tylko w ten sposób można zagwarantować bezpieczeństwo biznesu. Ale budowanie przewagi nad konkurencją nie zawsze musi oznaczać wzmożone wydatki na sprzęt, tu wciąż niezastąpiona jest kreatywność.

CRN Polska W jakich sektorach rynku sprzedaż drukarek etykiet ma szansę wzrosnąć?

Krzysztof Zakrzewski Sprzedaż drukarek będzie się zwiększać w każdym sektorze, w którym pojawią się perspektywy rozwoju i dobre nastroje. W ciągu ostatnich tygodni widać duże ożywienie segmentu produkcyjnego. To bardzo jasny przekaz z rynku. Liczymy na wzrost inwestycji w służbie zdrowia. Jednak trzeba wiedzieć, że drukarki etykiet zawsze stanowią jedynie małą część rozwiązania, a wdrożenie całości wymaga wielomiesięcznej pracy.

CRN Polska Jak ocenia pan perspektywy rozwoju systemów RFID w najbliższych latach?

Krzysztof Zakrzewski Te systemy to bardzo wdzięczny temat. Powoli technologia RFID znajduje uznanie także w Polsce, a jej coraz większa popularność powoduje, że ceny materiałów eksploatacyjnych znacząco maleją. Szacujemy, że prawdziwy boom na rozwiązania automatycznej identyfikacji nastąpi za trzy – cztery lata, do tego czasu będą wdrażane głównie w celu nadzorowania obrotu nośnikami rotującymi, towarem wysokowartościowym, lub kontroli dostępu.