Dane z rynku procesorów dobrze pokazują sytuację na
rynku komputerów komputerów stacjonarnych – gdy zna się wielkość sprzedaży
układów, bardzo łatwo oszacować popyt na komputery. Niestety, uzyskanie
wiarygodnych liczb nie jest łatwe, ponieważ producenci procesorów niechętnie
udostępniają dane. Głównym źródłem informacji pozostają więc dystrybutorzy, ale
podawane przez nich szacunki dotyczące 2013 r. bardzo się od siebie różnią
i wynoszą od miliona aż do niemal dwóch milionów sztuk.

Z analiz CRN Polska wynika, że w 2013 r. krajowy
rynek wchłonął nieco poniżej miliona procesorów. W zdecydowanej większości
(600–700 tys. sztuk) znalazły one zastosowanie w nowych desktopach,
zarówno B-, jak też C-brandowych. Pozostałe zainstalowano
w upgrade’owanych maszynach albo sprzedano za granicę. Ciekawie wyglądają
udziały producentów w polskim rynku. W zeszłym roku proporcje między
układami Intela i AMD wynosiły mniej więcej cztery do jednego.
I chociaż nie udało nam się uzyskać oficjalnych danych dotyczących
pierwszych miesięcy bieżącego roku, wiele wskazuje na to, że AMD – po
styczniowej premierze nowych układów Kaveri – zaczyna powiększać nieco
swoje udziały. Nie oznacza to oczywiście, że należy spodziewać się renesansu
wspomnianej marki, a już na pewno nie takiego, jaki miał miejsce na
początku ostatniej dekady ubiegłego wieku. Wówczas, dzięki procesorom Athlon,
wytwórca radykalnie zwiększył sprzedaż, a następnie ugruntował swoją
pozycję, wprowadzając jednostki Sempron. Na taki sukces na razie się nie
zanosi.

 

Od początku świata do K6–2

Historia rywalizacji między obydwoma producentami procesorów
jest niemal tak długa jak historia peceta. Do początku poprzedniego stulecia
Intel rządził niepodzielnie, pozostawiając AMD zaledwie margines rynku.
Z pewnością niektórzy resellerzy pamiętają czasy układów K5 oraz K6 i ich
problemy z kompatybilnością sprzętową. Impulsu do zmiany układu sił
dostarczyło wprowadzenie na rynek układu K6–2, który – jak wskazuje sama
nazwa – stanowił bezpośrednią konkurencję dla intelowskiego Pentium 2.
Sukces K6–2 pomógł AMD w kolejnym projekcie, który w pierwszych
latach nowego wieku wywołał prawdziwą rynkową rewolucję. Układy Athlon,
a następnie Sempron umożliwiły wytwórcy zwiększenie udziału w polskim
rynku z niespełna 10 proc. do ponad 50 proc. Kolejnym doskonałym
posunięciem AMD było wprowadzenie do sprzedaży jednostek oznaczonych symbolem
64, co sugerowało, że można na nich budować pecety w architekturze
64-bitowej.

 

Sukces
„zielonych” nie trwał jednak długo. W 2006 r., wraz z premierą
układów iCore, Intel zaczął systematycznie zwiększać sprzedaż, by pod koniec
dekady odzyskać przewagę nad konkurentem. A jeszcze w 2005 r.
wśród około 50 modeli procesorów w ofercie dystrybucyjnej aż dwie trzecie
stanowiły produkty z logo AMD.

 

80 do 30 dla Intela

W ofercie dystrybutorów można dziś znaleźć ponad sto procesorów
przeznaczonych do zastosowań desktopowych. Proporcje ilościowe odzwierciedlają
udziały w rynku obu producentów: Intel ma w ofercie ponad 80
jednostek, zaś AMD nie więcej niż 30. Warto wspomnieć, że pod względem liczby
procesorów serwerowych przewaga Intela jest jeszcze większa – resellerzy
mają do dyspozycji ponad 100 modeli Xeon oraz nie więcej niż 10 Opteronów.

Jakie jednostki cieszyły
się największym popytem w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy? Według
Aleksandra Szacherko, market development managera CEE w Intelu, po
uwzględnieniu grup produktowych należałoby przyjąć następującą kolejność: Intel
Core i5, Core i3, Pentium, Core i7, Celeron. W 2013 r.
najpopularniejsze jednostki w każdej rodzinie to: Core i5 3470, Core i3 3320,
Pentium G2020, Core i7 3770 oraz Celeron G1610, a w 2014 r.
– Core i5 4440, Core i3 4130, Pentium 2030, Core i7 4770 oraz Celeron
G1610.

Intel przewiduje, że
w drugiej połowie roku po wprowadzeniu nowych modeli najlepsze wyniki
sprzedaży w każdej z wymienionych grup osiągną: Core i5 4690 K,
Core i3 4150, Pentium G3258, Core i7 4790 K oraz Celeron G1840. Koniecznie
trzeba zwrócić uwagę, że szczytową popularnością cieszy się procesor
z serii i5 w cenie resellerskiej netto grubo ponad 500 zł,
którego wartość na rynku detalicznym wynosi prawie 700 zł! Dopiero na
piątym miejscu producent wskazał jednostki z rodziny Celeron, które
kosztują od 130 do 190 zł (ceny resellerskie netto). Czyli całkiem
odwrotnie, niż było w przeszłości.

W przypadku AMD w zeszłym roku do
najpopularniejszych produktów należały procesory z rodziny FX i APU.
Zdaniem Przemysława Bylickiego, product managera w NTT System, były to
modele: FX 6300, A4 5300, A6 6400 K, A8 5600 i A8 6600 K.

W bieżącym roku sytuacja nie uległa jeszcze dużym
zmianom i klienci najchętniej kupują te same modele co rok temu, zaś do
listy najpopularniejszych układów dołączyły modele FX 8320 oraz A4 6300

– mówi Przemysław Bylicki.

Według przedstawiciela NTT System wzrost zainteresowania
nowymi jednostkami Kaveri jest przynajmniej na razie dość powolny, co nie
powinno dziwić, bo rynek musi się oswoić z nowatorskim rozwiązaniem. Nie
wszyscy jednak są podobnego zdania.

W lutym i marcu
sprzedaż procesorów Kaveri była doskonała
– twierdzi Michał Miłkowski,
doradca zarządu ds. rozwoju biznesu komponentowego w Action. – Wprowadzając
nową linię, AMD wykorzystało szereg narzędzi marketingowych i to
przełożyło się na wyniki. Wzrost sprzedaży nowych jednostek jest szybki
i dynamiczny.


### Page Break ###



 

Dzięki doskonałej pozycji rynkowej Intel nie musi uświadamiać
użytkownikom zalet swoich produktów. Znajdujące się w zupełnie odmiennej
sytuacji AMD stara się podkreślać atuty rozwiązań, w których stosowane są
jednostki Kaveri, zwracając uwagę przede wszystkim na bardzo duży wzrost
wydajności, który zapewnia synergia CPU i GPU.

Coraz szersza rzesza
użytkowników zwraca uwagę na konfigurację desktopa i preferuje modele
z wydajną kartą graficzną
– mówi Piotr Bułkowski, General Manager
w AMD. – Akcelerowane procesory AMD APU ze zintegrowaną kartą
graficzną AMD Radeon R7 są w tej klasie niedoścignione. Zwłaszcza że
bazują na architekturze Graphics Core Next (GCN). Tej samej, którą spotykamy
w układzie SoC znajdującym się w najnowszej generacji konsol do gier.

Według AMD, choć bardzo wydajna grafika zintegrowana
z procesorem wspomaga przede wszystkim gry, jest również bardzo przydatna
w zastosowaniach „cywilnych”, bo akcelerację graficzną wykorzystuje coraz
większa liczba aplikacji.

 

Nowe horyzonty

Co nowego czeka nas w 2014 r.? W przypadku
Intela sytuacja jest klarowna. Producent konsekwentnie rozwija swoje
dotychczasowe linie.

Na rynku mamy obecnie trzy zasadnicze architektury
sprzętowe Intela. Wszystkie oczywiście zgodne z zestawem instrukcji x86

– wyjaśnia Aleksander Szlachetko. – Architekturę Haswell spotkamy
w notebookach, desktopach z procesorami Intel Core, a także
w serwerach z procesorami Intel Xeon. Do tabletów i telefonów
nadaje się architektura Silvermont, którą stosowana w procesorach Intel
Atom.

Wytwórca ma ugruntowaną pozycję zarówno na rynku komputerów
stacjonarnych, jak i przenośnych, dlatego coraz bardziej się skupia na
perspektywicznych rozwiązaniach mobilnych, czyli tabletach i telefonach.
Co ciekawe, wchodzi w ten segment „bocznymi drzwiami”, bo modemy Intela
znajdują się coraz częściej w smartfonach. Jednocześnie producent prowadzi
intensywne działania na jeszcze bardzo świeżym polu, które w przyszłości
może okazać się ważnym segmentem rynku, również dla resellerów.

Dla Internetu Rzeczy przeznaczony jest procesor
o nazwie Quark, który znajdzie zastosowanie np. na rynku wereables

– mówi Aleksander Szlachetko. – Interesującym rozwiązaniem,
wykorzystującym Quarki i już dostępnym na rynku, jest
komputer-mikrokontroler o nazwie Galileo, działający w środowisku
Arduino. W zakresie projektów na Galileo współpracujemy z 20
uczelniami w Polsce.

AMD z pewnością rok
2014 zaliczy do bardzo udanych pod względem debiutów. A jakie są plany
producenta na przyszłość?

Dwie najważniejsze premiery wprowadzające przełomowe
zmiany już się odbyły
– mówi Piotr Bułkowski. – W styczniu AMD
zaprezentowało nową generację procesorów APU z innowacyjną architekturą,
w której zintegrowany układ graficzny może pełnić równorzędną funkcję
obliczeniową jak w przypadku typowych procesorów. Z kolei
w kwietniu zaprezentowana została nowa generacja procesorów APU do
tabletów, urządzeń 2-w-1 i smukłych, mainstreamowych laptopów.


### Page Break ###



 

Szczególną cechą tych
układów jest wbudowany koprocesor stworzony na bazie technologii ARM TrustZone,
który ma umożliwić zabezpieczenie systemu przed zagrożeniami współczesnego
cyfrowego świata. To wyjątkowo istotne dla klientów instytucjonalnych, którzy
poszukują urządzeń oferujących wyższy stopień bezpieczeństwa niż
w typowych urządzeniach.

AMD zapowiada, że w przyszłym roku nastąpi kolejny etap
integracji procesorów, które będą wykorzystywane zarówno w sprzęcie
stacjonarnym, jak i przenośnym.

W 2015 roku – czytamy w materiałach prasowych
producenta – wprowadzona zostanie przełomowa, bo wspólna dla x86
i ARM platforma sprzętowa, dzięki której procesory z obu architektur
będzie można zainstalować w tym samym gnieździe (tzw. Project Skybridge).
Z kolei w 2016 r. zastosowana zostanie całkowicie nowa,
64-bitowa architektura AMD K12, która połączy rdzenie x86 i ARM, tworząc
synergię zalet obu rodzajów sprzętu.

 

Rok 2014

Wytwórcy i dystrybutorzy twierdzą zgodnie, że
w bieżącym roku rynek sprzętu komputerowego, zwłaszcza rozwiązań
desktopowych, nie powinien się zmniejszyć. Możliwy jest nawet niewielki wzrost.
Wprawdzie popyt na desktopy przeznaczone dla klientów indywidualnych
najprawdopodobniej spadnie o kilka procent, ale za to zwiększy się
zapotrzebowanie na sprzęt biurowy.

– Oczekujemy, podobnie jak IDC, że rynek PC w Polsce
wzrośnie w 2014 r. o kilka procent
– mówi Krzysztof Janicki
Regional Business Manager CEE Intel. – Jest to przede wszystkim spowodowane
poprawiającą się sytuacją gospodarczą, zarówno w Unii Europejskiej, jak
i w Polsce, co przekłada się na zwiększony optymizm inwestycyjny
przedsiębiorstw i coraz lepsze nastroje konsumentów.

Krzysztof Janicki zwraca
też uwagę na rozpoczynający się wzrost koniunktury z racji finansowania
nowych projektów z budżetów unijnych. Poza tym można się spodziewać
wymiany istniejących komputerów na nowe, z powodu zakończenia wsparcia dla
Windows XP. Czynniki te są szczególnie istotne dla rynku przedsiębiorstw, który
zapewne będzie się rozwijał lepiej niż konsumencki. W tym ostatnim bowiem
wyjątkowo duże znaczenie ma to, że coraz częściej proste czynności
w Internecie są wykonywane nie za pomocą komputera, ale tabletów czy
smartfonów.

Przedstawiciel Intela zwraca też uwagę na stopniowe
nasycanie się polskiego rynku tabletów. Ich sprzedaż przestaje rosnąć również
dlatego, że klienci coraz bardziej zdają sobie sprawę z ograniczeń tego
sprzętu pod względem funkcjonalności. Podobnie było kilka lat temu, gdy
w sprzedaży pojawiły się netbooki – szybko stały się przebojem
i równie szybko zniknęły z rynku, gdy klienci uświadomili sobie, że
netbook to jednak nie notebook z 10-calowym ekranem. Czy to oznacza, że
tablety będą zastępowane przez hybrydy, które są coraz tańsze, lub wręcz
maszyny stacjonarne z wyjmowanym ekranem? Jeśli miałyby być sprzedawane
u resellerów, to dlaczego nie?