Więcej chętnych na inwestycje
Według najnowszego raportu firmy doradczej KPMG „Specjalne strefy ekonomiczne w Polsce. Edycja 2010” w 2010 r. miało zostać wydanych 166 nowych zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie stref. To o 27 proc. więcej niż w 2009.
W 2007 r. wydano 201 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie specjalnych stref ekonomicznych (o 13 proc. mniej niż w 2006 r.), w 2008 r. – 205 (czyli o 2 proc. więcej niż w 2007 r.), w 2009 r. – 131 (czyli o 36 proc. mniej niż w 2008 r.). Wygląda na to, że po okresie spowolnienia gospodarczego coraz więcej inwestorów chce prowadzić działalność w SSE.
Według prognoz najwięcej zezwoleń (22) miały wydać do końca 2010 r. strefy łódzka i wałbrzyska. Dzięki nowym inwestycjom w specjalnych strefach ekonomicznych wzrosło zatrudnienie. Według przewidywań w ubiegłym roku łączna liczba miejsc pracy w strefach zwiększyła się o 8 proc. i była wyższa niż w 2008. Według raportu największy wzrost zatrudnienia (o 14 proc.) miał miejsce w strefach legnickiej i tarnobrzeskiej.
Więcej zezwoleń, mniej inwestycji
Według Pawła Barańskiego, dyrektora departamentu doradztwa podatkowego w KPMG, ubiegły rok był wyjątkowo trudny dla specjalnych stref ekonomicznych. – W wyniku spowolnienia gospodarczego po raz pierwszy w historii odnotowano spadek liczby zatrudnionych w SSE. W całym 2009 r. wydano jedynie 131 zezwoleń na prowadzenie działalności na terenie stref, czyli o ponad jedną trzecią mniej niż rok wcześniej, a wielkość nakładów inwestycyjnych spadła o 7 proc. Wraz z postępującym ożywieniem gospodarki powraca jednak zainteresowanie firm inwestycjami w specjalnych strefach ekonomicznych – twierdzi Paweł Barański.
Mimo wzrostu liczby zezwoleń, nadal spada liczba inwestycji w strefach. Według raportu KPMG w I półroczu 2010 nakłady inwestycyjne były o 21 proc. mniejsze niż w analogicznym okresie 2009. Według zarządzających strefami w całym 2010 r. będą one mniejsze aż o 31 proc. niż w roku poprzednim. To największy spadek w ciągu ostatnich kilku lat. Dla porównania: w 2007 r. ich liczba wzrosła o 10 proc., w 2008 r. – nie zmieniła się, w 2009 r. – spadła o 3 proc.
Według danych KPMG inwestorzy, prowadzący działalność w specjalnych strefach ekonomicznych, oceniają decyzję o jej rozpoczęciu jako trafną lub raczej trafną (92 proc.). Według 83 proc. respondentów w strefie, w której inwestują, dostępne są niezbędne media, według 78 proc. – dobrze przygotowano tereny inwestycyjne, a według 74 proc. – dobrze przebiega współpraca z władzami lokalnymi. Strefy katowicka i łódzka otrzymały aż po 95 proc. ocen pozytywnych, a starachowicka, wałbrzyska i krakowska – około 90 proc.
Bariery dla inwestorów
Według raportu KPMG 53 proc. inwestorów za największy problem (taki, z którym prawdopodobnie nie zetknęliby się, prowadząc działalność poza strefą) uważa niejasność przepisów prawnych i podatkowych. Według 39 proc. przedsiębiorców poważną barierą są także dodatkowe koszty. – Wiele firm dostrzega trudności związane z ustaleniem kwoty przysługującego zwolnienia podatkowego z tytułu działalności w strefie. Dla 60 proc. podmiotów problemem jest interpretacja przepisów podatkowych dotyczących zwolnień. Drugim istotnym problemem, na który wskazało 59 proc. inwestorów, jest konieczność rozdzielenia kosztów i przychodów opodatkowanych oraz przychodów zwolnionych z opodatkowania – wyjaśnia Paweł Barański z KPMG.
Firmy prowadzące działalność w strefach nie w pełni wykorzystują dostępną pomoc publiczną. Jedną z przyczyn są właśnie trudności z interpretacją przepisów. 28 proc. firm zamierza przyjąć mniej niż połowę oferowanej pomocy, a 36 proc. ocenia, że skorzysta z 90 – 100 proc. przysługującego im zwolnienia. Inwestorzy otrzymują też z inne formy pomocy: niemal wszyscy – dotacje na inwestycje, jedna czwarta – zwolnienie z podatku od nieruchomości, co szósty – dotacje na szkolenie personelu, a co jedenasty – dotacje na prace badawczo-rozwojowe.
Zdaniem przedsiębiorców ?działających w SSE
• Dobry kontakt z inwestorem, wsparcie nowych inicjatyw ze strony Ministerstwa Gospodarki (pomoc w raportowaniu oraz czynnościach administracyjnych) – to największe zalety strefy. Po okresie spowolnienia gospodarczego firmy zaczną wykorzystywać możliwości, które otwierają się po uzyskaniu pozwolenia na funkcjonowanie na terenie strefy.
dyrektor operacyjny dużej międzynarodowej firmy
• Uważam, że gdyby nie istniała strefa, nie istniałoby także nasze przedsiębiorstwo, a sytuacja całego miasta byłaby tragiczna.
główny księgowy dużego producenta
• Potencjalne korzyści z działalności w strefie są nadal bardzo duże w porównaniu z nakładami na rozpoczęcie działalności.
dyrektor finansowy międzynarodowej firmy
• Im więcej inwestorów w danej strefie, tym jest ona bardziej atrakcyjna dla klientów, można bowiem w różny sposób ze sobą współpracować. Sprzyja to szybszemu rozwojowi strefy.
dyrektor dużego przedsiębiorstwa
• Generalnie działalność na terenie stref pozwala się rozwinąć, pieniądze zaoszczędzone na podatku dochodowym można przeznaczyć na inwestycje. Teren stref jest ciekawy, uporządkowany i ludzie chętnie podejmują pracę w nowoczesnych firmach i halach.
wiceprezes zarządu dużego przedsiębiorstwa
Podobne artykuły
Hybryda to hydra dla danych
Zdecydowana większość firm w Polsce nie jest w pełni gotowa do pracy hybrydowej, czego kluczowym rezultatem jest wystawienie bezpieczeństwa danych na szwank.
Puls branży IT
Istotne trendy rynkowe – produktowe, technologiczne, biznesowe – w oparciu o dane pochodzące z renomowanych agencji analitycznych, organizacji branżowych i globalnych mediów, dotyczące przede wszystkim Europy i Polski.