Partnerów Autodesku do tej pory można było podzielić tylko według branż, w których obsłudze się specjalizują, a są to: architektoniczno-budowlana, przemysłowa (np. projektowanie związane z produkcją samochodów) i rozrywkowa (tworzenie gier komputerowych, filmów itp.). W 2010 r. producent zdecydował się uporządkować kanał, przyznając partnerom status (złoty, srebrny lub brązowy), który ma odzwierciedlać ich kompetencje i zaangażowanie. – Zrobiliśmy to między innymi w odpowiedzi na sygnały płynące od partnerów – mówi Robert Kurzydło, Channel Manager Autodesk w Polsce. – Przedsiębiorcy, którzy dużo zainwestowali w promocję sprzedaży, szkolenia pracowników, profesjonalny serwis, zasługują na wyróżnienie. Inni natomiast wiedzą, jakie warunki muszą spełnić, by awansować, zmienić status na wyższy.

KAŻDEMU WEDŁUG STATUSU

Partnerzy posiadający status złoty i srebrny mogą sprzedawać zaawansowane produkty Autodesku (takie jak Revit czy Inventor), natomiast firmy o statusie brązowym są uprawnione do sprzedaży programów: AutoCAD i 3 ds Max Design. Wraz z wprowadzeniem statusów producent zdecydował się również rozszerzyć liczbę programów oferowanych przez resellerów specjalizujących się w danej branży. – Na przykład autoryzacja architektoniczno-budowlana obejmuje więcej produktów niż w zeszłym roku, podobnie jest w przypadku mechanicznej. Najmniej zmian dotyczy media entertainment, czyli branży medialnej – wyjaśnia Robert Kurzydło. Obecnie w kanale partnerskim Autodesku działa 25 firm, z których trzy dołączyły do niego w 2010 r. (otrzymały status brązowego partnera). Programy do projektowania dystrybuowane są nie tylko przez autoryzowany kanał sprzedaży, ale też w ramach tzw. kanału otwartego. Firmy nieposiadające autoryzacji producenta mogą sprzedawać AutoCAD LT (program przeznaczony do kreślenia w 2D). Zainteresowani rozprowadzaniem tego oprogramowania mogą się zaopatrywać u dystrybutorów Autodesku. W Polsce funkcję tę pełnią: Tech Data (software dla branży architektoniczno-budowlanej), polski oddział słowackiej firmy Boneheadz (media entertainment), oddział niemieckiego Man and Machine (programy dla sektora przemysłowego). Producent podkreśla, że w żadnym wypadku nie sprzedaje swoich wyrobów bezpośrednio odbiorcom końcowym.

ODŚWIEŻENIE SZEREGÓW

Z jakim przedsiębiorstwami współpracuje Autodesk? Większość partnerów nawiązało kontakt z producentem na początku jego działalności w Polsce. – Są to firmy zakładane przez specjalistów, inżynierów, architektów, ludzi związanych z branżą, w której potrzebne są programy do projektowania najpierw dwu-, a potem trójwymiarowego – tłumaczy Robert Kurzydło. – W przypadku większości tych przedsiębiorstw głównym, choć niejedynym, źródłem przychodów jest sprzedaż produktów Autodesku.

Robert Kurzydło

Robert Kurzydło

Oprócz nich partnerzy oferują oprogramowanie innych marek, a także własne „nakładki” software’owe na produkty Autodesku. Według przedstawicieli tej firmy znaczący udział w obrotach partnerów mają również szkolenia, dotyczące zarówno jej software’u, jak i innych wytwórców, mimo że istnieje sieć autoryzowanych centrów szkoleniowych Autodesku. – Elementem o rosnącym znaczeniu dla przychodów naszych partnerów są usługi wdrożeniowe i doradcze – dodają reprezentanci producenta. – Nie należy również zapominać o wpływach ze sprzedaży sprzętu. Robert Kurzydło mówi, że kanał partnerski na początku działania Autodesku w Polsce był bardziej rozbudowany, z biegiem lat się konsolidował. – Poszliśmy w kierunku specjalizacji – wyjaśnia. Teraz jednak producent dąży do poszerzenia kanału. – Chcemy zaprosić do współpracy nowe firmy, na przykład te, które mają już doświadczenie w sprzedaży programu AutoCAD LT – twierdzi Robert Kurzydło. Sądzi, że użytkownicy tego rozwiązania to potencjalni nabywcy jednego z bardziej zaawansowanych programów z rodziny AutoCAD. W jego opinii kandydatów na partnerów Autodesku można szukać wśród przedsiębiorstw z kanału otwartego, specjalizujących się w sprzedaży oprogramowania CAD-owskiego i mających na koncie stosunkowo dużą liczbę sprzedanych licencji na AutoCAD LT. Przedstawiciel Autodesku ocenia, że po zmianach kanał partnerski może się powiększyć w bieżącym roku o kilka nowych firm, które otrzymają status brązowy.

NISZA, ALE NIE DO KOŃCA

Robert Kurzydło przyznaje, że produkty Autodesku mają stosunkowo niszowy charakter, jednak nie oznacza to, że zapotrzebowanie na nie jest niewielkie.
– W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy inżynierów potrzebujących oprogramowania CAD-owskiego, czyli potencjalnych chętnych na produkty Autodesku – przekonuje szef kanału firmy. – Ceny programów zaczynają się od około 1,5 tys. euro i sięgają mniej więcej 6 tys. euro. Nie jest to tanio, ale należy pamiętać, że bez nich projektowanie nie jest dzisiaj możliwe. Na pytanie, w jakim stopniu problem piractwa, który może wpływać na sprzedaż oprogramowania, dotyka firmę Autodesk, Robert Kurzydło odpowiada, że w podobnym, jak w przypadku innych producentów oprogramowania, tzn. odsetek kradzionego software’u wynosi około 54 proc. – Staramy się jednak raczej przekonywać klientów do legalizowania używanych programów – mówi Robert Kurzydło. Firma zdecydowała się na zmianę zasad współpracy z kanałem partnerskim na całym świecie. Co ją do tego skłoniło? Zdaniem Roberta Kurzydło modyfikacje są potrzebne, bo chodzi o rynek oprogramowania specjalistycznego. Producent zaawansowanego oprogramowania nie może się obejść bez partnerów, których rola polega na informowaniu i szkoleniu klientów, wdrażaniu software’u, świadczeniu usług posprzedażowych itd.
– W okresie spowolnienia gospodarczego klienci uważniej robią zakupy i zadają więcej pytań, zanim zdecydują się na wydatek – zauważa Robert Kurzydło. – Mówimy zatem nie o prostej sprzedaży programu, ale również o przekazywaniu specjalistycznej wiedzy i dostarczaniu profesjonalnych usług.