Rosnący wolumen danych,
digitalizacja, a także zwiększająca się popularność aplikacji
multimedialnych sprawiają, że zapotrzebowanie na pamięć masową może być tylko
coraz większe. Dostawcy serwerów NAS i ich dystrybutorzy twierdzą, że
sprzedaż zarówno rozwiązań przeznaczonych do użytku domowego, jak
i zaprojektowanych do wykorzystania w biznesie sukcesywnie rośnie.
Tym bardziej że mnogość modeli, ale także ich skalowalność odpowiadają
potrzebom firm różnej wielkości: od najmniejszych biur po duże
przedsiębiorstwa.

Równolegle coraz większym zainteresowaniem cieszą się
rozwiązania NAS przeznaczone dla użytkowników indywidualnych. Przestały być
tylko ciekawostką i domowym gadżetem – są kupowane ze względu na
konkretne potrzeby. Należy do nich składowanie danych oraz ich wymiana
i dostęp do nich – bez względu na miejsce i czas. Zdaniem specjalistów
w segmencie konsumenckim jest duży potencjał wzrostu, bo wciąż daleko nam
jeszcze do sprzedaży obserwowanej na zachodzie Europy.

Użytkownicy domowi szukają
NAS-ów, które przede wszystkim zapewnią im obsługę multimediów. W związku
z tym chętnie sięgają po urządzenia dwu- lub czterodyskowe, skonfigurowane
w strukturę RAID 1 (kopia lustrzana). Choć sprzęt może być wyposażony
w największe dyski (6 TB lub 8 TB), to najczęściej wybierane są
urządzenia z napędami 3-terabajtowymi.

Użytkownicy indywidualni wykorzystują
NAS-y najczęściej do backupu swoich multimediów (filmów, zdjęć, muzyki) oraz
ich odtwarzania. W tym drugim przypadku dzieje się to zarówno przez sieć
domową (co znakomicie ułatwia obsługa DLNA), jak i bezpośrednio na ekranie
telewizora (dzięki możliwości podłączenia wybranych modeli serwerów przez port
HDMI). Wtedy NAS może pełnić także rolę odtwarzacza multimedialnego. NAS-y
z obsługą DLNA nadają się nie tylko do zastosowań domowych, sprawdzają się
również w urzędach czy obiektach użyteczności publicznej, gdy potrzebny
jest streaming wideo przekazywany na rozmieszczone w pomieszczeniach
ekrany telewizyjne.

 

W przypadku NAS-ów przeznaczonych do użytku domowego
klient często dostaje ten sam system operacyjny i po części te same
możliwości jak w modelach z wyższej półki, zaprojektowanych dla
biznesu.

Oczywiście ograniczeniem staje się
wydajność czy liczba dysków, ale za to producenci kuszą klientów funkcjonalnymi
dodatkami, jak np. port HDMI, czy modelami bez wentylatora, zapewniającymi bezgłośną
pracę
– tłumaczy Robert Kot, Product Manager w ABC Data
Value+.

Coraz częściej domowe
NAS-y są też wykorzystywane do monitoringu mieszkań.

Wystarczy, że klient dokupi
niedrogą kamerę IP za około 300 zł. Jednak nawet jeśli nie zdecyduje się
na dodatkowe koszty, to może skorzystać z aplikacji do Androida lub iOS,
która przekształci kamerę telefonu w tego typu sprzęt

– wyjaśnia Grzegorz Bielawski, Country Manager w QNAP-ie.

Przedstawiciel tajwańskiego producenta zwraca uwagę, że
nawet klienci indywidualni mogą mieć duże potrzeby odnośnie do pojemności
pamięci masowej, jeśli na swoich posesjach zdecydują się wykorzystywać
zaawansowany monitoring. Daje przykład Niemiec, gdzie najlepiej sprzedającymi
się NAS-ami marki QNAP są 8-dyskowe modele typu tower, wybierane najczęściej do
zastosowań
domowych.

 

Chmura prywatna i hybrydowa

Użytkownicy domowi na własne potrzeby wykorzystują NAS-y
jako osobistą chmurę prywatną. Aby im to ułatwić, dostawcy dają im możliwość
tworzenia szybkich i bezpiecznych połączeń z NAS przez VPN,
synchronizowania danych na wielu urządzeniach końcowych oraz łatwego
udostępniania plików innym użytkownikom (za pomocą znanych z serwisów
chmury publicznej mechanizmów współdzielonego folderu i generowania linków
do plików). Zapotrzebowanie na chmurę prywatną w wydaniu konsumenckim jest
związane także z obawami o bezpieczeństwo danych przechowywanych
u operatorów chmur publicznych.


Renata Krajewska

Product Manager, Synology

Klient indywidualny,
który dopiero zaczyna swoją przygodę z NAS-ami, najczęściej szuka
rozwiązań najtańszych. Wybiera najbardziej budżetowy sprzęt, nawet
jednokieszeniowy, który jednak oferuje mu coś więcej niż zewnętrzny dysk USB.
Gdy użytkownik domowy ma już większe doświadczenie i jego potrzeby, np.
związane z backupem, są lepiej zdefiniowane, wybór staje się bardziej
świadomy. W tym wypadku preferowany sprzęt umożliwia choćby uruchomienie
ochrony RAID.

 

Według Roberta Kota ostrożny stosunek do chmury publicznej
dla części klientów, np. z sektora publicznego, wynika z kwestii
poufności składowanych danych, inni mają po prostu większe zaufanie do
posiadanych rozwiązań NAS. Jego zdaniem przewagą tych produktów są dodatkowe,
oferowane wraz z urządzeniem funkcje, jak wirtualizacja, obsługa
monitoringu wizyjnego, aplikacje przeznaczone do urządzeń mobilnych itp.

Chmura publiczna jest
brana pod uwagę przy tworzeniu rozwiązania hybrydowego. Stąd dostawcy NAS-ów
– poprzez aplikacje – ułatwiają klientom łączenie własnych
i publicznych zasobów dyskowych. Dlatego, chociaż mogłoby się wydawać, że
oferta chmury publicznej, zaspokajając przynajmniej cześć potrzeb związanych z NAS-ami, może w odczuwalny sposób wpłynąć na spadek sprzedaży tych
urządzeń, tak się nie dzieje. Producenci i dystrybutorzy zgodnie uważają,
że cloud nie zagraża rynkowi NAS-ów.

Zauważam wręcz coś przeciwnego.
Klienci stawiają na NAS-y, traktując chmurę publiczną jako dodatkową przestrzeń
do backupu i pytają nas o możliwość takiej konfiguracji.
W swoich rozwiązaniach ułatwiamy to, zabezpieczając dane wysyłane do
chmury poprzez szyfrowanie
– stwierdza Grzegorz Bielawski.

Dyski do konkretnych zastosowań

Dostawcy HDD oferują wiele rodzajów dysków, zaprojektowanych
z myślą o różnych obciążeniach i aplikacjach o odmiennej
specyfice pracy. Różnią się one takimi parametrami jak MTBF (Mean Time Between
Failures) czy POH (Power-On Hours). Najbardziej podstawowe i najtańsze
nośniki desktopowe będą najmniej odpowiednie do zastosowań, w których wymagana
jest zwiększona odporność i lepsze zabezpieczenia przed awarią. Nie mają
zwykle ochrony przed wibracjami, więc są bardziej narażone na uszkodzenia
w wielodyskowej strukturze RAID. Drgania powodowane przez inne dyski
i przenoszone przez obudowę mogą zakłócać działanie napędu, wpływając
także na jego wydajność. Tego typu dyski zapewnią ochronę danym tylko
w przypadku systemów wykorzystywanych w niewielkim stopniu.

Do zastosowań profesjonalnych, związanych z większymi
obciążeniami, klienci mogą wybrać
nośniki zaprojektowane specjalnie do systemów NAS, które są bardziej odporne,
mają zoptymalizowaną efektywność i zużywają mniej energii niż dyski
desktopowe. Aby jeszcze bardziej zwiększyć bezpieczeństwo danych, można
wykorzystać dyski klasy enterprise. Są one zaprojektowane z użyciem
najwyższej jakości komponentów i mają największą wydajność, najlepsze
parametry POH i MTBF, ochronę przed wibracjami i błędami.

Producenci HDD oferują także modele specjalnie dostosowane
do specyfiki monitoringu wizyjnego. W warunkach, gdy wymagane jest
rejestrowanie wideo w trybie 24/7, takie dyski są zoptymalizowane pod
kątem sekwencyjnego zapisu. Wykorzystanie tego typu napędów w NAS-ach,
które mają pełnić rolę NVR, zapewni wyższą jakość zapisywanego obrazu przekazywanego
z kamer IP.

 

Tworzone w taki
sposób rozwiązania hybrydowe cieszą się coraz większym zainteresowaniem
klientów. Integratorzy mogą dzięki temu oferować urządzenia wraz z usługą
w chmurze, stworzoną przez siebie lub pochodzącą z portfolio
operatora. Rozwiązanie to może dotyczyć backupu, ale też innych,
specjalizowanych aplikacji.

Renata Krajewska, Product
Manager w Synology, zwraca uwagę, że na bazie NAS-ów integrator może też
zbudować własną chmurę i oferować z niej pamięć masową, z którą
będą się automatycznie synchronizowały zasoby klientów. Producent  ma w tym roku udostępnić możliwość
wirtualizacji na jednym urządzeniu wielu instancji firmowego systemu DSM
– DiskStation Managera (na razie można pobrać wersję beta nowego
oprogramowania).

– W efekcie będzie można na
jednym fizycznym serwerze NAS uruchomić kilka niezależnych, odizolowanych
wirtualnych systemów operacyjnych DSM, jednocześnie świadcząc usługi różnym
klientom
– tłumaczy przedstawicielka Synology.

 

Przede wszystkim klient biznesowy

Dostawcy, którzy mają
w ofercie urządzenia zarówno dla rynku konsumenckiego, jak
i biznesowego, twierdzą, że zdecydowanie ważniejszy jest ten drugi. To
kwestia większych dochodów, za czym idzie większy nacisk na rozwój portfolio
produktowego przeznaczonego dla MŚP.

W przypadku klienta biznesowego tradycyjnie NAS pełni rolę
serwera plików. Drugą ważną funkcją jest obsługa backupu danych – zarówno
z urządzeń końcowych, serwerów, jak i pomiędzy urządzeniami NAS.
Wiele rozwiązań oferuje obecnie na potrzeby backupu mechanizm migawek
(snapshotów), który umożliwia zwiększenie częstotliwości zapisu kopii danych
poprzez częste rejestrowanie zmian w systemie. Coraz częściej NAS-y pełnią
też rolę repozytorium dla maszyn wirtualnych, z którymi serwery mogą się
komunikować przez iSCSI. Zależnie od potrzeb pojemnościowych, wydajnościowych
oraz spodziewanego rozwoju środowiska informatycznego przedsiębiorcy decydują
się na urządzenia typu tower albo rack (jedne i drugie można rozbudowywać o półki
dyskowe).

Nawet w przypadku rozwiązań, które nie należą do klasy
enterprise, na decyzje zakupowe bardziej wymagających klientów biznesowych mogą
wpływać dodatkowe, bardzo zaawansowane funkcje. Wśród nich specjaliści
wymieniają na przykład: obsługę wirtualizatorów, dysków SAS 12 Gb/s, interfejsu
sieciowego 10 Gb/s, a nawet Infiniband 40 Gb/s czy automatyczny tiering.

O wyborze tego, a nie innego urządzenia mogą
decydować także rozbudowane funkcje obsługi monitoringu wideo, bo wraz
z upowszechnianiem się kamer IP coraz częściej wykorzystuje się do tego
właśnie NAS-y. Dostawcy starają się zaspokoić tę potrzebę, dostarczając sprzęt
przygotowany do funkcjonowania w roli rejestratora NVR (Network Video
Recorder) oraz aplikacje obsługujące kamery IP wielu producentów.
W przypadku takich klientów jak np. szkoły wykorzystanie NAS-a
i kilku kamer IP to łatwy sposób na zwiększenie bezpieczeństwa placówki.

 
Wirtualizacja nie omija NAS-ów

W przypadku segmentu
biznesowego dostawcy serwerów NAS przyjmują różne strategie dotyczące
oferowanej wraz ze sprzętem funkcjonalności. Na przykład QNAP proponuje opartą
na KVM stację do wirtualizacji. Dokłada ona do tego, co daje system operacyjny QNAP-a wraz
z aplikacjami, możliwość uruchamiania maszyn wirtualnych bezpośrednio na
wybranych serwerach tej firmy. W rezultacie NAS staje się także serwerem
aplikacyjnym i może być urządzeniem, które dostarcza małej firmie więcej
usług. Dzięki temu można upraszczać infrastrukturę klienta.

Przykładowo jeden z naszych partnerów instaluje
u swoich klientów oprogramowanie do księgowania, które wymaga bazy danych.
Dlatego wcześniej obok NAS-a musiał działać obsługujący ją serwer. Teraz
wszystko można uruchomić na jednym urządzeniu, wykorzystując dodatkowe maszyny
wirtualne
– tłumaczy
Grzegorz Bielawski.

Synology nie umożliwia instalowania – poprzez maszyny
wirtualne – oprogramowania firm trzecich. Chcąc jednak zaspokajać jak
najwięcej potrzeb niewielkiej firmy, tworzy gotowe środowisko biurowe
w postaci NAS-a, którego system jest obudowany najbardziej potrzebnymi
w biznesie aplikacjami.

– Dostępne są funkcje serwera VPN,
druku, a nawet poczty, więc NAS może działać u klienta jako urządzenie
all-in-one – 
twierdzi Renata Krajewska.

Są też dostawcy serwerów
NAS dla biznesu, tacy jak np. Netgear, którzy zamiast tworzyć aplikacje do
wirtualizacji, pozostają przy certyfikowaniu swoich urządzeń u producentów
platform wirtualizacyjnych.

Chociaż klienci muszą dodatkowo
zapłacić za wirtualizację, to dla wielu z nich ważniejsze jest posiadanie
sprawdzonego rozwiązania, takiego jak VMware
– twierdzi Maciej
Kaczmarek, VAR Account Manager amerykańskiego dostawcy.

Dostawcy NAS-ów przekonują, że to, jakie rozwiązanie
powinien wybrać klient, nie do końca zależy od wielkości firmy, a bardziej
od aplikacji, z jakich korzysta. Może np. zajmować się postprodukcją
wideo, przetwarzając w czasie rzeczywistym ogromne ilości danych. Do
przechowywania tych plików potrzebne jest rozwiązanie z wieloma
dyskami o pojemności liczonej w terabajtach. Z kolei firma zatrudniająca
nawet 150 osób może potrzebować zaledwie dwudyskowego NAS-a, bo wszystkie dokumenty, jakie muszą być współdzielone, nie zajmują więcej niż
1 TB.

Czy w przypadku
większych klientów dostawcy serwerów NAS mogą konkurować z najbardziej
renomowanymi producentami macierzy dyskowych klasy enterprise? Gdy mowa
o banku czy dużym przedsiębiorstwie, barierą może być zaufanie do
najbardziej uznanych marek. Pracujący tam informatycy nie chcą ryzykować zakupu
od mniej znanych producentów, nawet jeśli ich macierze funkcjonalnie spełniają
wszystkie wymagania, a cena jest wyjątkowo atrakcyjna. Wychodzą
z założenia, że gdy awarii ulegnie rozwiązanie renomowanej marki, to nikt
nie będzie miał do nich pretensji.

 

Najwięksi producenci mają w ofercie, oprócz macierzy
dyskowych, także serwery i pozostałą infrastrukturę, w związku
z czym mogą tworzyć duże systemy przeznaczone dla korporacji
i spełnić warunki przetargów dotyczących kompletnych systemów
informatycznych. Mają też większe możliwości, jeśli chodzi o usługi wsparcia.
Nie oznacza to jednak, że w przypadku większych przedsiębiorstw,
w których wykorzystuje się macierze klasy enterprise – marki NetApp, EMC
czy HPE – rozwiązania NAS z trochę niższej półki nie znajdują
zastosowania. Mogą tam funkcjonować np. w charakterze backupu systemu
produkcyjnego.

W przypadku większych firm trudno walczy się też
z przyzwyczajeniami technologicznymi. W Polsce wciąż panuje „kult”
standardu Fibre Channel, ale choć FC ma swoje zalety, to nie oznacza, że iSCSI
jest gorsze. Ta ostatnia technologia okazuje się wydajna, stabilna
i bezpieczna, a przy tym tańsza. Ważne jest to, że ma już 15 lat,
a więc jest w pełni dojrzała.

Wśród branż,
w których sprzedaje się obecnie najwięcej NAS-ów, producenci najczęściej
wymieniają instytucje publiczne, przemysł i edukację. Funkcjonując na
rynku biznesowym, dostawca serwerów NAS wraz z partnerami może znaleźć
niszę, w której z sukcesem będzie sprzedawać swoje rozwiązania.
Maciej Kaczmarek z Netgeara twierdzi, że macierze dyskowe tego producenta
cieszą się popytem z powodu szeroko rozumianej digitalizacji, obejmującej
np. skanowanie i następującą po niej archiwizację, jak też składowanie
danych z obrazowania medycznego itp. Jego zdaniem w takich
zastosowaniach klient nie ma wielkich oczekiwań wydajnościowych. Jest skłonny
wybrać bardziej ekonomiczne rozwiązanie, które nie jesttak drogie jak wiodące
marki, ale będzie działać na przyzwoitym poziomie.

Nie musi to być sprzęt, który jest
bardzo wydajny i szybki, a przy tym bardzo kosztowny. Nie musi komunikować
się z dużym serwerem i zapewniać szybkiego zapisu i odczytu
danych. Wystarczy, że będzie stabilną macierzą, na której można składować
archiwizowane pliki
– wyjaśnia rozmówca CRN Polska.

Bez względu na to, czy
klient będzie się starał rozwijać swoją pamięć masową pod kątem najbardziej
zaawansowanych zastosowań czy po prostu będzie chciał nadążyć za coraz
większymi potrzebami użytkowników, będzie musiał zmierzyć się
z błyskawicznie rosnącą ilością danych. Będą one w większości
nieustrukturalizowane, a do ich obsługi doskonale nadają się serwery NAS.
Kolejne badania analityków wykazują, że ich wykorzystanie w firmach będzie
stale rosło.