Żądają wiele, oferują niewiele

Wyniki anonimowego badania, przeprowadzonego wśród właścicieli firm komputerowych, nie są zbyt optymistyczne. Wygląda na to, że pracodawcy chcieliby mieć znakomitą kadrę, ale niekoniecznie są gotowi godziwie ją wynagradzać – wynika z barometru CRN Polska.

Barometr CRN Polska dotyczył tym razem polityki wynagradzania pracowników w przedsiębiorstwach z branży IT. Wynika z niego, że statystyczny pracownik firmy komputerowej dostaje poniżej 3 tys. zł na rękę i raczej nie może liczyć na podwyżkę, bo pracodawca nie ma na nią pieniędzy, a jeśli już ją dostanie, to głównie po to, aby pracował jeszcze wydajniej. Jednocześnie właściciele firm resellerskich wymagają od swoich podwładnych przede wszystkim profesjonalizmu, uczciwości, lojalności i wytężonej pracy. Trudno dobrze płacić zatrudnianym przez siebie specjalistom, jeśli samemu boryka się z kłopotami, zwłaszcza że znaczącego wzrostu sprzedaży ani widu, ani słychu. Nie ma się więc co dziwić, że szefowie oglądają bardzo uważnie każdą złotówkę, zanim zdecydują się na podwyżki. Niemniej jednak pracodawcy powinni mieć na względzie, że dobry, ale niedoceniany (także pod względem finansowym) pracownik może odejść i założyć własną działalność gospodarczą, stając się konkurencją dla zatrudniającej go wcześniej firmy.

Należy się też liczyć z tym, że jego poczynania niekoniecznie będą etyczne, może np. wykraść dane czy przejąć klientów.

PONIŻEJ 2 TYS. ZŁOTYCH NETTO

Właściciele firm komputerowych twierdzą, że ludzi trzeba szanować, a dobry pracownik wart jest dobrego wynagrodzenia. Niemniej aż dwie trzecie pracowników sklepów komputerowych zarabia średnio mniej niż 2 tys. zł na rękę, czyli zdecydowanie poniżej obecnej średniej krajowej (3146 zł brutto w 2010 r. według danych Głównego Urzędu Statystycznego). Nieco ponad jedna trzecia dostaje wynagrodzenie oscylujące między 2 a 4 tys. zł netto. W przedziale 4 – 6 tys. zł netto mieszczą się pensje tylko 2 proc. zatrudnionych. Wypłatę jeszcze wyższych zarobków swoim pracownikom deklaruje jedynie 1 proc. właścicieli sklepów z branży IT. Dla porównania, według danych GUS-u przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze publicznym w I kwartale 2010 r. wynosiło 4013 zł, w sektorze prywatnym – 2956 zł (przy czym w firmach handlowych średnia miesięczna płaca sięgała, analogicznie: 3588 i 3074 zł), a ogółem – 3316 zł.

Prawie dwie trzecie resellerów nie planuje w najbliższym czasie podniesienia wysokości pensji swoim pracownikom, a rozważa to niecała jedna trzecia właścicieli firm z branży IT. Menedżerowie i właściciele przedsiębiorstw wyjaśniają, że chętnie umożliwiliby swoim podwładnym zarabianie większych pieniędzy, ale muszą poczekać, aż sprzedaż ruszy i branża IT wyjdzie z kryzysu. Nasi respondenci liczą na to, że w dłuższej perspektywie zarobki w IT się poprawią, ale tylko co 12. reseller twierdzi, że zamierza wprowadzić podwyżki pensji. Według właścicieli firm komputerowych za podwyżkami przemawia głów-nie chęć zmotywowania pracowników do dalszej wydajnej pracy (42 proc.), docenienie ich wkładu pracy (28 proc.), a także chęć zatrzymania ich w firmie (24 proc.). Z kolei najczęstsze argumenty resellerów przeciwko podwyżkom to: brak środków finansowych (50 proc.), cięcie kosztów (41 proc.) oraz bezrobocie, które powoduje, że zawsze znajdą chętnego do pracy (3 proc.).

WYŚRUBOWANE WYMAGANIA

Lista pożądanych cech u dobrego pracownika zależy od pełnionej przez niego funkcji, co jest oczywiste,

bo wiadomo, że czym innym powinien się charakteryzować dobry handlowiec, a czego innego należy wymagać od serwisanta. Jednak generalnie resellerzy najbardziej cenią w pracownikach profesjonalizm (81 proc.), uczciwość (72 proc.), lojalność (70 proc.) a także pracowitość (66 proc.), umiejętność samodzielnego podejmowania decyzji (55 proc.), kulturę osobistą (37 proc.) oraz brak postawy roszczeniowej (13 proc.). Podkreślają jednocześnie, że znalezienie ambitnych i zaangażowanych pracowników nie jest wcale proste. Gdyby więc właścicielowi firmy komputerowej trafiła się prawdziwa perła, czyli pracownik obdarzony wszystkimi wymienionymi zaletami, a dodatkowo ze smykałką do zarządzania firmą, natychmiast postarałby się go pozytywnie zmotywować, aby dalej wydajnie pracował dla dobra przedsiębiorstwa (57 proc.).

Dwie piąte szefów postarałoby się te dodatkowe umiejętności jak najlepiej wykorzystać, jedna trzecia – podwładnemu z talentem menedżerskim zaproponowałaby udział w zyskach, a co ósmy – udział w spółce. Zaś 2 proc. właścicieli firm poczułoby się… zagrożonych i zwolniło takiego pracownika. Ankietowani podkreślają jednak, że w branży IT w o wiele większym stopniu niż w innych istnieje niebezpieczeństwo, że pracownik odejdzie razem z klientami. Taka historia przydarzyła się jednemu z resellerów. – Kiedy przyjmowałem ich do pracy, wiedzieli niewiele, ale ich oczekiwania finansowe były wysokie. Gdy tylko uznali, że już się czegoś u mnie nauczyli, odeszli i założyli własne firmy. Skopiowali także wypracowane przeze mnie procedury i wykradli dane, a oferując usługi w cenach niższych niż moje, próbowali przy okazji podebrać mi tych klientów, których obsługiwali jako moi pracownicy – opowiada jeden z pokrzywdzonych pracodawców.

ZA I PRZECIW PODWYŻKOM WEDŁUG WŁAŚCICIELI FIRM IT