Analitycy
IDC odnotowali spadek przede wszystkim na rynku tuszów, co odzwierciedla
zmniejszającą się liczbę urządzeń atramentowych. Według firmy badawczej na
popularności zyskują kartridże o zwiększonej pojemności, co przyczynia się
do mniejszej jednostkowej sprzedaży. W przypadku tonerów, pomimo powoli
rosnącej bazy laserowych drukarek i urządzeń wielofunkcyjnych, sprzedaż
w porównaniu do 2012 r. była niemal identyczna.

– Jedną
z przyczyn jest szybko rozwijający się rynek usług zarządzania drukiem
i dokumentami. Są one wykorzystywane już nie tylko w dużych
organizacjach, lecz także w małych i średnich firmach. Wielu
producentów inwestuje w rozwój takich usług, ponieważ gwarantują one
użytkowanie oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Jednocześnie prowadzą
jednak do zmniejszenia liczby wydruków i zużycia tonerów

– wyjaśnia Przemysław Kowalski, starszy analityk IDC.

Spadki na całym rynku dotknęły zarówno segment kartridżów
oryginalnych, jak i alternatywnych. Przy czym w tej ostatniej grupie
odnotowano wzrost sprzedaży tonerów laserowych, głównie produktów
kompatybilnych.

Segment zamienników ucierpiał z powodu kampanii prawnej
prowadzonej w 2012 r. przez HP wobec kilku topowych marek. Działania
były wymierzone w tzw. klony niektórych kartridżów atramentowych, czyli
zamienniki produkowane od zera, a nie regenerowane czy refabrykowane.
Konsekwencje dotknęły nie tylko firmy bezpośrednio zaangażowane w spór
z HP, lecz także wielu mniejszych graczy, którzy opierali swój biznes na
sprowadzanych tanich klonach z Azji.

Obecnie, aby
oferować legalne, alternatywne wkłady atramentowe do urządzeń HP, producenci
kompatybilni muszą mieć dostęp do odpowiedniej technologii refabrykacji oraz do
pustych wkładów, a to pociąga za sobą wzrost nakładów i kosztów

– mówi analityk.

Według IDC w 2013 r. udział ilościowy produktów
oryginalnych zmniejszył się nieznacznie, zarówno na rynku tonerów, jak
i atramentów. Wśród dostawców zamienników numerem 1 jest marka
ActiveJet. Wzrosła jej sprzedaż i udział ilościowy w segmencie
materiałów kompatybilnych. Na drugim miejscu uplasował się BlackPoint.
Z danych firmy analitycznej wynika, że jego udział w rynku
i sprzedaż spadły. Według specjalistów ActiveJet spokojnie spać mogą
jedynie ci wytwórcy alternatywy, którzy oferują produkty o wysokiej,
powtarzalnej jakości i wiedzą, jak zachęcić użytkowników do zakupu.

 

– Otoczenie rynkowe
przypomina labirynt, po którym kroczyć trzeba bardzo ostrożnie. Firmy, które
z różnych powodów nie wiedzą, jak to zrobić, muszą liczyć się z tym, że
z czasem coraz trudniej dogonić im będzie obecnych liderów rynku –

podsumowuje Rafał Ornowski, pełnomocnik zarządu ds. marki ActiveJet
w Actionie.

Zdaniem lidera

• Rafał
Ornowski, pełnomocnik zarządu ds. marki ActiveJet w Actionie

Na podstawie najświeższych analiz poświęconych rynkowi
kompatybilnych materiałów eksploatacyjnych można wysnuć kilka interesujących
wniosków. Po pierwsze w ujęciu całego rynku widać, że cały czas trwa na
nim trend spadkowy. Z dostępnych danych wynika, że w drugim półroczu
2013 całościowa sprzedaż materiałów eksploatacyjnych spadła o ponad
5 proc. Biorąc pod uwagę podział na produkty oryginalne i zamienne,
warto zaznaczyć, że rynek produktów oryginalnych skurczył się ilościowo
o 6,2 proc., natomiast zamienników o 4,8 proc. względem
analogicznego okresu w 2012 r.

Co ciekawe, analizując rodzaj materiału eksploatacyjnego,
widzimy, że wzrost sprzedaży w drugim półroczu 2013 r.
w stosunku do drugiego półrocza 2012 r. zanotowały tylko tonery
monochromatyczne. Jeśli pod lupę weźmiemy tusze i tonery zamienne, to
z danych rynkowych wynika, że marka ActiveJet pozostaje liderem rynku.
W segmencie tuszów marka ActiveJet ma ponad dwukrotną przewagę nad marką
BlackPoint. Udziały w rynku za drugie półrocze 2013 r. tych dwóch
czołowych brandów wynoszą: ActiveJet 24,1 proc. i BlackPoint
11 proc. Podobne wyniki, świadczące o przewadze marki ActiveJet nad
konkurencją, analitycy dostrzegli w segmencie tonerów, gdzie produkty
ActiveJet z udziałem 13,3 proc. wyprzedziły drugą w kolejności markę
BlackPoint, której udział w drugiej połowie 2013 r. wyniósł 7,8 proc.