Mimo że na rynku królują urządzenia mobilne, nadal są chętni
na obudowy do desktopów i montowane w nich zasilacze. Oczywiście
rynek ten nie jest już tak duży, jak na przykład w 2007 r., kiedy
producenci szacowali sprzedaż na około 800 tys. Jednak wśród dostawców przeważa
opinia, że po okresie spadków mamy do czynienia z powrotem wytęsknionego
popytu.

– Dynamika sprzedaży obudów nie jest w dzisiejszych
czasach duża, ale utrzymuje się na stabilnym poziomie –
zapewnia Krzysztof
Wójciak, dyrektor generalny Modecomu. Producent podaje, że w I poł.
2013 r. sprzedał podobną liczbę obudów, co w I poł. 2012 r.

Część dostawców sygnalizuje nawet wzrost sprzedaży na
poziomie od kilku do 25 proc. w porównaniu z notowaną
w ub.r. Problem w tym, że brakuje niezależnych danych, które mogłyby
potwierdzić optymizm rozmówców CRN Polska. Tymczasem ich szacunki są mocno
rozbieżne. Pytani przez nas przedstawiciele producentów i dystrybutorów podawali
liczby od 265 tys. do 790 tys. obudów sprzedanych w 2012 r. Ogromne
różnice w szacunkach dotyczą także I poł. bieżącego roku – od
125 tys. do 325 tys. Największe wartości podawał Incom, który w całym 2013
r. spodziewa się, że polski rynek wchłonie ogółem 725 tys. obudów. Szacunki
pozostałych graczy są dużo niższe i oscylują w zakresie 300–400 tys.

 

Kto jest liderem?

Zdaniem większości dostawców, klienci najczęściej kupują
konstrukcje Modecomu, który ma co najmniej połowę rynku (sam Modecom ocenia go
na 70 proc. – łącznie w segmencie obudów i zasilaczy).
Firma poinformowała, że w I poł. br. sprzedała 87,5 tys. obudów,
czyli ok. 1,5 tys. mniej niż w I poł. 2012 r. Ubiegłoroczny
wynik według producenta to bez mała 185 tys. Wśród dystrybutorów do największych
dostawców należał Icom, który oceniał swój zbyt w 2012 r. na 110
tys., a także Action, którego przedstawiciele informują, że spółka
sprzedała ponad 100 tys. obudów. Z kolei Megabajt, który kilka lat temu
„rządził” mniej więcej połową tego rynku, sprzedał ich w ub.r. – jak
podaje – 60 tys. Dystrybutor informuje przy tym o 15-proc. spadku
zbytu w porównaniu z notowanym I poł. ub.r. Niemniej jednak
podkreśla, że w III kw. 2013 r. popyt był większy niż w analogicznym
okresie ub.r. (na podstawie danych zebranych do początku września br.).




Jarosław Słowiński

Purchasing Director w AB

Wśród sprzedawanych obudów dominują te bez zasilaczy.
Najbardziej popularne są najtańsze rozwiązania. Liczą się parametry,
a sama obudowa jest sprawą drugorzędną. Klasyczną konfiguracją jest
obudowa midi wraz z PSU 400 W. Klienci bardziej wymagający
sięgają po obudowy ITX, szukają również takich rozwiązań jak USB 3.0 czy
zabezpieczenie przed kradzieżą. Od kilku lat obserwujemy również rozwój designu
obudów. Producenci starają się wyróżnić swoje produkty kolorystyką,
atrakcyjnymi wzorami, formą lub podświetleniem.

 

– Tendencja spadkowa
występująca w poprzednich miesiącach została w III kw. przełamana. W lipcu
i sierpniu sprzedaż wzrosła o 23 proc. w stosunku do
notowanej w zeszłym roku
– mówi Piotr Zakrzewski, dyrektor handlowy
Megabajtu.

Odmienny trend sygnalizuje Action. Dystrybutor informuje, że
w III kw. (również w podsumowaniu dwóch pierwszych miesięcy) zbyt
obudów był mniejszy o blisko 20 proc. niż w 2012 r.

 

Tanie ATX w cenie

Jako najczęściej zamawianą konstrukcję dostawcy wymieniają
ATX Tower, a numerem 2 jest miniATX. Rośnie zainteresowanie obudowami
o mniejszych rozmiarach. Trendem najbliższych lat może być stopniowa
miniaturyzacja.

– Obudowy SFF cieszą się coraz większą popularnością –
twierdzi Maciej Broniewicz, Product Manager w Incomie.

– Użytkownicy wciąż
znajdują nowe zastosowania dla zminiaturyzowanych komputerów stacjonarnych,
i w domu i w biznesie. Poza tym coraz częściej są to
rozwiązania o stosunkowo wysokiej wydajności, dlatego znajdują coraz
więcej odbiorców.

Najpopularniejsza cena nie przekracza 130 zł (bez
zasilacza), choć u różnych dostawców popyt koncentruje się w różnych
segmentach. W NTT System obudowa kosztuje średnio ok. 50 zł.
A w Megabajcie ponad połowa obudów sprzedanych w 2013 r.
kosztowała 50-100 zł netto (z czego 75 proc. stanowiły
konstrukcje ATX z zasilaczem), a 26 proc. – ponad
100 zł. Reszta to najtańsze modele, za mniej niż 50 zł. Średnia cena
zmniejszyła się do 77 zł w 2013 r. (z 88 zł
w 2012 r.), co dystrybutor wyjaśnia szerszą ofertą tańszych modeli.
Inaczej popyt rozkłada się w Actionie, gdzie w bieżącym roku nastąpił
wzrost średniej ceny sprzedaży do 111,50 zł (czyli
o ok. 10 proc. w porównaniu z cenami
w 2012 r.).

– Klienci coraz częściej decydują się na obudowy droższe
informuje Paweł Wertel, Product Manager Actionu.




Andreas Zymla

Senior Sales Manager, Chieftec

Po spadkach na rynku obudów
w poprzednich kwartałach, od kilku miesięcy sprzedaż rośnie
– u nas w bieżącym roku zwiększyła się średnio
ok. 5 proc. Klienci chętniej wybierają małe obudowy, które nawet
w salonie ładnie się prezentują. Najbardziej popularne są formaty mATX
i mini ITX. Moim zdaniem to się nie zmieni w ciągu najbliższych
miesięcy. W przypadku zasilaczy najczęściej wymagana moc wynosi od 300 do
600 W.

 

Podobny trend dostrzega
Maciej Broniewicz z Incomu: – Obserwujemy kilkuprocentowy wzrost
w grupie najdroższych obudów, czyli za ponad 200 zł (bez zasilacza),
ponieważ dużej części wymagających użytkowników nie wystarczają notebooki. Do
zastosowań, gdzie konieczna jest duża wydajność i możliwość rozbudowy,
najlepszy jest komputer stacjonarny. Ma najkorzystniejszy stosunek jakości do
ceny
– mówi menedżer.

Maciej Broniewicz spodziewa się w nadchodzących
kwartałach spadku cen (w I kw. br. obniżki jego zdaniem sięgały
10 proc.). Jednak część dostawców wyraża przekonanie, że średnia cena
sprzedaży będzie rosła w najbliższych kwartałach, co jest związane
z popytem na droższe obudowy, w tym przeznaczone dla graczy.
W najbliższym czasie większym zainteresowaniem klientów powinny cieszyć
się modele gamingowe oraz przeznaczone do komputerów o dużej wydajności
albo stacji roboczych. Tanie obudowy do klasycznych biurkowych pecetów mają
tracić na popularności.

Oprócz rozmiaru
i ceny liczą się także parametry obudów. Klientów interesują przede
wszystkim konstrukcje ze złączami USB 3.0 – informują dostawcy.
Obecnie najnowszy interfejs jest dostępny także w tanich modelach za
ok. 50 zł netto, stąd jego popularność.

Zdaniem resellera

• Adam Domani, sprzedawca, PC Plus, Chełm

Samych obudów ani zasilaczy nikt już nie kupuje. Możemy je
zamówić do składanego komputera, ale ostatnio nie ma zainteresowania takim
sprzętem. Praktyczne nikt już nie kupuje u nas komputerów stacjonarnych.

• Paweł Redzisz, handlowiec, Connect, Jelenia Góra

Zasilacze do komputerów najczęściej są kupowane latem,
kiedy jest dużo awarii z powodu burz. Użytkownicy wymieniają wtedy
podzespoły na nowe. Szacuję, że w 2013 r. sprzedaliśmy kilkadziesiąt
zasilaczy osobno. Najczęściej klienci pytają o urządzenia o mocy 400
– 500 W. Więcej zasilaczy wraz z obudowami sprzedajemy jako
podzespoły montowanych przez nas komputerów. W bieżącym roku klienci
kupili ich kilkaset. Popyt jest podobny, jak w zeszłym roku. Użytkownicy
potrzebują najczęściej gamingowych wież ATX z zasilaczami o mocy
650 W.

• Adam Bednarski, współwłaściciel, Bajtek, Ostrów Wielkopolski

Od kilku lat popyt na wszystko spada, także na zasilacze
i obudowy. W 2013 r. sprzedałem może 15 zasilaczy osobno. Klienci
kupują zwykle tanie urządzenia o mocy 400 W w cenie do 50 zł lub
mocniejsze, np. 600-watowe, za nie więcej niż 150 zł. Od początku roku
sprzedałem też kilkanaście obudów. Były to w większości tanie wieże ATX za
mniej niż 100 zł, ale znaleźli się także chętni na sprzęt za
ok. 300 zł, do wydajniejszych komputerów.

• Jacek Marjuszyc, właściciel, Compak, Lębork

W 2013 r. sprzedałem kilkanaście zasilaczy o mocy
400–500 W. Mniej więcej tyle samo osób kupiło obudowy – tanie wieże ATX
w cenie do 100 zł. Takie podzespoły kupują klienci indywidualni.
W firmach mają UPS-y, więc raczej nie dochodzi do awarii zasilania.
Ostatnio w zasadzie nie mamy zamówień na montowane komputery. Sprzedaż
wszystkiego w porównaniu z zeszłym rokiem spadła.

 
Mniej zasilaczy

Wraz z boomem na sprzęt przenośny nastąpił spadek
popytu na desktopowe zasilacze – w 2007 r. wielkość zbytu
oceniano na 1,2 mln urządzeń. Według szacunku dostawców w I poł.
2012 r. sprzedaż wyniosła 270–510 tys. (w tym przypadku także mamy do
czynienia z dużą różnicą ocen), co oznacza, że w całym roku mogła
przekroczyć nawet 1 mln. Szacunki odnoszące się do I poł.
2013 r. są jeszcze bardziej rozbieżne: 200–450 tys. (zdaniem większości to
ok. 300 tys.). Przeważają opinie, że w pierwszych 6 miesiącach
br. sprzedaż na całym rynku była niższa niż w I poł. 2012 r.
(o ok. 10–25 proc.).

Modecom, który w I poł. br. sprzedał 170,5 tys.
zasilaczy, informuje o 2-proc. wzroście zbytu w porównaniu
z notowanym w I poł. 2012 r. Producent twierdzi, że ma
54 proc. udziału w polskim rynku zasilaczy. Incom ocenia swój udział
na 19 proc. (aczkolwiek zakłada inną niż Modecom wielkość całego rynku).
Action informuje o 17-proc. wzroście zbytu.

Ceny pozostają stabilne – nieznacznie spadają
w przypadku tańszych modeli, rosną w przypadku droższych.

– Rozwiązania
z wyższej półki kilku producentów podrożały, ale nie wpłynęło to na spadek
ich sprzedaży. Klientów mających duże oczekiwania i poszukujących drogich
zasilaczy nie odstrasza kilkuprocentowy wzrost cen
– twierdzi Maciej Broniewicz.

Dostawcy nie spodziewają się znaczących zmian stawek.


Jeżeli na rynku walutowym nie będzie drastycznych ruchów, ceny pozostaną na
stabilnym, niskim poziomie
– mówi Andreas Zymla, Senior Sales Manager
z Chiefteca.




Maciej Broniewicz

Product Manager w Incomie

Najczęściej sprzedawanymi
zasilaczami są modele o mocy 500 W, następnia 400-watowe, które jednak tracą
popularność na rzecz urządzeń o mocy zbliżonej do 600 W. Zauważalnie więcej
sprzedajemy zasilaczy, które cechuje duża moc (700, 850, 1000, do 1500 W
włącznie). Klienci coraz częściej poszukują rozwiązań z certyfikatem 80+, ich
sprzedaż zauważalnie rośnie i wiodą prym wśród modeli za ponad 100 zł netto.
Wymagania te po części są związane z przetargami, ale także wynikają z rosnącej
wiedzy klientów.




Paweł Wertel

Product Manager w Actionie

Zdecydowaną większość
obudów stanowią konstrukcje ATX Tower, które mają ponad 3/4 udziału w
sprzedaży. Na drugim miejscu mATX Tower. Ceny poszczególnych modeli utrzymują
się na poziomie podobnym do zeszłorocznego. W 2012 r. średnia cena wynosiła
101,7 zł, w 2013 – 111,5 zł. Coraz częściej klienci decydują się na obudowy
droższe. Blisko jedna trzecia naszej sprzedaży to modele w cenie powyżej 150 zł
netto. Spodziewamy się dalszego wzrostu średnich cen.

Piotr Zakrzewski

dyrektor handlowy, Megabajt

Rynek obudów i zasilaczy
ATX zmierza w kierunku rozwiązań specjalistycznych, wręcz niszowych. Dla
wybranych grup użytkowników, takich jak gracze, oraz grup zawodowych
(architekci, projektanci) nadal bowiem wydajność, moc obliczeniowa,
skalowalność oraz wygoda użytkowania będą determinowały wybór stacjonarnej
stacji roboczej jako optymalnego rozwiązania – zarówno pod względem możliwości,
jak i ceny.

 
Klienci chcą mocy

Producenci są zgodni, że użytkownicy odchodzą od zasilaczy
o mocy 300 i 350 W, które napędzały domowe desktopy
w ubiegłym dziesięcioleciu.

– Jedynie przy rozwiązaniach z wyższej półki wciąż
jest zainteresowanie zasilaczami o mocy 350 W, ale o wysokiej
sprawności. Często takie rozwiązania wymagane są w specyfikacjach
przetargowych –
informuje Maciej Broniewicz.

Obecnie w cenie jest większa moc oraz
energooszczędność. Jako najczęściej kupowane wymienia się modele o mocy
400–450 W. Rośnie także popyt na komponenty o większej mocy.

– W komputerach
biurowych najczęściej stosowane są zasilacze 400–450 W z wentylatorem
o średnicy 120 mm. Natomiast w domowych oraz w sprzętu dla
graczy – zasilacze 500–600 W o wysokiej sprawności 80 Plus, z wentylatorem
12 albo 14 cm
– twierdzi
Paweł Wertel.

Megabajt informuje, że
zbyt modeli o mocy 600 W wzrósł o ponad 60 proc. rok do
roku. Na rynku poszukiwane są urządzenia o wysokiej efektywności
energetycznej, czyli stosunku mocy nominalnej do rzeczywistej (wyrażanej
w procentach). Im większa moc rzeczywista, tym większa efektywność,
a co za tym więcej pobieranego prądu idzie na zasilanie urządzenia
i nie jest marnowane np. w postaci ciepła. Klientów interesuje
obecnie efektywność większa niż 80 proc. (80 Plus).

– Użytkownikom zasilaczy
o wyższych mocach zależy na potwierdzonej certyfikatem efektywności
– mówi Jarosław Sowiński, Purchasing Director
w AB. – Wybierają najczęściej zasilacze producentów A-brandowych,
posiadających certyfikację 80 Plus (Bronze, Platinum, Gold).

W opinii dostawców
w nadchodzących kwartałach nadal królować będą modele 400–450-watowe
o wysokiej efektywności energetycznej, choć ma zwiększać się
zainteresowanie mocniejszym sprzętem, ze względu rosnące zapotrzebowanie na
zasilanie ze strony graczy i użytkowników komputerów stacjonarnych
i stacji roboczych. Ceny w przekroju minionych 12 miesięcy
nieznacznie się zmieniły (przykładowo, w Action średnia cena zasilaczy
wzrosła o 7 proc. rok do roku i wyniosła 103 zł) i pozostaną
stabilne, z niewielką tendencją wzrostową ze względu na przesunięcie
popytu w kierunku bardziej wydajnych, a tym samym droższych
konstrukcji.




Norbert Paradowski

Product Manager w NTT System

Około 70 proc. obudów
sprzedanych przez nas w 2013 r. to modele micro ATX. W tym
i w przyszłym roku powinien utrzymać się na nie największy popyt.
Jedną piątą tegorocznego zbytu stanowią wieże ATX Tower. Zwiększy się zapotrzebowanie
na konstrukcje gamingowe. W przypadku prostszych modeli klientów
interesuje wygląd i cena, a w przypadku sprzętu z wyższej
półki – głównie funkcjonalność i design.

W 2013 r.
70 proc. udziału w sprzedaży zasilaczy miały u nas urządzenia
o mocy 350–500 W. Zakładamy, że w przyszłym roku
najczęściej będą zamawiane modele 400–500 W z wentylatorem
o średnicy 12 cm.


Krzysztof Wójciak


Krzysztof Wójciak

dyrektor generalny Modecomu

W I poł. 2013 r.
w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego zauważamy
stabilizację cen obudów. W II poł. 2013 r. i w 2014 r. utrzyma
się największy popyt na niedrogie, lecz dobrze wyposażone konstrukcje typu ATX
Tower.

Jednym z kluczowych
elementów takiego zestawu powinien być port USB 3.0. O ten element
wyposażenia najczęściej pytają klienci.

W
przypadku zasilaczy najchętniej będą kupowane urządzenia o mocy 400
i 500 W z 12-centymetrowym wentylatorem oraz kilkoma wejściami
SATA. Ze względu na podwyżki cen energii elektrycznej, poszukiwane będą te
układy, które mają wydajność na poziomie powyżej 80 proc., potwierdzoną
certyfikatem 80 Plus.