CCEBF namawia polskie firmy do wejścia na chiński rynek

China Central Europe
Business Forum powstało w ramach Związku Przedsiębiorców
i Pracodawców zrzeszającego małe i średnie firmy. Celem projektu jest
ułatwienie polskim przedsiębiorcom współpracy z chińskimi MSP, wchodzenie
naszych firm na rynek Chin oraz kojarzenie tamtejszych inwestorów
z polskimi przedsiębiorstwami i samorządami. Zdaniem ekspertów CCEBF
nasi biznesmeni, w przeciwieństwie do działających w innych państwach
UE, prawie wcale nie wykorzystują potencjału rynku Państwa Środka. Antoni
Roszczuk, prezes forum, uważa, że można to zmienić. W Chinach są bowiem
inwestorzy skłonni rozmawiać o interesach z przedstawicielami każdej
branży. Zaznacza jednak, że to nasze firmy muszą wyjść z inicjatywą.
Roszczuk podkreśla, że Niemcy zawiązali 32 tys. spółek z Chińczykami.
Kooperują przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa. W tej
chwili wartość eksportu naszego sąsiada do Chin wynosi średnio 6,5 mld
euro miesięcznie. Przedmiotem handlu jest głównie myśl techniczna, wiedza.
Zdaniem prezesa CCEBF w MSP tkwi ogromny potencjał twórczy. Są zmuszone do
nieustannego poszukiwania dróg rozwoju. Jedną z nich jest wyjście poza
płytki polski rynek na coraz bogatszy i chłonny azjatycki.

Zdobyć chiński rynek?

W latach 2008 – 2010 Chiny zainwestowały na Starym
Kontynencie ok. 44 mld dol. – podaje CCEBF za Wall Street
Journal. Według niektórych analityków do 2020 r. chińskie wydatki na
inwestycje będą 20 razy wyższe. Wyjściu chińskich inwestorów w świat
towarzyszą zmiany w samym Państwie Środka. – Tania produkcja
przestaje być ich najważniejszym atutem – mówi prezes China Central Europe
Business Forum. – Przerzuca się ją do Wietnamu, Indii i innych
krajów azjatyckich. Mniej więcej dwa lata temu rząd chiński ekspansję małych
i średnich firm w innych częściach świata uczynił priorytetem swojej
polityki. Chodzi jednak o kooperację, a nie przejmowanie. Poza tym we
wrześniu 2009 r. uchwalił szereg dokumentów dotyczących wsparcia rozwoju
chińskich małych i średnich przedsiębiorstw. Myślę, że to bardzo
odpowiedni moment dla polskich firm, aby robić interesy z azjatyckim
państwem. Nie można go przeoczyć.

Zdaniem Antoniego Roszczuka część Chin jest już niedostępna
dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Według prezesa CCEBF
straciliśmy już wybrzeże wschodnie. – Ulokowało się tam tyle
przedsiębiorstw, że taniej byłoby prowadzić biznes w Nowym Jorku –
twierdzi. Ale pozostają Chiny Środkowe oraz Zachodnie.

Co według CCEBF polski
przedsiębiorca ma rozumieć przez działanie na rynku chińskim? – Na bazie
polskiego know-how, projektów, myśli, technologii IT powinniśmy oferować gotowe
pomysły biznesowe – wyjaśnia Roszczuk. – Ze strony chińskiej możemy
liczyć na finansowanie i produkcję oraz wspólny marketing. Polacy
doskonale sobie poradzą z marketingiem w Europie, Chińczycy natomiast
u siebie i szerzej, w Azji. Chodzi o to, aby zakładać
spółki celowe polsko-chińskie na bazie prawa Hongkongu. To bowiem doskonałe miejsce
do prowadzenia biznesu, m.in. ze względu na przejrzyste prawo autorskie,
ochronę praw intelektualnych. Ewentualne spory są rozpatrywane przez sądy
natychmiast.

CCEBF, opisując warunki prowadzenia biznesu
w Hongkongu, powołuje się na dane z rankingu Instytutu Fraser. Wynika
z nich, że utrzymuje się tam najwyższy poziom wolności gospodarczej na
świecie, z wynikiem 9,05 pkt na 10 możliwych. Hongkong wyprzedza m.in.
Singapur (8,70), Nową Zelandię (8,27), Szwajcarię (8,08), Chile (8,03), Stany
Zjednoczone (7,96), Kanadę (7,95), Australię (7,90), Mauritius (7,82)
i Wielką Brytanię (7,81). Polska w tym zestawieniu plasuje się na 66.
miejscu. „Wiodąca pozycja Hongkongu jako ośrodka biznesowego Azji
Południowo-Wschodniej daje nie tylko olbrzymie możliwości współpracy handlowej,
ale sprawia, że jest on doskonałą platformą do rozwoju działań biznesowych na
innych rynkach azjatyckich, na zasadzie offshoringu” – napisano na stronie
internetowej China Central Europe Business Forum.

Prezes CCEBF uważa, że każdy przedsiębiorca może zaoferować
Chińczykom współpracę. Szanse na to, że do niej dojdzie, są bardzo duże.
– Ten ogromny rynek zbytu nasze przedsiębiorstwa muszą wykorzystać
w sposób nowoczesny. Pomysłowość, a co za tym idzie – innowacje,
to podstawa współpracy.

Trzy etapy rozwoju

China Central Europe
Business Forum ma aktywnie promować zainteresowane firmy w Chinach
(pierwsza promocja polskich projektów biznesowych nastąpi na targach SME Expo
w Hongkongu, które będą trwały od 1 do 3 grudnia br.), świadczyć
usługi doradcze, marketingowe oraz pośredniczyć w nawiązywaniu kontaktów
z chińskimi biznesmenami. Twórcy forum zapraszają do współpracy nawet
najmniejsze przedsiębiorstwa, które mają pomysł i opracowaną ofertę dla
chińskiego partnera. Ten etap działania forum już trwa. Kolejnym ma być oddanie
do dyspozycji MSP interaktywnej platformy internetowej, służącej do kojarzenia
przedsiębiorców polskich, z Europy Środkowej i Chin. – W
mojej ocenie potencjał polski to ok. 100 tys. projektów, które
zainteresują chińskich inwestorów – mówi Antoni Roszczuk. – Natomiast
w Państwie Środka firm tylko w branży IT jest 3,5 mln.
W związku z tym znalezienie „na piechotę” partnera w celu
realizacji jakiegoś projektu, nawet przy dokładnej penetracji rynku
i znajomości Chin, może być trudne. Działanie platformy nie opiera
się na zasadzie randki w ciemno. Zakodowane dane, których firmy nie chcą
ujawniać np. na portalach społecznościowych (informacje
o przedsiębiorstwie, niektóre dane dotyczące planowanego biznesu,
oczekiwania, wymagania), będą się „spotykać” w przestrzeni wirtualnej.
Jeśli większość będzie do siebie pasować, firmy skontaktują się ze sobą
w celu dalszych negocjacji. Narzędzie ma skrócić drogę do ewentualnego
rozpoczęcia współpracy. Na platformie znajdą się też serwisy informujące
o praktycznych aspektach podejmowania współpracy z chińskimi firmami.
CCEBF natomiast deklaruje, że zawsze będzie służył pomocą prawną, informacjami
o obyczajach i sposobie postępowania z chińskim partnerem
biznesowym. Platforma ma zostać uruchomiona w maju przyszłego roku.

Trzeci etap działania China Central Europe Business Forum  polega na
realizacji celów biznesowych organizacji. – Wiedzą dzielimy się
bezpłatnie – zapewnia Antoni Roszczuk. – Mamy też deklarację
kilku instytucji finansowych, że będą wspierać utrzymanie serwisu dla
przedsiębiorców. Z czasem natomiast chcemy stać się funduszem
inwestycyjnym.

Antoni Roszczuk

prezes China Central Europe Business Forum

Chińska Republika Ludowa
jest miejscem niezwykle atrakcyjnym dla inwestorów zagranicznych. Żyje tam
ponad 1,35 mld ludzi będących potencjalnymi odbiorcami wszelkiego rodzaju
produktów i usług. Jeśli znajdziemy odpowiedniego partnera biznesowego,
mamy szansę na 30-, 40-krotne zwiększenie wolumenu sprzedaży i zysków ze
względu na skalę i chłonność rynku. Tam w każdej niszy jest
ok. 2 mln potencjalnych odbiorców. Grupą docelową dla naszego
projektu jest ok. 90 mln Chińczyków. Dążymy do tego, aby po
realizacji trzech etapów rozwoju CCEBF, za cztery, pięć lat, powstałe firmy
polsko-chińskie zdobyły 1 proc. rynku w Chinach. Miałyby zatem
sprzedaż roczną rzędu 15 mld dol. 17 listopada organizujemy konferencję
poświęconą wyłącznie problemowi zdobycia 1 proc. rynku w Chinach
przez polskie MSP.