Dostawcy rozwiązań wideokonferencyjnych nie zasypiają
gruszek w popiele. Z niedawnych posunięć na przykład Avayi
i Polycoma (patrz ramka pt. „Wybrane działania producentów”) wynika, że
w swoich działaniach stawiają na oferowanie systemów jak najszerszej grupie
odbiorców – nie tylko dużym firmom. Obecnie bardzo duży wpływ na ten rynek
mają potrzeby przedsiębiorstw związane z komunikacją wideo, niezależnie od
miejsca, w jakim przebywają pracownicy, a w niedalekiej
przyszłości – trend Video as a Service.

 

Optymistyczne
przewidywania

Sprzedaż rozwiązań wideokonferencyjnych w Polsce będzie
rosła – uważają dostawcy. Choć płatne systemy do spotkań biznesowych wideo
są dla większości rodzimych firm jeszcze luksusem, to do zarządzających
trafiają argumenty przemawiające za ich stosowaniem – przede wszystkim ten
dotyczący ograniczenia kosztów działania przedsiębiorstwa.

Do czynników stymulujących
wzrost sprzedaży specjaliści zaliczają coraz niższy koszt techniki
wideokonferencyjnej (urządzeń i oprogramowania), powszechny dostęp do
sieci i coraz wyższe koszty utrzymania pracowników etatowych. Ci ostatni
cenią swój czas, tym bardziej że w trudnych pod względem ekonomicznym
czasach są obciążani dodatkowymi obowiązkami. Dlatego interesują się technikami
zastępującymi podróże służbowe. Na lepsze z roku na rok postrzeganie
systemów wideokonferencyjnych ma wpływ to, że kadra zarządzająca
przedsiębiorstwami w coraz większej części składa się z managerów
młodego pokolenia, którzy chcą wdrażać technologie sprzyjające nowemu stylowi
pracy. Kolejny czynnik wzrostu stanowi integracja kanału wideo i pracy
grupowej w systemach Unified Communication, które stają się coraz bardziej
mobilne i umożliwiają pracę z każdego miejsca i sieci.

Rynek wideokonferencji – esencja

• Według
Gartnera w najbliższych latach popyt na rozwiązania do wideokomunikacji będzie
wzrastał w tempie prawie 18 proc. rocznie.

• Zdaniem
IDC polski rynek komunikacji zunifikowanej rośnie w tempie 20 proc. rocznie i w
2016 r. ma osiągnąć wartość ponad 140 mln dol. Firma badawcza wśród aplikacji o
największym potencjale rozwoju wymienia programy do wideokonferencji i
telepresence.

• Przepustowość
łączy internetowych przestaje być barierą w rozwoju tego rynku.

• Coraz
ważniejszą rolę w wideokonferencjach odgrywa trend związany z mobilnością.
Coraz lepsza przepustowość sieci komórkowych wspomaga jego rozwój.

• Z
czasem wideo as a service stanie się dobrym rozwiązaniem dla mniejszych firm.
To przyszłościowa nisza dla integratorów działających na rynku małych
przedsiębiorstw.

Dane Cisco

W lutym br. producent informował, że w Polsce jego
rozwiązania wideokonferencyjne wdrożyło ponad 1000 przedsiębiorstw. Według
dostawcy, kiedy rozważa się zalety współpracy z użyciem rozwiązań wideo,
najczęściej przywoływanym miernikiem zwrotu z inwestycji (ROI) są oszczędności
związane ze zmniejszeniem się liczby podróży służbowych. Na przykład polska
firma, która zatrudnia 20 osób, w tym 5 na stanowiskach kierowniczych,
przeciętnie rocznie na podróże służbowe wydaje około

64 tys. zł, tracąc przy tym 517 godz. pracy w związku z
koniecznością przemieszczania się pracowników. Wyliczenia uzyskano, stosując
narzędzie Cisco TelePresence Advantage Calcurator (www.businessadvantagecalcurator.com).

 

O komunikacji wideo należy mówić nie tylko w kontekście
pracy wewnątrz firmy i porozumiewania się jej pracowników. Należy ją
rozpatrywać również jako platformę podnoszącą jakość współpracy między
partnerami biznesowymi oraz obsługi klientów – już teraz część
przedsiębiorstw rozważa zastosowanie tych systemów jako narzędzi obniżenia
kosztów kooperacji ze zleceniodawcami.

 

Przede wszystkim pierwsze wdrożenia

Generalnie na polskim
rynku można wyróżnić dwie grupy odbiorców systemów wideokonferencyjnych.
Pierwszą są firmy, które mają je od dłuższego czasu (i są to rozwiązania
wymagające unowocześnienia), drugą – zainteresowani pierwszym wdrożeniem.
Największy potencjał sprzedażowy tkwi w drugiej grupie, ale w miarę
jak będzie rosła sprzedaż nowych systemów, liczba tych unowocześnianych również
będzie się zwiększać – w ich przypadku pojawi się szansa na
uruchamianie bardziej skomplikowanych rozwiązań. Wiele firm ma doświadczenia
w pracy z darmowymi rozwiązaniami służącymi do komunikacji przez
sieć. Poznawszy zalety takiego stylu pracy, są skłonne rozpatrzyć inwestowanie
w płatne systemy.

Wybrane działania producentów

Avaya – w czerwcu przejęła firmę Radvision, dostawcę
technologii wideokonferencyjnych w sieciach IP i bezprzewodowych. Dzięki temu
Avaya ma dostarczać firmom każdej wielkości otwarte, niedrogie i funkcjonalne
rozwiązania do współpracy wideo wewnątrz i na zewnątrz firmy, bez względu na
lokalizację, system i urządzenie użytkownika. Rozwiązania Avaya-Radvision
pozwalają klientom korzystać ze standardowych systemów wideokonferencyjnych
i  łatwo wzbogacać systemy w środowiskach
H.323 oraz umożliwiać ewolucję w kierunku komunikacji zunifikowanej opartej na
protokole SIP.

Lenovo
i Polycom
– na początku roku 2012 poinformowały o porozumieniu w sprawie
udostępnienia oprogramowania do współpracy wideo Polycom RealPresence w
laptopach i tabletach Lenovo. Firmy, integrując swoje produkty, chcą umożliwić
zaawansowaną współpracę z wykorzystaniem wideo HD poza salami konferencyjnymi.

Polycom
– na początku bieżącego roku ogłosił strategię, która ma umożliwić usługodawcom
świadczenie usług wideokonferencyjnych w modelu Video as a Service. Polycom
Real Presence Cloud to rozwiązanie stworzone z myślą o dostawcach usług dla
przedsiębiorstw każdej wielkości. Nie wymaga integracji ani ingerencji w
podstawową infrastrukturę firmową. Odpowiada potrzebom MSP, jak i dużym w
zakresie wideokonferencji, szukającym systemów mieszanych (dostępnych
stacjonarnie oraz w chmurze) lub tylko w formie usługi.

11 września producent
poinformował, że wspólnie z IBM Research opracuje rozwiązania nowej generacji,
które przyspieszą rozwój chmurowych aplikacji do współpracy wideo (VaaS) w
modelu chmury prywatnej, publicznej i hybrydowej.

 
Darmowe? Tylko do pewnego czasu

Po co firmy, szczególnie
MSP, mają korzystać z płatnych rozwiązań do komunikacji wideo, skoro
bezpłatnie oferuje im je Skype czy Gmail? Owszem – mówią dostawcy
– niektórym użytkownikom biznesowym darmowe systemy wystarczają. Nie
zapewniają im jednak żadnej wartości dodanej – stosujący je są zdani sami
na siebie. Takie narzędzia mogą stosować mikrofirmy. Większe organizacje będą
zwracały uwagę na takie cechy, jak bezpieczeństwo, elastyczność, jakość
i skalowalność rozwiązania. Dlatego darmowe systemy nigdy nie zastąpią
profesjonalnych.




Artur Czerwiński

 

dyrektor ds. technicznych w Cisco

Decyzja o wyborze konkretnego rozwiązania zależy w dużym
stopniu od celu, do jakiego ma być ono wykorzystywane w przedsiębiorstwie.
Zawsze natomiast należy rozważyć, czy bardzo tani lub darmowy system będzie
odpowiednim narzędziem do budowania wizerunku firmy. Trzeba się zastanowić nad
kilkoma kwestiami takimi jak: czy rozwiązanie, które planujemy wdrożyć, jest
bezpieczne (np. czy można szyfrować komunikację wideo), czy współpracuje z
systemami naszych kontrahentów, czy pozwala na połączenie wideokonferencji z
terminalami osobistymi, czy gwarantuje wsparcie w przypadku problemów
technicznych. Nie bez znaczenia jest również jakość połączenia. Dedykowane
rozwiązania do komunikacji wideo mają specjalizowane systemy optyczne oraz
sprzętowe wsparcie kodowania sygnału, co umożliwia uzyskanie zdecydowanie
lepszej jakości przekazu zarówno wideo, jak i audio. Jeśli wideokomunikacja ma
być efektywnym narzędziem w działalności biznesowej, to jakość staje się
kluczowa. Już dzisiaj wiele firm prowadzi negocjacje lub projektuje produkty
przy wykorzystaniu wideo i dotyczy to również małych firm, które są np. podwykonawcami
wielkich koncernów.

Zdaniem resellera

 

Za
pomocą jakich argumentów można przekonać klientów do zakupu systemów do
wideokonferencji?

Zbigniew Klimkowski, kierownik w Etosie: Uzyskania oszczędności: czasu i pieniędzy.

Paweł Kotowicz, właściciel Open Seo: W wielu przypadkach systemy wideokonferencji mogą
zastąpić spotkania twarzą w twarz, np. konferencje między kierownikami
oddziałów. Dla firmy, w której spotkania biznesowe generują wysokie
koszty, jest to sposób na wypracowanie istotnych oszczędności.

Radosław Springer, właściciel RAS Serwisu: Takie systemy kupują zwykle oddziały firm.
Argumentem jest obniżenie kosztów.

Jarosław Utracki, kierownik w PC.net: Za pomocą argumentów ekonomicznych
– zmniejszenia kosztów wyjazdów poprzez organizowanie telemostów.

 

Uwagi
na temat przyszłości systemów do wideokonferencji

Zbigniew Klimkowski, kierownik w Etosie: Myślę, że wszystko przed nami, to tylko kwestia
czasu, kiedy wideokonferencje staną się powszechne.

Paweł Kotowicz, właściciel Open Seo: Według mnie z jednej strony nastąpi rozwój
tanich rozwiązań, a z drugiej – firmy będą budować zaawansowane
sale do wideokonferencji.

Radosław Springer, właściciel RAS Serwisu: To perspektywiczny rynek.

Jarosław Utracki, kierownik w PC.net: W przyszłości należy
się spodziewać upowszechnienia się teleścian z uwagi na zmniejszające się
koszty takiego rozwiązania, które daje wrażenie naturalnego spotkania twarzą
w twarz.

 

 

Mówiąc
o bezpieczeństwie, należy podkreślić zarządzanie kontrolą dostępu,
zapewnienie poufności infrastrukturze konferencyjnej oraz zabezpieczenie
wirtualnego spotkania identyfikatorem i hasłem dostępu. Często
w przypadku przedsiębiorstw o rozproszonej strukturze darmowe
komunikatory są po prostu blokowane przez administratora. Elastyczność
natomiast polega na umożliwieniu brania udziału w wirtualnym
spotkaniu za pomocą rozmaitych urządzeń, w tym mobilnych, z różnymi
systemami operacyjnymi. Przeszkodą w przypadku organizacji
wideokonferencji nie powinno również być to, że jej uczestnicy korzystają
z systemów różnych dostawców. Jakość transmisji podnoszą kodeki wideo
i mechanizmy adaptacyjne umożliwiające pokonanie niedoskonałości sieci.




Olgierd Madej

 

Territory Manager, Polycom

Polski rynek na tle Europy, szczególnie Zachodniej, rozwija
się stosunkowo szybko. Co istotne, już nie tylko międzynarodowe korporacje, w
których są one standardem, ale również rodzime firmy coraz chętniej sięgają po
narzędzia do współpracy wideo. Również szeroko rozumiany sektor publiczny coraz
chętniej wprowadza u siebie takie rozwiązania. Tu warto wspomnieć choćby o
jednym z najlepszych na świecie ośrodków zajmujących się słuchem, czyli
Instytucie Patologii Słuchu w podwarszawskich Kajetanach. System wideo służy
tam m.in. do zdalnej rehabilitacji osób po wszczepieniu implantu słuchu.

Spójrzmy, co tak naprawdę do tej pory spowalnia przyjęcie
transmisji wideo jako powszechnej formy komunikacji, jak telefon czy e-mail.
Największy problem obecnie stanowi istnienie wielu niezależnych od siebie „wysp
wideo”. Proszę zwrócić uwagę, że użytkownicy Skype’a mogą łączyć się za pomocą
wideo wyłącznie z innymi użytkownikami Skype’a, podobnie jak użytkownicy Google
Talk, Facebooka czy rozwiązań profesjonalnych. Takich platform jest oczywiście
dużo więcej.

Posłużmy się analogią z dziedziny telefonów: czy ktoś sobie
wyobraża sytuację, gdy z komórki możemy połączyć się wyłącznie z użytkownikami
tej samej sieci? Albo gdy z komórki możemy łączyć się z innymi komórkami, ale
już nie z telefonami stacjonarnymi? Tak obecnie wygląda rynek wideo. By to
zamienić, Polycom na początku października zaprezentował rozwiązanie, które
uniezależni firmy od konkretnej platformy. CloudAxis, bo tak się ono nazywa,
umożliwi naszym klientom łączenie się z dowolnym innym systemem wideo, np.
wspomnianymi Skype’em, Facebookiem czy Google Talk.

Grzegorz Pieńkosz

specjalista ds. Data Networking, Avaya

Rozwiązania do pracy grupowej są głównym obszarem
zainteresowania firm. Zapewniają użytkownikom najlepszą redukcję kosztów i
podnoszą efektywność samej pracy. Znajdują zastosowanie bez względu na rozmiary
firmy. Mogą być ściśle zintegrowane z systemami komunikacji ujednoliconej czy
telefonii, jak również stanowić dedykowane systemy samodzielne. Zapewniają
poufność informacji i bezpieczeństwo dostępu.

Sercem tych rozwiązań jest infrastruktura obsługująca
wideo, prezentację, nagrywanie czy bezpieczny dostęp pozwalający na pokonanie
barier firewalli bądź problemów wynikających z dostępu z sieci publicznej. Na
drugim końcu znajdują się terminale konferencyjne. Tutaj dominuje
specjalizowane wyposażenie profesjonalnych sal konferencyjnych albo
telepresence oraz aplikacje umożliwiające udział w sesji z dowolnego komputera
tabletu czy smartphone’u. Bardzo pożądane są funkcje umożliwiające zaproszenie
do udziału w spotkaniach gości spoza organizacji i dające bezpieczny zdalny
dostęp do wirtualnego spotkania dla pracowników firmy. Dedykowany stacjonarny
system personalny przekształca się w wielu przypadkach w aplikację dostępną na
każdym urządzeniu.

 
Raczej nie telepresence

W Polsce zainteresowaniem klientów częściej cieszą się
systemy wideokonferencyjne, nie telepresence, a cena rozwiązania należy do
najistotniejszych czynników, decydujących o wyborze. Klienci mają duży
wybór rozwiązań do spotkań wideo – od urządzeń na biurko po zestawy do
obsługi pracy grupowej – dlatego wiele firm się na nie decyduje. Oferowane
na rynku terminale na biurko umożliwiają nie tylko prowadzenie rozmów twarzą w twarz,
ale też prezentację dokumentów, pracę na wspólnych plikach – wszystko ze
swojego stanowiska. Podkreślanymi przez producentów cechami tego typu rozwiązań
są: połączenie wideo, praca grupowa i nieodzowna obecnie mobilność, którą
zapewniają aplikacje do korzystania z funkcji wideokonferencji na
urządzeniach przenośnych. Telepresence używają najczęściej firmy z dużym
potencjałem, często filie zagranicznych korporacji.

Rozwiązaniami wideokonferencyjnymi zainteresowani się nie
tylko zarządzający przedsiębiorstwami. Śmiało można je proponować klientom
z branży medycznej, administracji państwowej, uczelniom wyższym
– szczególnie prywatnym, które chcą być postrzegane jako placówki
nowoczesne i mogą traktować je jako element przewagi konkurencyjnej.
Odbiorcy z tych rynków są edukowani zarówno przez dystrybutorów, jak
i producentów urządzeń i już mają duże potrzeby w tym zakresie.




Tomasz Łodziński

 

dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Polskę w Aastra
Technologies

Nasza część Europy ma spory
potencjał, jeśli chodzi o sprzedaż rozwiązań wideokonferencyjnych. Ma na
to wpływ kilka czynników. Pierwszym z nich jest rozwój infrastruktury
teleinformacyjnej w Polsce – mamy coraz lepszy dostęp do szybkich
łączy internetowych, które są niezbędne do korzystania z wideokonferencji.
Drugim – rosnące zainteresowanie firm wynikające z oszczędności,
jakie dają im te systemy. Chodzi zarówno o duże przedsiębiorstwa,
korporacje, jak i mniejsze podmioty. Zaczynają one traktować inwestycje
w tego rodzaju rozwiązania jako długofalowe działanie, które zwróci się po
pewnym czasie. Choć dla polskich firm systemy wideokonferencyjne nadal są
technologią raczej luksusową, to coraz częściej dostrzegają one płynące
z nich korzyści. Ten rynek będzie się rozwijał, choć na razie
popularnością cieszą się mniej skomplikowane i tańsze rozwiązania.




Bartłomiej Madej

 

Telecommunication Solutions Group Manager, Veracomp

Od kilku lat wszyscy znaczący producenci rozwiązań
wideokonferencyjnych operujący w regionie Central Eastern Europe, którzy
publikują wyniki, wykazują wzrosty sprzedaży. Jednocześnie coraz bardziej
zarysowuje się granica pomiędzy systemami opartymi na terminalu czy terminalach
wideokonferencyjnych, w tym Teleperesence, a bazującymi na
oprogramowaniu do desktopa czy notebooka. Niemniej jednak w obu
przypadkach producenci stawiają na mobilność, przy czym w pierwszej grupie
(hardware’owej) podkreślana jest kompatybilność i wydajność infrastruktury
w kontekście rozwiązań mobilnych do tabletu czy smartphone’u,
a w drugiej (software’owej) akcentowana jest prostota rozwiązania
i jego intuicyjność.

Producenci
rozwiązań wideokonferencyjnych są bardzo zainteresowani ekspansją w ważnym
dla nich sektorze MSP, dlatego tematem przewodnim tegorocznych nowości
rynkowych była wirtualizacja. Dziś można kupić wersję wirtualną serwera
ClearSea firmy LifeSize, która pod względem funkcjonalności odpowiada
popularnemu komunikatorowi Skype, ale ClearSea możemy ponadto zainstalować we
własnym środowisku, korzystając z istniejących zasobów serwerowych.
Rozwiązanie to umożliwia także korzystanie z usługi wideokonferencji na
urządzeniach stacjonarnych, jak również na tabletach i smartphone’ach.
Dodatkowo mamy możliwość pracy w trybie HD, funkcje chat i presence.

 
Wideo z chmury

– Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na wideokomunikację
rozwiązania dostarczane w modelu cloud będą stanowić główny czynnik tego
wzrostu
– mówi Rich Costello, IDC Senior Research Analyst.

Rozwinięta oferta usług wideokonferencyjnych w chmurze
to pieśń przyszłości, ale nie bardzo odległej – dodają dostawcy rozwiązań.
Będą odpowiednie w szczególności dla firm małych, a nawet
mikroprzedsiębiorstw. Tego typu usługi już istnieją, ale nie cieszą się na
razie powodzeniem, ze względu na wspomniane już bezpłatne narzędzia. Jednak
w miarę wzrostu popularności rozwiązań wideokonferencyjnych w firmach
i administracji również małe przedsiębiorstwa, które często obsługują
większe podmioty, będą decydowały się na profesjonalne systemy służące łatwej
i bezpiecznej komunikacji z klientami.

Producenci podkreślają,
że komunikacja wideo w chmurze to szansa dla firm integratorskich.
Dostawcy zaznaczają jednocześnie, że przedsiębiorstwa, które zechcą świadczyć
tego typu usługi, będą musiały zainwestować w odpowiednią infrastrukturę
i uzyskać kompetencje dotyczące zarówno procesu jej wdrożenia, jak
i utrzymania. Problemy w trakcie połączeń wideo, jeśli te ostatnie
realizowane są jako usługa, będą bardzo źle odbierane przez organizacje, które
za nią płacą. No i, niestety, niemożliwe do zatuszowania. Dlatego integratorzy
decydujący się na świadczenie tego typu usług będą musieli pozyskać zaufanie klientów
końcowych.




Tomasz Bijak

 

UC&C Product Manager w Huawei Polska

Systemy wideokonferencyjne przeznaczone są zazwyczaj dla
dużych i średnich przedsiębiorstw. Cechą odróżniającą je od narzędzi takich jak
Skype czy Gmail jest wysoka jakość usługi dotycząca parametrów wideo, głosu czy
szyfrowania sprzętowego połączenia, dedykowanych terminali, mostków
nieuzależnionych od innych elementów systemu informatycznego przedsiębiorstwa.
Dedykowane systemy są z reguły bardziej niezawodne – przeznaczone dla osób,
które potrzebują gwarancji jakości usługi.

Dla małych firm oraz mikroprzedsiębiorstw dobrym
rozwiązaniem są wideokonferencje jako usługa świadczona w chmurze. Takie firmy
z reguły nie mają własnej infrastruktury teleinformatycznej i nie stać ich na
budowę wydzielonego systemu. Istniejące w chmurze usługi wideo nie cieszą się
zbyt wielkim powodzeniem, ponieważ równolegle są dostępne bezpłatnie wspomniane
narzędzia takie jak Skype czy Gmail. Systemy w chmurze nie zawierają m.in.
dedykowanych terminali, co powoduje uzależnienie usługi od innych elementów
systemu teleinformatycznego firmy. W miarę rozwoju wideokonferencji na rynku
systemy poszczególnych firm będą musiały ze sobą współpracować, co stworzy w
nieodległej przyszłości chmurę usług wideo.

Barometr CRN Polska

Dwie trzecie resellerów nie wdraża systemów do
wideokonferencji. Klientami tych, którzy się tym zajmują, są przede wszystkim
MSP (50 proc.) i instytucje (35 proc.). Tylko 15 proc.
wdraża je w dużych przedsiębiorstwach. Zainteresowanie klientów tymi
systemami jest według resellerów raczej słabe (44 proc.). Z kolei
28 proc. uważa, że jest ono rosnące, zaś drugie tyle – że nic się nie
zmieniło w porównaniu z ubiegłym rokiem. Trzy czwarte odbiorców
wybiera proste rozwiązania, a co czwarty – sięga po produkty ze
średniej półki. us